Konserwatywni liberałowie a narodowcy

Jedna z podstawowych różnic między konserwatywnymi liberałami a narodowcami leży już u samych podstaw, a mianowicie w sposobie patrzenia na świat, analizowania faktów czy podejmowania decyzji. My – konserwatywni liberałowie nie przyjmujemy jako pewnik „dogmatów”, staramy się w sposób logiczny szukać związków przyczynowo skutkowych między wszelkimi działaniami i stąd właśnie wyciągamy takie, a nie inne wnioski. Narodowcy przyjmują np. za pewnik, że korzystnym dla rodzin, a zarazem dla Narodu, jest pomoc ze strony państwa. My natomiast wyciągamy wnioski z książki śp. Fryderyka Bastiata Co widać i czego nie widać  i staramy widzieć też dalekosiężne skutki podjętych decyzji – dostrzegamy, że socjalna pomoc dla rodzin wcale nie spowoduje umocnienia Narodu, a  wręcz jej efekty będą całkowicie odwrotne (opisałem to  tutaj – http://kasper-g.nowyekran.pl/post/85525,polityka-prorodzinna ). Sytuacji analogicznych jest wiele, jak choćby prywatyzacja, państwowe szkolnictwo itd.. Nie oznacza to, że występujemy przeciwko Narodowi! Wręcz przeciwnie, jesteśmy pewni, że to co proponujemy jest dla Narodu najkorzystniejsze. Proszę zrozumieć, że liberalizm to nie jest to, co proponuje Ruch Poparcia Palikota – to jest libertynizm. My jesteśmy liberałami z racji przynależności do Cywilizacji, która od swego początku jest właśnie wolnościowa. Prawo Rzymskie, filozofia Grecka i moralność Chrześcijańska – to rzeczy którym jesteśmy wierni, dlatego też nie pozwalamy sobie na myśli, że moralność i zasady tej Cywilizacji można porzucić, nawet w imię najszczytniejszych idei, tym bardziej, że empirycznie udowodnione jest, że łamanie tych zasad niesie ze sobą negatywne skutki. Dlatego też nie godzimy się na przymusowe ubezpieczenia, redystrybucję dóbr itp. jako że jest to sprzeczne z wyznawanymi przez nas ideałami. Podsumowując – tak! Jesteśmy Narodowcami we właściwym tego słowa rozumieniu, dbamy o tradycje, dorobek naszych przodków i patrzymy w przyszłość myśląc o kolejnych pokoleniach naszych rodaków. Szanujemy ludzką indywidualność, można powiedzieć, że społeczeństwo nie jest dla nas kolektywem, ale zbiorem jednostek. Opieramy się jednak przede wszystkim na logice, gdyż bez niej każda idea dochodzi do ślepego zaułka i traci swój sens.

Zapraszam do dyskusji na portal JUNTA – http://www.junta.pl

O autorze: KasperG