O hierarchii, Poruszycielowi do przedyskutowania

 

 

A) Na początek należało by się zgodzić z twierdzeniem, że nie każdy porządek jest równoważny z hierarchią, natomiast odwrotnie tak, każda hierarchia jest zawsze pewnym porządkiem.

B) Następnym założeniem do zaakceptowania jest stwierdzenie, że hierarchia zachodzi między co najmniej 3 elementami. Między dwoma zachodzi identyczność, równoważność lub przeciwieństwo. Ujęcie dwóch elementów w aspekcie wartości sprawia wrażenie hierarchii, ale można je sprowadzić do przeciwieństwa : „lepszy ≠ gorszy“ = „lepszy – nielepszy“, „bliżej ≠ dalej“ = „bliżej – niebliżej“, „większy ≠ mniejszy“ = „większy – niewiększy“. To, że coś nie jest równe czy nie jest takie same pod tym samym względem, czyli jest inne, nie upoważnia do zadeklarowania między nimi układu hierarchicznego.

 

Proponuję jako podstawę do dyskusji artykuł Andrzeja Maryniarczyka z

„Powszechnej Encyklopedii Filozofii“ KUL. http://www.ptta.pl/pef/pdf/h/Hierarchiab.pdf

Wiem, że nie powinieniem odwoływać się do źródeł encyklopedycznych, ale brak czasu z jednej strony, a z drugiej różnorodność licznych rozumień i aspektów „hierarchii“zaproponowana z dużą znajomością problemu przez A. Maryniarczyka w tym tekscie (10 stron) wydaje mi się wystarczająca do podjęcia dyskusji. Tym bardziej, że autor, pomimo wysiłku przedstawienia w sposób obiektywny wielorakich stanowisk, opowiada się w sumie za wizją świata, w którym znajdują się zhierarchizowane byty w sposób naturalny i powszechny, czyli wzajemnie podporządkowane w stosunku do siebie : „Odkrywana na różne sposoby hierarchia bytów ukazuje z jednej strony bogactwo bytujących rzeczy, ujawniające się w zróżnicowaniu i uhierarchizowaniu, z drugiej wskazuje na powiązanie i wzajemne przyporządkowanie bytów względem siebie jako naturalny i powszechny sposób bytowania świata osób i rzeczy. Wszelkie zaś redukcjonizmy w tym względzie stanowią źródło deformacji obrazu świata“ (str. 9). Szkoda, że ten tak erudycyjny artykuł kończy się deklaracją, gdzie kryterium opowiedzenia się za hierarchią bytów jest z jednej strony różnorodność stanowisk filozofów na ten temat, a z drugiej utożsamienie relacji między bytami z ich wzajemnym podporządkowaniem jako sposobie bytowania osób i rzeczy. Czyli każda więź między bytami oznacza podporządkowanie ? A kto tego nie rozumie, to kiep.

 

Zobaczmy jak A. Maryniarczyk przedstawia różnorodne pojmowania hierarchii (cyfry i litery są moimi dodatkami dla lepszej czytelności) :

1) w metafizyce :

a) porządek rzeczy wynikający z naturalnego zróżnicowania tych rzeczy.

b) porządek rzeczy wynikający z przyjętego kryterium porządkowania.

c) układ podporządkowań bytów oparty na ich skutkowo-przyczynowej zależności.

d) gradualizm rzeczy ustanawiany na podstawie ich pochodzenia.

2) w logice :

e) porządek klas (naturalnych lub sztucznych) pozostających względem siebie w stosunku nadrzędności lub podrzędności ( w przypadku równorzędności nie można mówić o hierarchii klas).

3) w Kościele Katolickim :

f) grupa duchowieństwa (hierarchia kościelna) wewnętrznie zróżnicowana ze względu na pełnione funkcje kościelne.

4) w teologii :

g) porządek wśród świata duchów (hierarchie anielskie, niebieskie).

5) w socjologii :

h) warstwy społeczne, zróżnicowane na podstawie statusu bytowego [ w/g mnie powinno być „statusu majątkowego] lub wykonywanych funkcji społeczno-politycznych.

