Rekonstrukcja rządu jak rekonstrukcja kadry piłkarskiej

9b4c4cf1b708f7b2a79b8218c89918d414192c12

Jestem świeżo po obejrzeniu w telewizji piłkarskiego meczu towarzyskiego Polska-Irlandia. Nawet jak na naszą marną reprezentację, mecz był niespotykanie nudnym i przewidywalnym widowiskiem. Znowu nasi nie strzelili gola. Ba, nawet na moment nie zagrozili bramce rywala. Marnym pocieszeniem jest fakt, że nasz przeciwnik dostosował się do poziomu, przez co osiągnęliśmy oszałamiający progres formy wyrażony bezbramkowym remisem w końcowym rozrachunku.

Nowy selekcjoner kadry Adam Nawałka gruntownie przemeblował skład reprezentacji już w swoim drugim meczu na stanowisku. Po blamażu w meczu ze Słowacją, w pierwszej jedenastce wyszli zupełnie nowi gracze, oprócz tylko bodaj trio Lewandowski, Błaszczykowski, Sobota. Od razu skojarzyło mi się to wszystko z tak wyolbrzymioną w mediach, mityczną “rekonstrukcją rządu”. Obawiam się, że rezultat osławionej “rekonstrukcji rządu” będzie identyczny, jak rekonstrukcji polskiej kadry piłkarskiej za kadencji Nawałki.

Jak już jesteśmy w tematach piłkarskich, to przypomniał mi się cytat Jana Tomaszewskiego, który w kontekście oceny PZPN porównał go do burdelu. Stwierdził, że jak w domu publicznym się nie przelewa, to nie wymienia się łóżek, nie przemalowuje ścian na bardziej różowe, tylko… wymienia się panienki. Tym tropem poszedł Nawałka, tym tropem stara się podążyć premier Donald Tusk. Szef rządu, jak nieoficjalne czynniki donoszą rzeczywiście postanowił rozprawić się z panienkami. “Ministry” Mucha, Szumilas i Kudrycka w trakcie gdy Państwo czytają ten wpis, mogą już być jedną, lub dwoma nogami poza burdelem Tuska. Słów na wiatr pisząc o burdelu nie rzucam, biorąc pod uwagę choćby te doniesienia:

http://www.fakt.pl/seksafera-w-kancelarii-premiera-donalda-tuska,artykuly,429506,1.html

Oprócz panienek, z rządu wyleci też kilku dżentelmenów. Dziennikarska giełda nazwisk wskazuje nam przede wszystkim na ministrów wywodzących się z Narodu Wybranego, nie licząc oczywiście “Pana Tic-Taca”.

I tylko nasuwa się pytanie, czy po “wymianie panienek” cokolwiek w naszym kraju zmieni się na lepsze. Nietrudno przewidzieć, że nic się nie zmieni, a jeśli już, to na jeszcze gorsze. Taktyka Tomaszewskiego to w tym przypadku za mało. Nie pomoże ani zmiana łóżek, ani przemalowanie ścian, ani zmiana panienek.

Pokazał to mecz Polaków z Irlandią. Panienki wymienione, ale rezultat jest jeszcze gorszy od zamierzonego. Gramy, jak zawsze, czyli bez polotu, bez utrzymania się przy piłce, bez podania z pierwszej piłki, bez odwagi w ataku i ze strachem w obronie. A Lewandowski jak nie może strzelić gola w kadrze, tak nie strzela.

W naszej sytuacji politycznej do taktyki Tomaszewskiego trzeba jeszcze dorzucić zmianę burdel-mamy w postaci premiera oraz wypędzenie z przybytku alfonsów, za których robią oligarchowie finansujący prostytuujących się ministrów. Wiemy, że do tego nie dojdzie. Może dojdzie do kolejnej odnowy w duchu socjali… tzn. liberalnym. Może trzeba będzie potępić wypaczenia tuskizmu i namaścić jakiegoś Schetynę albo Buzka na wzór towarzysza Gierka. Ale to wszystko będzie na nic, jak oligarchowie, służby, media lewicowe będą stały za tymi zmianami.

Nie mam zbyt optymistycznych wieści dla obywateli naszego umęczonego kraju. “Rekonstrukcja” rządu będzie jak rekonstrukcja kadry Nawałki. Nie ma tu nawet mowy, w sensie semantycznym o “rekonstrukcji”, skoro i w jednym i drugim przypadku wcześniej nic nie skonstruowano.

Chyba, że potworne długi Rostowskiego, nieleczenie chorych na raka, kolejki do szpitali, masową emigrację młodych, bezrobocie, tragedię posmoleńską itp. itd. mamy nazywać konstrukcją, to osobiście rekomenduję premierowi następującą rekonstrukcję, adekwatną do konstrukcji:

Minister finansów: Marcin Plichta

Minister zdrowia: Doktor G.

Minister sprawiedliwości: Beata Sawicka

Minister spraw zagranicznych: Konstanty Gebert

Minister turystyki i rekreacji: “Długonoga Paulina” z kancelarii premiera

Minister ds. propagandy: tow. Jakub Sobieniowski

Minister edukacji: polska nauczycielka mająca dziecko z 14-latkiem

Minister ds. wyznań: Armand Ryfinski

Minister kultury i dziedzictwa narodowego: Jacek Markiewicz (Autor instalacji adoracja Chrystusa w CSW)

Minister ds. równouprawnienia: Kazimiera Szczuka

Minister spraw wewnętrznych: Ryszard Cyba

Minister pracy i polityki społecznej: Henryka Bochniarz

Minister nauki i szkolnictwa wyższego: Magdalena Środa

Minister transportu: polski lotnik, “co poleci i na drzwiach od stodoły”

Minister obrony narodowej: Dariusz Szwed (Zieloni)

Minister cyfryzacji: dowolny numerolog z EZO TV

Minister skarbu: Janusz Lewandowski

Minister rolnictwa i środowiska: Henryk Stokłosa

 

Oby to były tylko żarty…

Róbcie zapasy jedzenia w spiżarkach, nadchodzą ciężkie czasy…

 

Źródło grafiki: http://www.wprost.pl/G/cache/9/b/4/9b4c4cf1b708f7b2a79b8218c89918d414192c12.jpg

O autorze: Migorr

Jestem równolatkiem tworu zwanego "Trzecią Rzeczpospolitą". Moje marzenie: Aby jej kres, którego konsekwencją będzie budowa Wolnej Polski nastąpił jeszcze za mojego życia.