Co znaczy ‘baran’

Kultura, jak i nauka są zobowiązane względem prawdy.  Nie da się więc oceniać zachowań pod względem moralnym bez przyłożenia zasady prawdy ( miłość też jest prawdą, nie żadnym uczuciem, ani tym, że ma być ‘miło’ co nam wmówili marksiści)

Nie tylko w kulturze nie ma reguł, ale również w prawie i w życiu. Jeśli ktoś zamordował w obronie własnej, lub innej osoby, jest niewinny.

I tak jest z całym Dekalogiem,- bez ujawnienia i zafunkcjonowania zasady jest właściwie niewiele wartym zbiorem martwych reguł, bo wprawdzie zawiera w sobie zasadę, ale ukrytą. Regułami można więc manipulować, zasadą nigdy.

Z kulturą to samo, wszystko wolno pod warunkiem wierności objawionej zasadzie prawdy. Jeśli więc mówię do kogoś ‘ladacznica’, nie czynię żle, o ile zwracam się do ladacznicy, ale jeśli to nie jest ladacznica, czynię zło. Prawda jest miarą formy i środków.

Poznawanie prawdy niestety nie jest ani miłe, ani bezpieczne. Ci, co zapuścili się w tę drogę, by ją przetrzeć dla innych jak Teresa z Avila, Jan od Krzyża i inni, mówią, że droga najeżona jest straszliwymi pułapkami od których można zwariować lub zginąć.

 

Co to powiedzieć komuś ‘baranie’? Barana jak wiadomo interesuje trawa i stado, czyli żeby było miło i  bezpiecznie.

Jeśli ktoś ma to na względzie, zamiast radykalnej prawdy, można nazwać go baranem, bo będzie to zgodne z prawdą. Jest to moralnie usprawiedliwione, o ile czyni się to dla dobra barana.  Inną sprawą jest to, jak on na to zareaguje.

 

O autorze: circ

Iza Rostworowska