OD FERMY LEMINGÓW DO NIEWOLNIKÓW

Ustawowe posyłanie dzieci do szkół od 6 roku życia uważam za szkodliwe i niebezpieczne ponieważ współczesna szkoła nie jest wstanie zapewnić odpowiedniego środowiska które w tym ważnym okresie pozytywnie wpłynie na ich wychowanie. Pojawiająca się pazerność władz na ciągłe obniżanie wieku szkolnego nawet do lat 5-ciu budzi coraz poważniejsze obawy i wątpliwości. Zastanówmy się czy tutaj aby na pewno chodzi o argumenty natury ekonomicznej? Przecież posądzenie aktualnej władzy o troskę dotyczącą naszych przyszłych emerytur jest budzącym histeryczny śmiech absurdem. Pomyślmy jakby nie zależało im na naszej przyszłości to by o emerytury się nie martwili. Ach jacy oni muszą być dalekowzroczni i zapobiegliwi. Przecież to nic innego jak forma zapętlonego kłamstwa. Tymczasem oni sprytnie przemycają swój ukryty cel.

W świetle argumentów które sami możemy zaobserwować Polska ma przestać istnieć. Mamy rozjechać się po świecie, zatracić swą tożsamość i wejść w multikulturowy stop z innymi byłymi już narodami. Nowe pokolenia mają zostać pozbawione zdolności poznawczych które umożliwiłyby wyciąganie wniosków i analizę rzeczywistości w oparciu o wartości, wiedzę i religię. Idealnym narzędziem do tego celu okazuje się być szkoła. Warto zauważyć ze masoneria dość dawno zaplanowała użycie systemu edukacyjnego w celu kształtowania postaw i formowania dzieci na nieświadomych niczego niewolników. Nie jeden lewak powtarza dziś jak mantrę że „trzeba społeczeństwo edukować”. Przecież takie działania podejmowane już były w czasach bolszewizmu kiedy to rodzicom odbierano dzieci aby je potem urabiać w przytułkach. Dziś dowodem istnienia tej idei jest fakt że już nie tylko w USA można mieć dziecko odebrane i przekazane do adopcji z powodu „faszystowskich i antydemokratycznych” poglądów. Jak wiemy poziom deprawacji, wulgaryzacji, narkomanii i seksualizmu dużej części młodzieży jest dla wrogów Polski dość zadowalający a programy szkolne ewoluują w kierunku promocji zboczeń i wpojenia bierności społecznej. Chodzi więc o odosobnienie dzieci aby dużo czasu spędzały poza rodziną i nie nasiąkały żadnymi wartościami oraz żeby zetknęły się ze starszymi i dużo wcześniej przejęły negatywne wzorce. To jest bitwa o przyszłe pokolenia. Dowiedzione naukowo jest że ludzie świadomi politycznie i społecznie są równocześnie odporni na manipulacje i zdecydowani w swych poglądach. Musimy wiedzieć, że takie postawy jak patriotyzm, katolicyzm i podstawowe rozeznanie sumieniem dobra i zła kształtują się już od najwcześniejszych lat. W socjologii określa się to zjawisko procesem socjalizacji.

Mędrcy zasiadający w lożach widzą realną szanse na odbicie rodzicom już nawet 5-letnich dzieci i wystawienie ich na lewicową demoralizację. Im wcześniej się one zetkną ze zgnilizną tym łatwiej staną się przeciwnikami Kościoła i własnego Narodu. W szkole czekać na dzieci będzie odpowiedni program edukacyjny ułożony w duchu tolerancji dla patologii, przesiąknięty liberalizmem i całkowicie wyprany z prawdziwej historii. Czekajmy a przyjdzie i czas na programy typowo destrukcyjne tak jak się już to robi za naszą zachodnią granicą.

http://wiadomosci.wp.pl/kat,18011,opage,4,title,Perwersyjne-zabawy-sexboxy-w-szkolach,wid,13436182,wiadomosc.html?ticaid=1104f5

Rodzice którzy nie będą zdawać sobie z niczego sprawy łatwowiernie zaufają „wychowawczej” roli takiego systemu oświatowego. Na to właśnie liczą środowiska zwyrodniałych wrogów Polski bo doskonale zdają sobie sprawę, że człowiek skupiony i rozmiłowany w potrzebach fizjologicznych żadko kiedy osiąga wyższy poziom hierarchii wartości. Dzieje się tak dlatego ponieważ Polska jest szykowana jako przyszły rezerwuar ciemnej i taniej siły roboczej.

