22 maja 2013 – środa

(Syr 4,11-19)

Mądrość wywyższa swych synów i ma pieczę o tych, którzy jej szukają.

(Syr 4,11-19)
Mądrość wywyższa swych synów i ma pieczę o tych, którzy jej szukają. Kto ją miłuje, miłuje życie, a kto dla niej rano wstaje, będzie napełniony weselem. Kto ją posiądzie, odziedziczy chwałę, a gdzie ona wejdzie, tam Pan błogosławi. Którzy jej służą, oddają cześć Świętemu, a miłujących ją Pan będzie miłował. Kto jej słucha, sądzić będzie narody, a kto do niej się przykłada, mieszkać będzie spokojnie. Kto jej zaufa, ten ją odziedziczy i posiadać ją będą jego pokolenia. W początkach powiedzie go trudnymi drogami, bojaźnią i strachem go przejmie, dręczyć go będzie swoją nauką, aż nabierze zaufania do jego duszy i wypróbuje go przez swe nakazy; następnie powróci do niego po drodze gładkiej i rozraduje go, i odkryje mu swe tajemnice. A jeśliby zszedł na bezdroża, opuści go i odda w moc jego upadku.

(Ps 119,165.168.171-172.174-175)
REFREN: Obfity pokój miłującym Prawo

Obfity pokój dla miłujących Twoje Prawo,
i nigdy się nie potkną.
Przestrzegam Twoich postanowień i napomnień,
bo wszystkie moje drogi są przed Tobą.

Niech moje wargi rozbrzmiewają hymnem,
bo mnie nauczasz Twych ustaw.
Niech mój język opiewa Twoje słowo,
bo wszystkie Twe przykazania są sprawiedliwe.

Pragnę Twojej pomocy, Panie,
a Prawo Twoje jest moją rozkoszą.
Niech żyje moja dusza i niech Ciebie chwali,
niech mnie wspierają Twoje wyroki.

(J 14,6)
Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie.

(Mk 9,38-40)
Apostoł Jan rzekł do Jezusa: Nauczycielu, widzieliśmy kogoś, kto nie chodzi z nami, jak w Twoje imię wyrzucał złe duchy, i zabranialiśmy mu, bo nie chodził z nami. Lecz Jezus odrzekł: Nie zabraniajcie mu, bo nikt, kto czyni cuda w imię moje, nie będzie mógł zaraz źle mówić o Mnie. Kto bowiem nie jest przeciwko nam, ten jest z nami.

 


Mądrość jest darem, który umożliwia nam poznanie Boga. Często droga tych, którzy szukają Boga, jest pełna trudu, bólu, lęku, niepewności, dla wielu także osamotnienia. Pan jednak z właściwą sobie cierpliwością uczy zaufania do Niego. Chce, abyśmy na zmiennych i krętych drogach naszego życia dostrzegali Jego troskę, Jego miłość. Kiedy wzrastamy w zaufaniu do Boga, On odkrywa przed nami swe tajemnice i zaprasza do coraz głębszej zażyłości z Nim.

Małgorzata Konarska, „Oremus” luty 2003, s. 106

O autorze: sosenkowski

Jam... z tego co mnie boli