Konflikt na linii PiS-Radio Maryja?

Szanowni Państwo.

Wiem, że moment może nie najlepszy na podjęcie tego tematu, bo trochę komponuje się z ostatnią tzw. “narracją” reżimowych mediów o rzekomym konflikcie na linii PiS-Radio Maryja.

Nie chcę, abyśmy komentowali plotki na poziomie brukowca typu, kto kogo nie nie przyjął w gościnę, kto komu się wyrażał, albo kto komu wypowiedział wojnę. Bo nie wiemy, czy w tej grze medialnej właśnie nie chodzi o skłócenie i napuszczenie jednych na drugich.

Nie da się jednak ukryć, dla uważnych obserwatorów “linii politycznej” środowiska Radia Maryja, że coś chyba jest na rzeczy. A sprawa jest godna rozważenia, także w takim miejscu, jak to. Choćby po to, by rozwiać wszelkie wątpliwości.

Faktem jest, że od jakiegoś czasu środowisko Radio Maryja potrafi wbić szpilę w swoją faworyzowaną partię, zresztą ze wzajemnością. A to otwarcie zmiażdżyło kampanię referendalną PiS ws. HGW w Warszawie. A to w serii kilku artykułów w Naszym Dzienniku zmienia kurs w sprawie Smoleńska i dystansuje się od tez o zamachu. A to prezes PiS nie uwzględnia “moherowych” (w pozytywnym tego słowa znaczeniu) kandydatów na biorące listy do PE.

I gdzieś w tym wszystkim w tle jawi nam się jeszcze przyznanie koncesji dla TV Trwam na naziemnym multipleksie. Ktoś nieprzechylny mógłby sugerować, że być może była jakaś ukryta cena za tę transakcję.

Wszystko zbiegło się również w czasie z powstaniem TV Republika, która dla mediów Ojca Rydzyka może stanowić pewną konkurencję. Nie bez znaczenia są też urazy osobiste między tymi dwoma środowiskami wynikające z zaszłości po sprawie Abpa Wielgusa.

Choć z drugiej strony, politycy PiS nadal goszczą w mediach Ojca Rydzyka, ostatnio pojawił się tam sam Jarosław Kaczyński, co przeczyłoby medialnym rewelacjom o otwartej wojnie między zainteresowanymi.

Zatem, w sprawie rzekomego konfliktu, albo:

a) jest faktem,
b) jest coś na rzeczy, ale sprawę nadmiernie rozdmuchano w celu dekompozycji “Obozu Patriotycznego”,
c) nie ma żadnych napięć, to perfidna gra Salonu w celu dekompozycji “Obozu Patriotycznego”.

Jak Państwo to widzą, która wersja jest najbardziej prawdopodobna?

 

Źródło grafiki: Wprost.pl

P.S. Umówmy się, nie chcę znowu komentarzy w stylu “PiS nie należy do Obozu Patriotycznego”. Jeśli ktoś tak uważa, niech potraktuje “Obóz Patriotyczny” umownie, jako formacja zagrażająca politycznie (w drodze do żłobu rządowego) obecnemu układowi  PO/SLD/PSL/Palikot. Dlatego też zabezpieczyłem się w ostatniej części notki cudzysłowem, żeby nikt nie miał do mnie o to pretensji.

O autorze: Migorr

Jestem równolatkiem tworu zwanego "Trzecią Rzeczpospolitą". Moje marzenie: Aby jej kres, którego konsekwencją będzie budowa Wolnej Polski nastąpił jeszcze za mojego życia.