 

Niniejsza notka powstała na skutek sugestii Poruszyciela, aby przedyskutować ten problem w odrębnym tekscie, a nie w komentarzach pod postem Asadowa o Dobru. Sprzeczaliśmy się o to,

A) czy hierarchia jest wprost „wpisana“ w strukturę bytów,

B) czy jest „zaprogramowana“ w stworzeniach przez Stwórcę,

C) czy po prostu jest pomysłem człowieka : na uporządkowanie swej wiedzy o świecie i na praktyczniejsze czy skuteczniejsze zorganizowanie swej codziennej działalności.

Poruszyciel utrzymuje, że A i B są słuszne, ja twierdzę, że C.

A. Maryniarczyk potwierdza dziejami filozofii, że słuszne były nasze intuicyjne kryteria, gdy pisze, że „podstaw owej hierarchii poszukiwano albo w wewnętrznej naturze rzeczy, albo w boskim zarządzeniu, albo w subiektywnej dążności człowieka do porządkowania świata“. I wyróżnia : hierarchię zjawiskową (Tales, Anaksymenes, Empedokles), hierarchię przeciwieństw (Platon, Parmenides), hierarchię substancji (Arystoteles ?), hierarchię hipostaz (Plotyn), hierarchię form istotowych (Awicenna, Jan Duns Szkot), hierarchię istniejących bytów (? Tomasz ?), hierarchię orzeczników (Ockham), hierarchię procesu istoczenia (Hegel).

Osobiście, najbardziej interesują mnie rozważania A. Maryniarczyka na temat „hierarchii istniejących bytów“. Autor, w przeciwieństwie do innych opisów hierarchii, nie podaje nazwisk filozofów, którzy w ten sposób rozumieli hierarchię.

Wygląda na to, że inspiracją tego opisu była jednak myśl Tomasza z Akwinu (cytaty po łacinie), a także teoria analogii o. Krąpca.

Przytoczę cały tekst, gdyż nie jest on zbyt długi :

„Wraz z odkryciem egzystencjalnej koncepcji bytu, gdzie akt istnienia determinuje byt zarówno co do istoty, jak i jego treści, pojawiło się nowe kryterium h.b. [hierarchii bytów]. Jest nim akt istnienia, który w sposób analogiczny i zróżnicowany realizuje bytowość konkretnych rzeczy. Rzeczy bytują analogicznie, a zatem wszelkie uporządkowanie ma także charakter analogiczny. W miejsce Arystotelesowej hierarchii gatunków wchodzi hierarchia analogicznie istniejących bytów. Wśród tych bytów na szczycie stoi Byt pierwszy (Ipsum Esse), będący źródłem wszelkiego istnienia i wszelkich bytów, następnie świat stworzeń niematerialnych (aniołów), a następnie człowiek – jako ten, który stanowi nie tylko składnik świata stworzeń, lecz świat ten transcenduje ze względu na podmiot swego istnienia, którym jest samodzielnie bytująca dusza.

            W świecie bytów stworzonych kryterium pozwalającym ustalić h.b. jest kryterium dobra, które jest następstwem istnienia rzeczy (sequitur esse rei). Świat jest nie tylko zbiorem analogicznie istniejących bytów, ale i światem dóbr. Dobro zaś zapisane jest w rzeczach pod postacią celu. To odpoznany cel pozwala nam odkrywać prawdziwą h.b.; istnieją bowiem dobra środki i dobra cele. Dobra-środki to te byty, których cel bytowania jest poza nimi, które służą do realizacji innych celów. Dobra-cele to te, dla których wszystko inne istnieje i ze względu na które się działa. Takim dobrem najwyższym w h.b. świata przyrody jest tylko człowiek (osoba).“

 

Zauważmy najpierw, że za Maritainem i Gilsonem historycy przyjmują, iż egzystencjalną koncepcję bytu pierwszy zaproponował Tomasz z Akwinu.

