Sukces “Sieci Historii”

Pierwszy, majowy numer miesięcznika “Sieci Historii” sprzedał się świetnie – aż 55 tys. egzemplarzy.  To duży sukces, bo konkurencja jest znaczna: “Historia Do Rzeczy”,”Uważam Rze Historia”, “Focus Historia” i “Newsweek Historia”.

To niewątpliwy sukces redaktora naczelnego pisma, prof. Jana Żaryna.  O tym osiągnięciu dowiedziałam się 5.07 z portalu Wirtualnemedia.pl  /TUTAJ/:

“Sprzedaż pierwszego numer miesięcznika “Sieci Historii” (Fratria) wyniosła 55 tys. egz. – wynika z danych własnych wydawcy. Oznacza to, że już na starcie magazyn ten mógł zająć pozycję lidera wśród miesięczników historycznych.  – Ten wynik potwierdza diagnozę wydawcy, że czytelnicy tygodnika “Sieci” potrzebowali dobrego miesięcznika budowanego przez zespół ekspertów i pasjonatów – mówi Wirtualnemedia.pl Tomasz Przybek, prezes Fratrii. “Sieci Historii” zadebiutowało na rynku 16 maja br. w nakładzie 95 tys. egz. i w cenie 4,90 zł. Redaktorem naczelnym tytułu jest prof. Jan Żaryn.

Kolejne wydanie pisma trafiło na rynek 20 czerwca br. w tej samej cenie. Przybek podkreśla, że wstępne dane ze sprzedaży drugiego numeru potwierdzają, że może być ona jeszcze wyższa – Jesteśmy w trakcie przygotowywania trzeciego numeru – tym razem poświęconego m.in. bitwie pod Grunwaldem. Będziemy, jako patron prasowy, obecni podczas inscenizacji bitwy 13 lipca – mówi Przybek.”.

Dla porównania, w marcu 2013 sprzedaż “Uważam Rze Historia” wyniosła 30590 egz., a “Focus Historia” – 34076  /TUTAJ/.  Oprócz wysokiego poziomu “Sieci Historii”, źródłem sukcesu jest rozsądna cena – 4,90 zł/egz /konkurencja 6-7zł/.  Swoją rolę grają też atrakcyjne okładki.  Na tej z pierwszego numeru widniało hasło:”Jak zwyciężaliśmy”.  Przyciągnęło ono czytelników znużonych wiecznym labidzeniem i zawstydzaniem Polaków.  Odnosiło się do artykułów opisujących bitwę o Monte Cassino.

Na okładce drugiego numeru widnieje napis “Sienkiewicz ogniem mieczem i piórem”.  W środku m.in. artykuły: Mirosława Nagielskiego o Jeremim Wiśniowieckim, Antoniego Kamienieckiego o Sienkiewiczu i prof. Jana Dzięgielewskiego o sytuacji na Ukrainie w czasie powstania Chmielnickiego.

Pewną tajemnicą jest poczytność miesięcznika “Historia Do Rzeczy”.  Jak czytamy w WIrtualnemedia.pl  /TUTAJ/:

“Historia do Rzeczy” nie jest zgłoszona do ZKDP i z uwagi na ograniczony udział reklam w tym projekcie, wydawca na razie nie planuje jej zgłaszać (…) Wydawca nie ujawnia wysokości sprzedaży pierwszych wydań miesięcznika. -Wyniki te są zadowalające, nakład pozostaje na poziomie 100 tys. egz. – informuje jedynie Pawłowska-Pojawa.”.

Wynika z tego, że łączna sprzedaż prawicowych miesięczników historycznych może wynosić nawet ponad 100 tys. egz/miesiąc.  Widać, jak wielki jest głód wiedzy o polskiej historii przedstawianej w sposób wolny od lewicowej propagandy i “pedagogiki wstydu”.

O autorze: elig