PiS jest wredny, ale się ładnie modli…czyli rzecz o faryzeuszach…

Ecik miał dylemat, jako kawaler był już posunięty w latach i pragnął się w końcu ożenić. Poszedł więc do biura matrymonialnego, aby ono znalazło mu wybrankę z którą spędzi resztę życia. Miły pan w biurze poinformował Ecika, że są tylko dwie kandydatki…jedna ładna, ale głupia, a druga brzydka, ale za to pięknie śpiewa. Zasępił się Ecik, na co mu była ładna, skoro głupia…wybrał świadomie drugą opcję. Miły pan powiadomił Ecika, aby czekał na swoją wybrankę w domu. Po kilku dniach zadzwonił dzwonek, Ecik otwiera, oczy wyszły mu na wierzch, dreszcz przeszedł po plecach i  szczęka mu opadła…po czym głośno zakrzyknął…”śpiywej dziołcha, śpiywej!!!”…

Znajomi pytają się mnie dlaczego tak sobie jadę po PiS-ie, dlaczego tak  nienawidzę. Odpowiadam prosto…nic tak nie boli jak zdrada swoich. Bo tak jeszcze kilka lat temu uważałem…uważałem, że ludzie związani z PiS są swoimi. Oczywiście…jest wielu dobrych ludzi w szeregach tej partii, zwłaszcza w szeregowych strukturach, ale niestety są zaczadzeni…wiecie, tym “pięknym, syrenim, śpiewem”…

Przypomnę…to były pierwsze symptomy, środowisko PiS wespół z “niezależnymi talmudystami” z Gazety Polskiej zlinczowało arcybiskupa Wielgusa, ponoć zaraz po rezygnacji abp Wielgusa najbardziej klaskał Lech (wawelski)…więcej pod linkiem (kliknij)…obalono Arcybiskupa, który został posłany na urząd  metropolity przez samego Boga. Nawet Boga się nie bali…

Następna sprawa…media Ojca Dyrektora, jeszcze 10 lat temu w pełni niezależne i traktujące stosunki polsko-żydowskie takimi jakimi były naprawdę. W 2007 roku podjęto jednak odpowiednie kroki, aby…cytuję: …”rozwiązać kwestię związane z Radiem Maryja i Telewizją Trwam.”…przypominam w tym samym roku Lech (wawelski) reaktywował Lożę Independent Order of B’nai B’rith, która miała dekretem Mościckiego zakaz działalności na terenie Rzeczypospolitej…więcej pisałem pod linkiem (kliknij)

Nie wiem jak to się stało, że Ojciec Dyrektor tak pokochał żydów…i że nie przeszkadza mu działalność lóż masońskich, z przedstawicielami których spotkał się na wieczerzach szabasowych… być może dostał “propozycję nie do odrzucenia”, albo to była reaktywacja śpiocha…no ja nie wiem…

Im dalej w las, tym więcej drzew…widzimy dziś, że środowisko PiS wielbi żydów na potęgę, kolacje szabasowe u Jonny’ego Danielsa, agenta struktury wojskowej, izraelskiej Aman nie są grzechem dla “katolickich” PiS-owców…(kliknij)

Szalom…PiSiory…

Kiedyś startowałem do powiatu, zrobiłem sobie plakaty z drukarki atramentowej…w zasadzie nie traktowałem tego startu na poważnie, tym bardziej, że nie byłem związany z żadną partią polityczną. Ale rozwiesiłem te plakaty na furtkach kościelnych. Ówczesny ksiądz proboszcz, którego poważam za to, że mówił prosto z mostu, stwierdził, że ci co są najdalej od Kościoła “wieszają się” (chodzi o plakaty) najbliżej Kościoła…:))…

I w mig zajarzyłem, że partia PiS zwycięży w tych wyborach…byli blisko Kościoła, gospodarowali wszystkie poletka katolickie, coby tylko wygrać…po wygranej świecą chanuki razem z chazarami drwiąc sobie z katolików…

Mam jeszcze jedną projekcję przed oczami…posłanka, która zawsze spóźnia się na Mszę św, tak gdzieś około czytania Ewangelii stuka swoimi szpilkami przez całą długość kościoła, po czym zawsze siada w pierwszej ławce…

Czyż to nie jest typowe? :

“Czyńcie więc i zachowujcie wszystko, co wam polecą3, lecz uczynków ich nie naśladujcie. Mówią bowiem, ale sami nie czynią. 4 Wiążą ciężary wielkie i nie do uniesienia i kładą je ludziom na ramiona, lecz sami palcem ruszyć ich nie chcą. 5 Wszystkie swe uczynki spełniają w tym celu, żeby się ludziom pokazać. Rozszerzają swoje filakterie i wydłużają frędzle u płaszczów. 6 Lubią zaszczytne miejsca na ucztach i pierwsze krzesła w synagogach. 7 Chcą, by ich pozdrawiano na rynkach i żeby ludzie nazywali ich Rabbi4.

Ale to nic, że są wredni…wystarczy że ładnie się modlą w kościołach katolickich, jakby tak sparafrazować kawał o Eciku…czyli śpiywejcie PiSiory, śpiywejcie…!!!

Tagi: ,

O autorze: trybeus

Kogut polski, niekoszerny, heteroseksualny, rasa górska ...