PANU F. KRZYSIAKOWI DO SZTAMBUCHA

pagonyNotkę puściłem na NE…bo bardzo chcę się dowiedzieć kto to jest dr. humor bez humoru

Ja pozwolę sobie napisać parę słów do Pana Krzysiaka, “dysydenta za komuny i dziś”

Otóż pozwolę sobie napisać, że dysydent za komuny nie mógł mieć normalnego życia, dysydent za komuny najczęściej trafiał do “sanatorium” do Barczewa, lub innych miejsc odosobnień. Nierzadko dysydenci byli torturowani i nawet zabijani, przecież wszyscy to wiedzą. Nie bedę przytaczał tutaj nazwisk, bo wiele nazwisk ludzi prześladowanych za komuny jest znana. Dysydenci za komuny jeśli przeżyli prześladowania to teraz w czasach teraźniejszych nie mają na podstawowe środki do życia, oraz lekarstwa mają może od 600 do 1000 zł renty lub emerytury. Znałem takich ludzi, którzy nie mieli nic, najlepsze lata swojego życia spędzili w więzieniach, a tylko za to, że byli w Armi Krajowej, w odziałach Ognia lub Łupaszki i walczyli o Ojczyznę pierwsze z Niemcami, a potem z bandytami rządzącymi Polską z ramienia Moskwy. To byli Dysydenci przez duże “D”, oni za swoje poświecenie nie mieli nawet grosza za to, że sprzeciwiali się tym bandziorom i często przymierali głodem. 

Panie Krzysiak, pana męczeńskie opisy jakoby Pana prześladowali proszę wsadzić między bajki i proszę młodym ludziom nie wciskać kitu, jakoby straszny reżim zrobił z Pana wariata. Rzekomo twierdzi Pan, że nazwał Pan wtedy Jaruzelskiego zbrodniarzem…za takie coś zwykły człowiek dostałby stryczek , a z Pana rzekomo zrobili “wariata”, śmiem założyć tezę, że to orzeknięcie wariactwa pomogło Panu, aby nie spędził Pan w więzieniu reszty życia.

Teraz co do tego wariactwa…to znów proszę między bajki włożyć, gdyż przytoczę tutaj z wiki co to jest Neurastenia, którą to orzekli Panu ci lekarze…

Neurastenia – najczęstsza postać nerwicy objawiająca się zwiększoną pobudliwością i szybkim wyczerpywaniem się układu nerwowego; niepokojem, niemożnością skupienia uwagi, drażliwością, bólami w okolicy serca, kołataniem serca, bólami głowy, zaburzeniami jelitowymi, osłabieniem czynności płciowych.

Neurastenia jest zwykłą nerwicą, którą może mieć nawet licealista, który denerwuję się przed sprawdzianem. Nie jest to przypadłość psychiatryczna, człowiek znerwicowany to nie wariat…proszę Pana.

Drugą, przypadłość, którą Pan przytacza to psychopatia histeroidana…no niestety nie znalazłem takiej choroby w wielu źródłach, więc mogę stwierdzić, że takowej nie ma, chyba, że przekręcił Pan nazwę, lecz to musiałoby być bardzo drastyczne przejęzyczenie.

Dlatego, aby dociec, czy Pan jest autentyczny proszę zamieścić skan odcinka emerytury, wtedy pozbędę się złudzeń, bo powtarzam jeszcze raz prawdziwi dysydenci nie mają żadnych świadczeń emerytalnych i rentowych, najczęściej nie mają na chleb.

PS. Aha, żeby nie było… pochodzę z patriotycznej rodziny i dobro Ojczyzny leży mi na sercu, poza tym jestem wierzący i nie pozwolę na plucie na Kościół Katolicki i na osoby duchowne.

Jeszcze dodam jako uzupełnienie pod tym postem w komentarzach jazgot blogera adevo:

To nie po katolicku
Szczęść Boże,
Zabieram głos, gdyż wydaje mi się, że znam Pana intencje. W swojej nowej niepokropionej jeszcze norce u circowatej to nie może sobie Pan już na takie szczucie ad personam pozwolić.

Nad katolicką kulturą wypowiedzi czuwa niezłe grono ludzi na czele z ideologiem sekty Panią circ.

Wycieczki osobiste zostały całkowicie zabronione, panuje dyscyplina. Bez dyscypliny to trudno by było wytrzymać w tak ciasnym, ciemnym portalu przypominającym mi norę pełną szczurów.

Dlatego gdy duszno, gdy stres to wychodzicie na zewnątrz na powietrze.
Robicie to na zmiany, czy jako pokutę?

Przyszedł więc pan z tej nory tutaj by sobie ulżyć, gdyż tam trzeba trzymać gębę na kłódkę i cenzura skreśla wszystko co chamskie.

Dlatego, nawet nie znając pana drHumora osobiście wyrażam mój niesmak wobec Pana bezczelnego zachowania.

Ja będąc w Gdańsku widziałem jak ten Pan obsługuje niemieckie wycieczki. Jest przewodnikiem po Gdańsku i pomimo, że on mnie nie zna, ja go obserwowałem w pracy. Od tego czasu pare latek już upłynęło i jeżeli on jeszcze musi pracować to świadczy, że nie ma ani wysokiej renty ani bogatych apanaży.

A tobie młody człowieku życzę też w wieku 76 lat być zmuszonym do pracy na zewnątrz. Ot tak napisałem bo mi się pana tekst nie podoba. Pan, jako autor notki powinien najpierw przeprowadzić wywiad, a nie organizować mobbing.

Ani to po katolicku ani to po ludzku
Wstydź się Pan.

O autorze: trybeus

Kogut polski, niekoszerny, heteroseksualny, rasa górska ...