By Ekspedyt był jeszcze piękniejszy!

Szanowni!

A jeszcze lepiej – Drodzy!

I jeszcze… – Kochani!

 

Dziwne rzeczy się ostatnio wyprawiają na naszym Ekspedytku.

Nie wiem jak Państwo, ale ja zacząłem wyczuwać jakieś takie ruchy, zmiany…

Jak każdy z Was, wchodzę, czytam, czasem coś skrobnę. Ja tam do tego całego internetu to miałem i cały czas mam ambiwalentny stosunek. Ale widzę, że to mi się zmienia. Pierwszy przełom to było spotknie z naszym dzielnym Asadowem. U stóp jednego z warszawskich kościołów, to było podczas ostatniego Marszu. Piękna sprawa! Jak się okazuje, że nick jest wspaniałym człowiekiem…Później miałem okazję rozmawiać telefonicznie z Panią Circ… Gdybyście Państwo wiedzieli jaki ma cudowny, anielski, matczyny głos! Tak, nasza nadworna Inkwizytorka… Potem coraz częstsze wymiany wirtualnych (jeszcze) pysków z Panem Freedomem… Potem notka Pana Space…

I nagle się okazuje, że wirtualne postacie stają się człowiekowi bliskie. Do tego stopnia, że podczas niedawnych świąt łapalem się na tym, że nader często przychodziła do mnie myśl – ciekawe co tam na Legionie? Jakie rozmowy, jakie myśli…

Chyba nic w tym dziwnego. To było do przewidzenia. Asadow stworzył bardzo ludzkie miejsce w tym nieludzkim internecie, świecie. Spokjone, przyjazne. Bez awantur i wyskoków. Miło tu być. Znacie Państwo inne takie miejsce?

Zaczynaliśmy od tego, że dyskusje pod notkami były bardzo rzeczowe. A dziś nie łatwo o notkę, pod którą nie zaczną chadzać mrówki…

Tak sobie pomyślałem, że można by się pokusić o jakiś taki czat czy coś… Nie wiem dokładnie jak się to nazywa. Byłoby to takie okienko, że pisałoby się na żywo i na żywca o bieżących mrówczych bolączkach. Odciążyłoby to notki.

Zauważyłem, że znikają czasem (mam nadzieję, że na dobre…) te panele news’owe. Zrobiło się więcej miejsca. Może tam by można wygospodarować takie gadatliwe okienko. A może przez całą długość strony, na samej górze, pod tytułową belką?

 

No takie tam refleksje mnie naszły.

Uprzejmie proszę o przychylne rozpatrzenie mojej propozycji…

 

pozdrawiam

 

Wasz Karolek

 

 

Tagi:

O autorze: karoljozef