Dobro, masz pisać o dobru

dobro

Takie zalecenie w ubiegłą środę otrzymałam od bp. Depo, zresztą każdy z dziennikarzy, redaktorów katolickich je otrzymał.

Pisać o dobru, podczas gdy wokół tyle zła. Tak, jeśli mam na uwadze, że to dobro ma się pomnażać, przez to, że się je rozpowszechnia, że o nim się mówi. Ale czy pisząc o dobru, można przemilczeć zło? Czy można nie zauważyć zła, gdy to swobodnie przechadza się ulicą i depcze dobro?

Mam taki zwyczaj, że zanim coś napiszę i wstawię, krótko modlę się do Ducha Świętego. Czasem bywa tak, że notka już napisana, ale nie zostaje wstawiona, bo przyszła refleksja: za dużo tu o złu, za dużo narzekania i postawy roszczeniowej, trzeba więcej miłości, pokoju wnieść swym pisaniem, mnożyć wiarę poprzez dzielenie. …A czasem jest tak, że nic mam nie pisać, ale myśl błogosławiona przemknie przez głowę, okraszę ją modlitwą, ktoś podpowie Bożym cytatem i tchnieniem Ducha, i notka powstaje w kilka chwil… Taka najcenniejsza, wiem, że inni zbierają owce.

———–

Szczęść Boże

Tu można posłuchać katechezy o dobropisaniu (ks. abp. Wacław Depo, metropolita częstochowski, przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP)

http://www.radiomaryja.pl/multimedia/z-kosciolem-w-iii-tysiaclecie-194/

O autorze: Polonia