Czy biskupi się rozczarują?

 

Dziś [24.11.2017] Sejm uchwalił ustawę o stopniowym ograniczaniu handlu w niedzielę. W przyszłym roku można będzie handlować tylko przez dwie niedziele w miesiącu, w roku 2019 – przez jedną, a od 2020 – przez 7 niedziel w roku. Pamiętam dzieje tego pomysłu. Około 10 lat temu wystąpił z nim Episkopat Polski. Złośliwi twierdzili, iż biskupi uznali, że galerie handlowe odciągają ludzi od Kościoła. Potem postulat ten podchwycił związek zawodowy “Solidarność”. Obecnie doczekał się on realizacji. Ciekawe tylko, jakie będą tego skutki?

W dzisiejszych czasach coraz poważniejszym problemem jest bowiem skłonienie ludzi, by zechcieli w wolnym czasie wyjść z domu. Telewizja oraz Internet dostarczają rozrywki w nieograniczonej ilości, zakupy można też zrobić w sieci [zakaz handlu nie obejmie sklepów internetowych]. Obyczaj rodzinnych pielgrzymek do centrów handlowych zmuszał przynajmniej do ruszenia d… z fotela. Wielu przy okazji zaglądało też do kościoła. Po zakazie – niektórzy z nich już tego nie zrobią.

Ja nie przesadzam. Wiele miast na Zachodzie wygląda w niedzielę tak, jakby wszyscy tam wymarli. To właśnie skutek zakazu handlu. Podejrzewam, że biskupów polskich może czekać pewne rozczarowanie. Niewykluczone, że frekwencja na nabożeństwach będzie dużo wyższa w niedziele handlowe niż w te z zakazem handlu. I co wtedy?

______________________________________________________________________________________________________________

Grafika:wykop.pl

O autorze: elig