wyszperane 21/05/14

 
„Pewnego dnia rozmyślałem nad 58 rozdziałem Reguły św. Benedykta i uderzył mnie sposób, w jaki święty patriarcha zaleca pozyskiwanie dusz dla życia monastycznego. Gdy zgłasza się ktoś nowy do klasztoru, nie należy go łatwo przyjmować, lecz, jak mówi Apostoł, badajcie duchy, czy są z Boga (J 4,1). Tak więc gdy ktoś przyjdzie i będzie kołatać wytrwale, gdy okaże się po czterech czy pięciu dniach, że potrafi znosić cierpliwie wyrządzane mu przykrości i utrudnienie wstąpienia a prośbę swoją ciągle powtarza, wówczas należy mu pozwolić na wstąpienie. A niech przez kilka dni pozostanie jeszcze w celi gości. Później zaś zamieszka w celi nowicjuszy, gdzie mają oni rozmyślać, a także jadać i sypiać. Próby nie kończą się wraz z przyjęciem kandydata: Przydzieli się im mnicha starszego, takiego, który umie pozyskiwać dusze, by ich bardzo uważnie obserwował. Trzeba badać troskliwie, czy [nowicjusz] prawdziwie szuka Boga, czy jest gorliwy w Służbie Bożej, w posłuszeństwie, wznoszeniu upokorzeń. Należy mu z góry przedstawić wszystko, co jest ciężkie i trudne na drodze do Boga” – pisze Kwasniewski na łamach „New Liturgical Movement”.
http://www.bibula.com/?p=74656



Działanie Boga w Kościele poprzez Niepokalaną
[  …  ]
Na dowód tego ex contrario można przytoczyć fakt, że kiedy ludzkość uchylała się od wpływu Niepokalanej, wtedy działanie Boga na świecie napotykało na przeszkody. Jeśli dziś na przykład mieszkańcy Ameryki Łacińskiej masowo słabną w wierze to dlatego, że zanika w ich duszach cześć dla Maryi.
Skoro Bóg daje człowiekowi wolną wolę i nie narzuca się w swoim działaniu, to actio Boga (dzieło Odkupienia przez Syna i Ducha Świętego) w świecie dokonywane poprzez Maryję zostaje uniemożliwione w chwili, kiedy ludzie zapominają o Jej wielkości lub całkowicie się od Niej oddalają. To dystansowanie się od Maryi w imię ekumenizmu i zażyłych stosunków z protestantami jest jedną z największych zniewag, jakie można wyrządzić Bogu. W tak ciężkich czasach, jakie mamy dziś, zadaniem każdego chrześcijanina jest wiernie i bezwarunkowo trwać przy Maryi. Kiedy będzie to czynił, stanie się Ona dla niego „Strażniczką Wiary”, która zmiażdży głowę węża, Pośredniczką wszelkich łask.
http://www.piusx.org.pl/zawsze_wierni/artykul/2012


Fatima – co dalej ?
http://www.bibula.com/?p=74700
http://www.milujciesie.org.pl/nr/temat_numeru/trzecia_tajemnica_ostrzega_polske.html?fb_action_ids=527307194045994&fb_action_types=og.recommends

PROGRAM:
Ks. Ryszard Raczkiewicz
„Chrystus Król czy Sługa – uzasadnienie królewskiej godności Jezusa Chrystusa”
Ks. Jacek Bałemba SDB
„Liturgia rzymska publicznym głoszeniem chwały Chrystusa Króla”
Ks. dr Roman Piwowarczyk
„Współczesna globalizacja a powszechność Kościoła”
Dr Stanisław Krajski
„Kto powinien w Polsce królować – Matka Boża czy Chrystus?”
dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12663&Itemid=46

Janek i Piotrek uczą się w domu. Każde dziecko w Polsce, które podlega obowiązkowi szkolnemu, musi być zapisane do jakiejś placówki, ale obowiązek szkolny może wypełniać poza szkołą. – Najstarszy syn chodził przez miesiąc do przedszkola, co przypieczętowało decyzję, że nie tędy droga – wspomina pani Agata. Pragnieniem jej i męża było wychowanie dzieci w wierze katolickiej i świecie wartości, które z niej wypływają. Marzyli o spokojnym i integralnym rozwoju synów, zdobywaniu przez nich dojrzałości duchowej i ludzkiej. Doświadczenie znajomej rodziny uczącej dzieci w domu utwierdzało ich, że miejscem, w którym dzieci najpiękniej mogą rozwijać skrzydła, jest rodzinny dom.
– Może powiem coś zaskakującego, ale w naszej fundacji nie zależy nam w pierwszej kolejności na zdobywaniu wiedzy i umiejętności. Wierzymy, że na dojrzałości duchowej dużo łatwiej można budować zdobywanie kompetencji – mówi pani Agata.
http://www.naszdziennik.pl/mysl/77355,niesztampowe-nauczanie.html?utm_source=info&utm_medium=email&utm_campaign=20140517_06