Każdy naród ma święte prawo do suwerennego rozwoju i zaspokojenia potrzeb wyższego rzędu ujętych jako samorealizacja. Jak można  zauważyć  tzw. demokracja liberalna sprowadza społeczeństwa do najniższego poziomu pozwalając im na zaspokojenie tylko nielicznych wybranych kategorii sponad samego dna hierarchi . W takiej formie stanowi ona ustrój ograniczjący i zniewalający narody podobny do totalitaryzmu.

piramida_maslowa

Czy Ministerstwo Edukacji („Narodowej”) jest zdominowane przez osoby oddane lewackiej idei i dokonuje właśnie dzieła zniszczenia wdrażając masońskie dyrektywy ? Ciekawe jakie organizacje za tym stoją i jakie zaangażowano w to środki. Widać dużą determinację władz i rozmach w kampaniach mających zmieniać opinie i zmiękczyć nastroje rodziców.

To co jest przez nich realizowane musi spotkać się z naszym oporem. Trzeba koniecznie uczulić swoje dzieci na kłamstwo i agresję nowego bolszewizmu. Tak jak robili to nasi ojcowie i dziadowie za czasów zaborów, okupacji i komunizmu należy koniecznie demaskować propagandę, dużo z dzieckiem rozmawiać, pokazywać prawdziwe ideały i wzorce do naśladowania – uczyć patriotyzmu ! To wszystko należy robić jak najwcześniej tak aby tęczowo/niebieskie szkoły straciły zaufanie w oczach dzieci i rodziców. To rodzice mają mieć autorytet a nie pani od wychowania seksualnego, pan od zakłamanej historii czy skażonej ewolucją biologii. Trzeba to zaufanie podważać tak aby stało się ono selektywne wobec osób nauczycieli i głoszonych przez niech treści. Mamy obowiązek ostrzegać swoje dzieci przed złem tak samo jak wtedy gdy przestrzegamy je przed bandytą czy zboczeńcem. W końcu to co niektórzy nauczyciele mogą przekazać to też jest zły dotyk tyle że duchowy. Warto dodać, że unijne siły zła angażują duże środki w specjalne szkolenia dla nauczycieli często połączone z sesjami wyjazdowymi i integracyjnymi gdzie prowadzi się indoktrynację według najnowocześniejszych standardów. Owoce jakie to przynosi w szkołach to dziwne lektury, wycieczki do miejsc o wątpliwej wartości historycznej, wizyty i pogadanki z naprawdę nienormalnymi osobami, obchody halloween oraz inne lewackie inicjatywy. Nie załamujmy się bo to co mówię może powodować problemy naszych dzieci w szkole, ale miejmy stale na uwadze to że wielu ludziom wykładano kiedyś na siłę i kazano zaliczać marksizm. Czy stali się oni potem komunistami ? Działajmy odważnie, kontrolujmy wszystkie treści przekazywane dzieciom poza przedmiotami ścisłymi i korygujmy wszystko w dyskusji na bieżąco. Doprowadźmy do tego aby dzieci umiejętnie filtrowały informacje, samodzielnie myślały i nie ujawniały tego co dla nich drogie przed wyszkolonymi bandami propagatorów kłamstwa i dewiacji. Dokształcajmy się sami w naukach humanistycznych czyli tych które są teraz narzędziami dywersji, albo zostały już skażone głupimi teoriami. Uczmy się wychwytywać tą truciznę w tekstach i przekazujmy tą umiejętność swoim dzieciom tłumacząc źródła pochodzenia, mechanizmy, wzajemne powiązania i skutki.

Trzeba też oficjalnie zorganizować się przeciwko takiemu systemowi edukacyjnemu i żądać pro-narodowych szkół bez propagandy NWO.

O autorze: wicher30