Nieprecyzyjne jest twierdzenie Maryniarczyka, że akt istnienia determinuje byt. Zgodnie z myślą Tomasza należało by powiedzieć, że na tyle akt istnienia determinuje istotę, co istota determinuje akt, ale pewnie wtedy nie dałaby się utrzymać teza, że akt istnienia jest nowym kryterium hierarchii. Akt istnienia nie realizuje bytowoś[ci] konkretnych rzeczy, lecz akt tylko zapoczątkowuje istnienie danej istoty nadając jej realność, a nie bytowość (krasnoludek też ma jakąś bytowość istoty myślnej), natomiast na poziomie istoty realizacją, aktualizacją bytowości zajmuje się forma, która „gatunkuje“ i materia, która „jednostkuje“ treści zawarte w istocie. Zauważmy, że krasnoludek nie ma w swojej strukturze ani formy, ani materii. To my, jak bogowie okazjonalizmu, przyczepiamy mu brodę, ubieramy w buty, zakładamy mu czerwoną czapeczkę, każemy płakać czy się śmiać.

„W miejsce Arystotelesowej hierarchii gatunków wchodzi hierarchia analogicznie istniejących bytów.“

To zdanie też jest mało precyzyjne. Rozumiem go, może niewłaściwie, ale tak : Arystoteles traktował o gatunkach jako predykabiliach (jeden z 5 sposobów orzekania pojęć ogólnych) w „Kategoriach“, pracy należącej do logicznych traktatów „Organonu“. Czyli, jeżeli tworzył jakąś hierarchię to była to hierarchia pojęć ogólnych. Teraz, „hierarchia analogicznie istniejących bytów“ kojarzy mi się z bytami, które istnieją w sposób przyporządkowany między sobą, a także w odniesieniu do jakiegoś wyższego od nich wzoru. Przypomina mi to jednoznacznie idee wzorcze Platona.

Wśród tych bytów na szczycie stoi Byt pierwszy (Ipsum Esse)…“

„Ipsum Esse“ zazwyczaj tomiści tłumaczą jako „Samoistne Istnienie“, „Czyste Istnienie“, „Samo Istnienie“. O tyle ważne, że właśnie stąd m.in. wziął się tomizm egzystencjalny, a mówiąc merytorycznie, Ipsum Esse udzielając aktu istnienia (esse) tylko zapoczątkowuje, stwarza, powołuje do istnienia byty. W tym akcie istnienia nie ma żadnego elementu hierarchizującego podporządkowania w stosunku do innych bytów.

Jest natomiast podporządkowanie do wyłanianej przez ten akt istoty, że to będzie akt istnienia tej tylko istoty krokodyla, a nie anioła czy człowieka. I teraz w istocie aktualizują się pod wpływem formy i materii cechy tego jednostkowego bytu, na którego rozwój mają także wpływ zewnętrzne przyczyny celowe materialne lub duchowe, gdy byt posiada możność duchową (intelekt). Z tak rozumianego aktu istnienia jako indywidualnego dla każdego konkretnego stworzenia nie wynika żadne zhierarchizowanie aktów istnienia, lecz po prostu inność, odrębność, niepowtarzalność, a te nie mogą być kryterium hierarchii.

Fragment dotyczący dobra-celu i dobra-środka jako kryterium hierarchizacji bytów wydaje mi się rezultatem pomieszania własności transcendentalnych bytów z ich własnościami kategorialnymi i próbą wykazania od strony cech kategorialnych istnienia hierarchi bytów. Dlaczego tylko z dobra można robić kryterium dla  rozpoznania hierarchii bytów, a nie jak Plotyn z jedna czy relatywiści z prawdy czy z piękna ?

 

Te moje uwagi odnoszą się tylko do ewentualnego przypisania Tomaszowi z Akwinu teorii hierarchii bytów. W tomizmie nie ma hierarchii. Podkreślę, że A. Maryniarczyk nie wymienia imienia Tomasza jako przedstawiciela „hierarchii istniejących bytów“. Jeżeli jest to osobista koncepcja A. Maryniarczyka, to te moje uwagi są wyłącznie po to, by wskazać na trudności, które napotkamy, gdy przyjmiemy „hierarchię istniejących bytów“ jako zapodmiotowaną w strukturze każdego bytu.

