Milicje obywatelskie w USA

beznazwybAmerykańskie milicje to organizacje paramilitarne ale nie jest to Gwardia Narodowa ani armia. Są to liczące w sumie 20 do 60 tys członków prywatne formacje. Z zasady odwołują się w swoich nazwach do stanów z których pochodzą. Mają różny charakter, od typowo obronnego do też sceptycznego wobec centralizmu państwa, nadmiernego jego rozwoju, ograniczeń w prawie posiadania broni. Ostatni szczyt ich popularności przypadał na połowę lat 90 tych gdy było takich grup około 900, teraz, zapewne  w związku z prezydenturą Obamy jest ich ok 1300.

 

Milicje są silnie zakorzenione w tradycji USA. Milicja Południowej Karoliny z okresu wojny o niepodległość USA pokazana została np. w filmie „Patriota”. Ich istnienie, prawo działania poza rządowymi strukturami gwarantuje 2ga poprawka do  konstytucji mówiąca o tym, że milicje są niezbędne dla obrony wolności, państwa i prawa ludzi do posiadania broni.

 

W Texasie np. są dwie milicje. Jedna bardziej upolityczniona http://texasmilitia.info/, co widać po otwarciu jej strony internetowej, gdzie mamy obrazek ONZtowskich żołnierzy odbierających broń  mieszkańcom w ich domach i pytanie czy się zdarzy w USA a potem opis masakry przeprowadzonej przez siły federalne w Waco. Ich hasłem jest „Wolność albo śmierć”.

 

Texas State Militia http://texasstatemilitia.com/ zaś odwołuje się jedynie do obrony konstytucji swojego stanu oraz konstytucji USA.

Ta milicja ma stan podzielony na kilka obszarów. Podstawowa jednostką jest kompania. Szef kompani i 4 jego zastępców stanowi jej dowództwo. Decyzje o przyjęciu danego oddziału do milicji podejmuje się 2/3 większością głosów szefów kompanii danego regionu. Szefowie regionów są wybieralni. Struktura dowodzenia jest 3 stopniowa.

Minimum sprzętowe członka milicji jest określone na stronie internetowej. Podstawa to broń automatyczna. Na stronie jest też opracowany kalendarz ćwiczeń i spotkań.

Organizacje paramilitarne są  ważnym elementem organizacji społeczeństwa obywatelskiego. Budują jego patriotyzm, etos żołnierza, zwiększają bezpieczeństwo kraju. W wypadku konfliktu zbrojnego są częścią sił zbrojnych. W Europie  zasady takie obywatelskie, ochotnicze formacje są pod kuratelą państwa. Stanowią element  systemu obrony, często bardziej liczny niż zawodowe armie. W USA poza Gwardią Narodową, będącą odpowiednikiem tego co mamy w Europie są jeszcze milicje. W naszym kraju z powodu tego, że od właściwie początku III RP rządzący ograniczają się w tym temacie do czasem pisemnych deklaracji, za którymi dotąd żadne realne działanie nie stoi, jedynie realny jak dotąd jest „milicyjny” model amerykański. Przy czym tam nie ma problemów z posiadaniem broni.

 

 

Techniczne porady amerykańskich specjalistów z jednostek specjalnych.

Tire Iron’s Corner, tactical lessons for militiamen from a former US Marine Special Forces

http://tireironscorner.blogspot.com/

Mountain Guerrilla, guerrilla warfare tactics for militiamen from a former US Army Special Operations soldier http://mountainguerrilla.wordpress.com

http://tireironscorner.blogspot.com/

Niskokosztowe wyposarzenie

http://www.michiganmilitia.com/budget/budget.htm#Adapting Gear for Militia

 

PS.

Informacji o polskich organizacjach paramilitarnych można szukać na Facebooku pod hasłami: Strzelec, Obrona Narodowa, Korporacja Zbrojna, Obrona Terytorialna, Obrona Totalna.

 

 

O autorze: R.Zaleski

Członek Konfederacji Blogerów