Bezpośredni wpływ na podjęcie przez aliantów decyzji o zniszczeniu zabudowań opactwa na Monte Cassino miała przyjęta przez nich błędna strategia frontalnego ataku na umocnione pozycje niemieckie. Spowodowała ona, że wojska alianckie atakując doskonale ufortyfikowane pozycje niemieckie ponosiły olbrzymie straty. Względy ambicjonalne zdecydowały, że alianckie dowództwo trzymało się kurczowo strategii atakowania niemieckich umocnień od frontu.
Szczególnie wielkie „zasługi” w utwierdzaniu w tym najwyższego alianckiego dowództwa miał dowódca Korpusu Nowozelandzkiego gen. Bernard Freyberg. Wprawdzie, w opinii swoich podwładnych i współpracowników był on człowiekiem o ograniczonym intelekcie, jednak miał ogromne wpływy w najwyższym alianckim dowództwie. Powierzenie mu funkcji, która przerastała jego zdolności, stworzyło dla kasyńskiego opactwa śmiertelne zagrożenie.
http://www.pch24.pl/monte-cassino–nieudolnosc-i-zbrodnia,22987,i.html#ixzz32O2yMfA0


Na kogo, proszę pana, głosować ??
dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12672&Itemid=100

Byłam ostatnio w Czechach. Pojechałam swoim samochodem. Opłata w formie winiety na miesiąc jeżdżenia po WSZYSTKICH CZESKICH DROGACH SZYBKIEGO RUCHU I AUTOSTADACH (dalnice) wynosi równowartość 66 PLN.
Za jednorazowy przejazd – ok 4 godziny na trasie Warszawa – Gorzów Wlkp zapłaciłam w sierpniu 2013 roku 64 PLN. Musiałam stać na 4 lub 5 bramkach. W Czechach kupiłam winietkę (listek) w czasie tankowania na pierwszej czeskiej stacji benzynowej. Pani wydziurkowała miesiąc, ja nakleiłam i koniec mitręgi z opłatami drogowymi.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12694&Itemid=55



Dlaczego tak popularny jest pogląd, że ludzie nie mający żadnej wiedzy o polityce powinni głosować?
Kwaśniewskiego i innych komunistów można zrozumieć. Wiedzą, że ludźmi nieświadomymi najłatwiej jest manipulować!
Ale co z ludźmi dobrej woli? Co z prawymi obywatelami naszego kraju, którzy… z zapałem popierają Kwaśniewskiego w jego szkodnictwie?
Szlachetnym tym zawodnikom mój skromny list nie pomógł w zrozumieniu rzeczy elementarnych.
Może pomoże im poniższy film…? Jest nadzieja ;)
Nie znasz się na polityce? Lepiej nie głosuj.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12695&Itemid=100

Różne kurioza i farsy z przebiegu procesu, a raczej ich wycinek:
– policja naliczyła mi w sumie ok. 7-10 sekund rzekomego protestu werbalnego. Za to 5000 zł. I tylko za to. Jedna z najwyższych kar, mimo że byłem najmniej aktywny. Głównie stałem i siedziałem, na nagraniach widać że jestem spokojny..
– obok mnie obwinionym i ukaranym (2000 zł) był człowiek z Solidarności Walczącej który otrzymał od Prezydenta RP order za działalność antykomunistyczną. Podczas odczytu wyroku miał go na piersi. Utrzymywał że jego udział w proteście jest kontynuacją działalności z lat 80-tych. W razie odrzucenia apelacji zapowiedział odesłanie orderu prez. Komorowskiemu
http://www.wykop.pl/ramka/2000078/jesli-miales-watpliwosci-co-do-zajsc-z-baumanem-to-teraz-ich-miec-nie-bedziesz/
http://www.ekspedyt.org/migorr/2014/05/19/24957_noz-w-kieszeni-sie-otwiera.html


Dlaczego w pełni sprawne siłownie, często oparte na najnowocześniejszych technologiach, są nic nie warte? Okazało się, że pożenienie ich z ekspansją odnawialnych źródeł energii, zwłaszcza w Niemczech,  jest niemożliwe.
‭„Zielona” energia korzysta z wielu przywilejów – m.in pierwszeństwa dostępu do sieci, a przede wszystkim potężnych subsydiów, które w samych Niemczech sięgnęły w zeszłym roku 22 mld euro. Elektrownie konwencjonalne zarabiają, gdy pracują określoną ilość godzin w roku – jeśli stoją bezczynnie, to tracą pieniądze.
http://www.wysokienapiecie.pl/energetyka-konwencjonalna/332-gdf-suez-gasi-swiatlo-w-europie

