Moje rozczarowania polityczne

Zawsze uważałam, że najwiekszym nieszczęściem polskiej polityki jest brak dopływu nowych ludzi oraz nowych idei.  Dotyczy to również prawicowej blogosfery.  Dlatego też zawsze starałam sie popierać nowe inicjatywy.  Na ogół niestety prowadziło to do rozczarowań.  Oto one.

Przypomnę jeszcze, iż opisałam powyższą sytuację w notce “Nie ma nowych ryjów”  /TUTAJ/.  Pierwszym rozczarowaniem był portal Nowy Ekran, który okazał się być związany z “wojskówką”.  Efektowną klęskę tego przedsięwzięcia pamietają chyba wszyscy, więc nie będę się tu rozpisywała na ten temat.

Drugim rozczarowaniem był poseł Przemysław Wipler.  Przed wyborami parlamentarnymi jesienia 2012 zastanawiałam się, czy glosować na Mariusza Kamińskiego, czy na Wiplera /obaj wtedy z PiS/.  Pod wpływem zorganizowanej przez Wiplera konwencji w Pałacu Kultury zdecydowałam się.  Byłam jedną z ponad 4000 osób, które oddały swoj głos na niego.  Bardzo się ucieszyłam, gdy dostał się do Sejmu.

Jeszcze wieksze zadowolenie ogarnęlo mnie rok później, gdy na imprezie w Harendzie poseł Wipler zdawał sprawozdanie ze swej działalnosci w parlamencie.  Oto właściwy czlowiek na właściwym miejscu – pomyślałam.  A tu w 2013 roku klops!  Wipler wystąpił z PiS i zostal posłem niezrzeszonym.  Potem związał się z partią Polska Razem Jarosława Gowina.  Ostatnio pokłócil się także i z Gowinem, odszedł od niego i uśmiecha się obecnie do Korwin-Mikkego.  Istna chorągiewka na wietrze !!!

Teraz na horyzoncie rysuje się trzecie rozczarowanie.  Jest nim Ruch Narodowy.  Od 2010 roku brałam udział w Marszu Niepodległości i opisywałam to na moim blogu..  Bardzo podobały mi się efekty pracy narodowców z młodzieżą, rozbudzenie w niej patriotyzmu i poczucia dumy z bycia Polakiem.  Uważałam, że coś w rodzaju neo-endecji jest w Polsce potrzebne /sądzę zresztą tak nadal/.

Dlatego też z zainteresowaniem śledziłam kongres zalożycielski Ruchu Narodowego w czerwcu 2013, skrytykowałam ostro decyzję PiS o przeniesieniu obchodów 11 listopada 2013 do Krakowa i uznałam zeszłoroczny Marsz Niepodległości za duży sukces.  Zaczęłam pilnie czytać “Polskę Niepodległą’ /swoją drogą, niezłe pismo/.  Potem jednak coś zaczęlo się psuć.

Juz na wiecu na Agrykoli, kończacym Marsz Niepodkegłości, zwróciłam uwagę na to, ze kierownictwo Ruchu nie ma żadnego pomysłu politycznego, a za głównego przeciwnika Polski uważa Brukselę, nie wspominając nic o Niemczech i Rosji.  Mimo to, obecny tam szef węgierskiego Jobbiku namawiał naszych narodowców do startu w wyborach do Europarlementu,

Potem Marian Kowalski oświadczył w jednym z wywiadów, ze “formuła Marszu Niepodległości sie wyczerpała”.  Niedawno kierownictwo RN podjeło decyzję o starcie w weborach do Europarlamentu.  Tak o tym pisałam w notce “Ruch Narodowy strzeli sobie samobója?”  /TUTAJ/:

“Jest jednak coś gorszego.  Oto przedwczoraj /2.01/ Robert Winnicki oficjalnie oświadczył, ze Ruch Narodowy wystawi swoje listy w wyborach do Parlamentu Europejskiego.  Stwierdził, że na listach tych znajdą się liderzy RN, czyli Krzysztof Bosak, Artur Zawisza I Robert Winnicki.  To już wróży prawdziwą klęskę.  Są bowiem tylko dwie możliwości.  Albo wygrają oni te wybory, albo nie.  Ten kto wygra – znajdzie się w “złotej klatce” i utraci możliwość kierowania ugrupowaniem w kraju.  Ten kto przegra – nie będzie się już liczył jako przywódca, bo straci autorytet /jako ten, na którego nikt nie chce głosować/.”.

W ostatnich dniach RN ujawnił swe hasło wyborcze.  Brzmi ono “Radykalna zmiana”.  Bez sensu – PE nie ma uprawnien ustawodawczych i żadnej zmiany przeprowadzić sie tam nie da. /patrz – /TUTAJ//.  Przy okazji Krzysztof Bosak napisał  /TUTAJ/:

” Jak ktoś nie wie w jakim kierunku chcemy zmian, to niech posłucha naszych wystąpień za ostatni rok czasu. Jak ktoś się boi radykalizmu, to niech idzie głosować na PiS, który wczoraj ogłosił swoją radę programową, z byłym przewodniczącym lewicowej Unii Pracy w swoim składzie i swój program, w którym w sekcji ‘Naród’ wspominają o “negatywnym nastawieniu do przesądów narodowych”. Ja tam się nie obrażę, jak będziecie wspierać “główną partię opozycyjną”,”.

To cenna rada.  Osobiście radzę z niej skorzystać i glosować na PiS.  Bardziej niepokojący jest jednak stosunek RN do wydarzeń na Ukrainie.  Działacze Ruchu powtarzaja po prostu wszystkie tezy rosyjskiej propagandy o “faszystach” i “banderowcach”.  W efekcie moi komentatorzy nabijają się ze mnie.  Oto fragment dyskusji  /TUTAJ/:

” @elig o @Coryllusie a tu…
NASZ_HENRY- 26.01.2014 18:14Holocher napisał, na swoim facebookowym profilu
“Zdecydowanie potępiam zamieszki na Ukrainie i solidaryzuje się z tamtejszą władzą.” I co na to obrończyni RN ;-)

@NASZ_HENRY
elig- 26.01.2014 23:29
Ostatnio narodowcy wyraźnie zdurnieli.”.

Inni mają jeszcze gorsze zdanie o RN.  Oto fragment wypowiedzi Marka Mojsiewicza  /TUTAJ/:

“Bardzo poważnym problemem Polski jest silna rosyjska agentura w Ruchu Narodowym. Agentura ta steruje szczuciem Polaków na Ukraińców . Sekundowała Janukowyczowi , Putinowi , Sikorskiemu przeciwko bohaterom Majdanu, było [to] podłe i żenujące . Winnicki jest jawnym rusofilem . Niemcy jako zorganizowane państwo niemieckie wymordowali co piątego mieszkańca Polski, Rosjanie w ramach zorganizowanego państwa rosyjskiego wymordowali miliony Polaków a potem ustanowili kolaboracyjny rząd i dalej mordowali Polaków. I to jakoś Winnickiemu nie przeszkadza. Jego chłopcy nie szczują tak na Niemcy , czy Rosję Polaków jak na Ukraińców .”.

Niestety, wyglada na to, że Mojsiewicz ma rację.

O autorze: elig