 

ad 1, a) Są to stanowiska filozoficzne, które utożsamiają różnicę z odrębnością. Otóż, różnica jest zawsze myślna, jest logicznym układem orzeczników w zdaniu typu „podobny – niepodobny“. W naturze występuje odrębność; a odrębność jest własnością transcendentalną każdego realnie istniejącego bytu. Dzięki odrębności możemy wskazać, że to drzewo nie jest tamtym drzewem.

ad 1, b) jest to stanowisko pluralistyczne, realistycznie ujętych samodzielnych bytów, gdzie hierarchia zostaje wymyślona przez nas według określonego przez nas kryterium w różnych celach : aby uporządkować naszą wiedzę, aby zorganizować sprawniej jakieś działanie. Krótko, aby ułatwić sobie codzienne życie.

ad 1, c) stanowisko uznające, że istnieje wyłącznie liniowy układ skutkowo-przyczynowy, stąd wynikają zależności podporządkowania skutku od przyczyny i to podporzątkowanie odbieramy jako hierarchię. Stanowiska, które nie uznają przyczynowania liniowego, np. tomizm, gdzie ukazane jest przyczynowanie istotowe, a więc bezpośrednie, a nie układający się w nieskończoność ciąg przyczyn i skutków, gdzie kolejny skutek jest przyczyną następnego skutku, wykluczają hierarchię bytów.

ad 1, d) Te stanowiska także przyjmują liniowy ciąg przyczyn i skutków.

ad 2, e) logika zajmując się wartością i znaczeniem pojęć i zdań może je porządkować w różnorodne układy zhierarchizowane. Nie zajmując się istnieniem bytów, nie może wykazać ich uhierarchizowania. To nie logika sprawia, że rzeczywistość jest logiczna, ale odwrotnie – to rzeczywistość, ponieważ jest logiczna, sprawia, że logika jest możliwa jako nauka czy narzędzie.

ad 3, f) poprawne stanowisko ukazujące umowny układ hierarchii.

ad 4, g) błędne stanowiska teologiczne odwołujące się do filozofii neoplatońskiej, gdzie obowiązuje liniowy układ przyczynowania powodujący hierarchiczne podporządkownie hipostaz niższego stopnia hipostazom wyższego (np. Plotyn, Proklos, pseudo-Dionizy Areopagita)

ad 5, h) stanowiska budujące hierarchię na wybranych własnościach kategorialnych, czyli charakterystycznych cech określonych grup bytów, nie mogą obowiązywać każdego realnie istniejącego bytu. Są to umownie konstruowane hierarchie organizujące lepiej lub gorzej ludzkie życie.

 

Jeszcze zbierzmy wnioski tych rozważań. Hierarchia jest wynikiem porównywania ustalonej treści zawartej w bytach według schematu „mniej – więcej“. Porównując ilościowo, a niekiedy także jakościowo, zawartość danych bytów tworzymy ich stopniowanie w zależności od przyjętego kryterium. Często tym kryterium jest wprowadzenie logiki zakresów w opis porządkowania bytów. I tak, jednostkowy byt tłumaczymy odniesieniem go do gatunków i do rodzajów. Taki opis bytów nałożony na emanacyjne uprzyczynowanie kolejnych hipostaz czy na linearny ciąg bytów, który posługuje się porównaniem relacji tych bytów, a nie wyjaśnieniem ich ontycznej budowy, sprawia tylko wrażenie istnienia hierarchii bytów. I taki esencjalistyczny opis hierarchii bytów powoduje, że Przyczyna Pierwsza jest najwyższym punktem wszechświata jako najdoskonalsza treść, różniąca się od innych bytów tylko ilością.

Hierarchia w kreacjonizmie to tyle, co uznanie bezpośredniego stwarzania przez Boga. Niemniej, gdy analizą jest wyłącznie treść bytów na zasadzie wskazania na podobieństwo danego bytu do Boga (najczęściej według kryterium kategorialnego pojęcia doskonałości), to wtedy eliminujemy monizm, a także emanacjonizm, ale pozostajemy w esencjalizmie.

O autorze: Marek P. Prokop

historyk filozofii