W każdym razie, skoro już wolno mówić o różnych ciemnych sprawkach związanych z finansowaniem przez ościenne mocarstwa naszej rzeczywistości politycznej, to pozwolę sobie przypomnieć tekst Rewizora czyli śp. Jacka Maziarskiego „Jak zmanipulowano wybory 2007 roku”. Świadczy on bowiem, że „berlińska pożyczka” dla KL-D była zaledwie początkiem długofalowej współpracy.
W telegraficznym skrócie: w artykule opisana jest „kuchnia” akcji „Zmień kraj. Idź na wybory” ze słynnym hasłem „zabierz babci dowód”. Okazuje się, że mocodawcą była Fundacja Adenauera należąca do niemieckich chadeków i finansowana niemal w całości z niemieckiego budżetu. Jej polskim kolaborantem było Forum für Bürgerschaftliche Entwicklung in Warschau znane też pod nazwą Forum Obywatelskiego Rozwoju, założone przez Leszka Balcerowicza wraz z m.in. Tadeuszem Syryjczykiem, Janem Wejchertem, Władysławem Bartoszewskim, Andrzejem Olechowskim i innymi postaciami z podobnej politycznej parafii. FOR następnie powołało wraz z ponad 150 podmiotami do życia Koalicję „21 października.pl”.
http://dakowski.pl//index.php?option=com_content&task=view&id=12640&Itemid=100
http://blog-n-roll.pl/pl/berlińscy-ciecie-w-warszawie#.U30mSHIrPT8

Oto kluczowy fragment uzasadnienia jej decyzji:
Oba obiekty: “Wdzięczności Armii Radzieckiej” oraz “Braterstwa broni”, których znieważania dokonali oskarżeni nie mogą zostać uznane za pomniki w rozumieniu art. 261 kodeksu karnego. (…) Zdaniem sądu przedmiotowe obiekty nie spełniają definicji pomnika, bowiem ochronie prawnej podlega obiekt wzniesiony dla upamiętnienia zdarzenia bądź uczczenia osoby, której ta cześć jest należna. Czy obiekty “Wdzięczności Armii Radzieckiej” oraz “Braterstwa Broni” upamiętniają zdarzenia historyczne czy osoby, którym należy się cześć? Niestety, te wymuszone pomniki, bo tak należy je nazwać są jedynie symbolem komunizmu, zakłamanej historii z dziejów Polski oraz jak słusznie podkreślił obrońca oskarżonego L. “namacalnym symbolem sowieckiej przymusowej okupacji”. (…) W obecnych realiach politycznych z krajobrazu naszego kraju zniknęło wiele pomników dokumentujących poprzednią epokę. Również obiekty “Wdzięczności Armii Radzieckiej” oraz “Braterstwa Broni” powinny ulec rozebraniu, tym bardziej, iż takie wnioski były składane już dwukrotnie. Fakt, iż oba obiekty nadal istnieją nie nobilituje ich do rangi pomnika i nie uzasadnia ochrony prawno-karnej.
http://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/jerzy-bukowski/blogi/news-w-polsce-nie-ma-sowieckich-pomnikow,nId,1425310?utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox#&utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome


„W XVII wiecznej Europie panowało powszechne snobowanie się na Polaków. W Italii, w dobrym tonie było ubierać się ala Polacca i w ten sam sposób przystrajać swoje pociechy. Niemieccy kronikarze opisywali i jako wzór przedstawiali szlacheckie obyczaje, maniery, sposób wychowywania dzieci, odwagę, waleczność, tolerancję i zdrowy tryb życia.
Całkiem na serio, na podstawie obserwacji poczynionych w Rzeczpospolitej formułowano porady jak należy wychowywać chłopców, a jak dziewczynki, w jakiej wodzie i jak często je kąpać. Zastanawiano się, jaki wpływ na tą podziwianą potęgę ma niezwykła wysoka i odpowiedzialna rola kobiet na dworach i w zagrodach szlacheckich. Podziwiano niezwykły wprost do nich szacunek oraz mir, jakim cieszyły się w Rzeczpospolitej osoby starsze. Analizowano głęboki, lecz również odmienny typ religijności i niezwykle rozbudowany kult Matki Boskiej.
Na przeszpiegi do nadwiślańskiego kraju ruszali różni wysłannicy, aby rozszyfrować zagadkę; dlaczego tak wszechobecny w Europie syfilis czy podagra omijają Polaków? Spece od wojskowości analizowali oryginalną taktykę walki, odmienność uzbrojenia, dziwny, nietypowy sposób dosiadania koni, stanowiące łączenie i udoskonalanie tego, co najlepsze, zarówno na wschodzie jak i zachodzie.
Wigor, odwaga i waleczność tego narodu stawała się niedościgłym wzorem, a słynni Lisowczycy, jedyna jazda, która była w stanie w ciągu dnia pokonać nawet 150 km, nie tylko byli postrachem od Renu po Morze Białe, ale stawali się natchnieniem dla takich malarzy jak Rembrandt
http://wirtualnapolonia.com/2014/05/12/miroslaw-kokoszkiewicz-byc-polakiem-to-duma-i-zaszczyt/


Zbrodnia Wojenna w Odessie – Max Kolonko Mówi Jak Jest
http://www.youtube.com/watch?v=y6axip6kYTo#t=16

“Może by więc zacząć od uporządkowania mechanizmu pozwalającego obywatelom wpływać na decyzje ich dotyczące, przy pomocy referendum? Należy domagać się zmiany ustawy o referendum tak, by po zebraniu pod wnioskiem określonej liczby podpisów było one obligatoryjne, a wynik referendum bez względu na frekwencję wiążący dla władzy.” — M.Todd

O autorze: Jacek