„Władimir Illicz Putin, ikona konserwatystów

To świetny tytuł artykułu na stronie Radia Swoboda http://www.rferl.org/content/vladimir-ilyich-putin-the-conservative-lenin/25206293.html

W linku w nim zamieszczonym znalazłem kolejny ciekawy artykuł „Nowy Komintern” rosyjskiego analityka A. Morozowa. http://www.colta.ru/articles/media/1466 . Sam miałem podobne skojarzenie, napisałem o nowym Kominformie http://niepoprawni.pl/blog/2334/pax-narodowy . KGB, w niecałe 100 lat po wymordowaniu carskiej rodziny, zdecydowało przystroić się w jej wartości – autokracja, ortodoksja, nacjonalizm.

 

Przewidywał to już w 2000 roku, ten nowy Golicyn (?) – Konstantin Preobrażeński – u nas zupełnie nieznany – były szpieg, płk sowieckich specsłużb, potem dziennikarz, który uciekł na Zachód w 2003 roku.”Rosja znów jest na drodze do utworzenia totalitarnego państwa. Zamiast komunizmu, rodzaj nacjonalizmu jest szybko tworzoną ideologią w nowej strukturze, która prowadzi otwartą wojnę ze społeczeństwem obywatelskim”

 

Pułkownik KGB Putin będzie teraz grał rolę konserwatysty. Już gra całkiem skutecznie. Moskiewski think tank niedawno ogłosił raport „Putin – nowy lider światowego konserwatyzmu”. Forbes uznał go w tym roku za najbardziej pływowego polityka świata. Morozow teraz pisze, że Putin nie będzie budował nowej żelaznej kurtyny, przeciwnie. Buduje teraz nowy Komintern, dąży do maksymalnej putinizacji świata. ”Komintern był kompleksowym systemem, który pracował z zaprzyjaźnionymi, ideologicznie bliskimi intelektualistami i politykami. To co widzimy teraz, to nie jest dążenie do przywrócenia przeszłości, ale stworzenia nowej hegemonii”. Ci zaprzyjaźnieni mówią teraz „Wasz Putin to jest gość” nie rozwiąże się co prawda problemów ekonomicznych i społecznych „ale z podniesioną głową i pluć w twarz rządowi światowemu (Departamentowi Stanu, Rotszyldom, kapitalizmowi finansowemu). Na to może pozwolić sobie tylko Putin.”

„Ci makiaweliści, dla których nie tylko „europejskie wartości” są „amerykańską propagandą” ale dowolne wartości są tylko instrumentami szantażu, oszustwa i propagandy” budują nowy Komintern a Zachód mając potężną przewagę ekonomiczną czuje się fałszywie bezpieczny. A ten nowy Komintern nie jest budowany za jakimś „murem berlińskim” ale u nich, pod ich nosem. Jaczejki tegoż nowego Kominternu widzę także w Polsce.

„Wydarzenia wokół Ukrainy pokazują, że europejscy politycy zupełnie nie rozumieją, z czym mają do czynienia, że kontynuacja putinizmu”, to będzie coś w rodzaju Chin, Azerbejdżanu. „Autorytarny reżim, cicho zajmujący się sobą samym.” Pisze Morozow.

Według Preobrażeńskiego głównym celem Rosji teraz jest osłabienie USA. Twierdzi on, że radykalny islam jest inspirowany, kontrolowany przez Rosję. Podkreśla to, że obecny szef Al Kaidy – Al Zawahiri był szkolony w ZSRR. Szef autonomii palestyńskiej to absolwent moskiewskiego uniwersytetu, podobnie jak wielu innych polityków arabskich. Ale to trochę inny kierunek.

Podkreśla on też pełną infiltrację Cerkwi Prawosławnej prze KGB. Cerkiew jest instrumentem rosyjskiej polityki. Podobnie jak armia, która niedawno ćwiczyła w liczbie 70 tys u naszych, i nie tyko naszych granic.

Jakby przypomnieć sobie rok 1919-1920, gdy zachodnioeuropejscy skomunizowani robotnicy blokowali pomoc dla Polski, w Niemczech szalała rewolucja, to nietrudno wyobrazić sobie powtórkę z rozrywki, pod nieco innymi kolorami sztandarów. Dla nas sowiecka, sorry rosyjska ofensywa, to zawsze zła wiadomość.

Kolejny fajny tytuł artykułu „Ajotallach Putin” z 2009 roku. Preobrażeński pisze min. o Duginie – „stałym gościu kontrolowanej przez Kreml telewizji” wykładowcy w Akademii Sztabu Generalnego. Najwyższej militarnej uczelni, gdzie wszyscy studenci mają minimum stopień generała.””Ruch euroazjatycki to jest tworzony przez rosyjskie specsłużby. Aktualnym jego organizatorem jest pułkownik Piotr Susłow, oficer SVR. W latach 90tych seminaria Dugina były odwiedzane przez wysokiego rangą oficera rosyjskiego wywiadu, Siergieja Iwanowa, przyszłego ministra obrony, obecnie pierwszego wicepremiera. Tak przy okazji, byliśmy w jednej klasie w szkole KGB w Mińsku, w latach 70tych”

„Iwanow, to cień Putina. Jeśli on wizytował seminaria Dugina, to znaczy, że Putin popiera ruch eurazjatycki. Po dojściu Putina do władzy, ruch euroazjatycki otrzymał poparcie Kremla. Wywiad zagraniczny, GRU, współdziałają z Duginem w pracy nad długoterminowym projektem tworzenia bloku euroazjatyckiego.” To widać.

Likwidacja polskiej elity w Smoleńsku, zwłaszcza Lecha Kaczyńskiego po Tbilisi, jest jak najbardziej logiczna w świetle powyższych informacji. Nie mogło być dwóch konserwatywnych liderów na tym samym terytorium.

O autorze: R.Zaleski

Członek Konfederacji Blogerów