Sitwa ucieka do przodu! Zwycięstwo prowokacji.

Po raz kolejny w historii PRL oraz PRL „bis” sitwa ucieka Polakom do przodu, mieniąc się sygnatariuszem postulowanych zmian oraz głównym beneficjentem ich ewentualnego spełnienia…

Jakiś czas temu we wpisie „Obalenie Tuska. Wersja dla odważnych” wyraziłem przypuszczenie, że animatorzy sceny politycznej będą próbować skupić uwagę i energię Polaków na obaleniu Tuska.

Postawiłem również tezę, że obalenie Tuska nic nie da, ponieważ ogromna liczba „Tusków” w III RP wynika z demokratycznego parytetu. Również jakość polskiej polityki można mierzyć w tuskach. Przeciętny, typowy polityk to identyczny model jak Tusk, różniący się jedynie wyglądem. Nie jest to nic odkrywczego.

Odkrywczym dla niektórych może być to, co za chwilę napiszę. Większości zaangażowanym w obserwację, analizę lub polityczne działanie osobom wydaje się, że dostrzegają różnicępomiędzy obaleniem Tuska a obaleniem III RP. W rzeczywistości jest jednak inaczej.Większość tej różnicy nie dostrzega i nie rozumie.

Józef Mackiewicz w książce „Zwycięstwo prowokacji” wyraźnie zróżnicował negację systemu komunistycznego od opozycji względem niego. Negacja lub opozycja są to różniące się jakością, zupełnie inne kategorie politycznych postaw i zachowań.

Autor „Zwycięstwa prowokacji”, analizując zwycięstwo komunizmu, pisze o „przesunięciu psychologicznym, które nastąpiło, a które posiadało wszelkie cechy tzw. równi pochyłej”.

Opisując kluczowy, fatalny moment przekształcenia polskiej świadomości w byt konformistyczny, Mackiewicz pisze:

„To bowiem, co nastąpiło, jest przejściem ze stanowiska negacji wobec ustroju bolszewickiego, na stanowisko li tylko opozycji wobec ustroju bolszewickiego w Polsce. (…)   I ten to bolszewizm, nie do uznania ongiś dla wszystkich Polaków z wyjątkiem nieznacznej garstki komunistów, przeszedł de facto w stan uznania”.

Największy paradoks 25 lat

Rządząca Polską od 25 lat sitwa zagwarantowała sobie stabilne i uprzywilejowane miejsce w przestrzeni publicznej, politycznej, biznesowej dzięki opozycyjnej i demokratycznej postawie spacyfikowanego i opanowanego lewicowym zabobonem polskiego społeczeństwa. Jest to paradoks pozorny, ponieważ sitwa nie tylko nie zagraża demokracji, ale jest za jej utrzymaniem.

Sitwa przez 25 lat korzystała z demokracji, aby okrzepnąć i nabrać sił poprzez dokooptowanie do układu w najniższej, poziomej jego częścimilionów wyznawców.

Z ostatniego, czerwcowego sondażu CBOS wynika, że awatar Bronisław Komorowski cieszy się zaufaniem 77 proc. badanych (!), szef MSZ Radosław Sikorski – 50 proc., a Donald Tusk – 40 proc. 30 proc. badanych jest przeciwna dymisji rządu Donalda Tuska. 22 proc „nie ma zdania”. To są owoce „demokracji bez wartości”.

W systemie III RP mandat demokratyczny jest ważniejszy od moralnego i merytorycznego już na etapie zgłaszania kandydatów do wyborów.

Dwa warianty polityki – negacja albo opozycja

„Negacja systemu” nie akceptuje członków PO, SLD, PSL lub „innej” lewicy jako kandydatów w wyborach. Negacja systemu wyklucza z życia politycznego nie tylko Tuska, ale również tych, którzy w ramach operacyjnej przykrywki domagają się jego dymisji.

„Opozycja” natomiast nie zwalcza systemu, lecz konkuruje z jego przedstawicielami w demokratycznych wyborach.

Widać wyraźnie, że sitwa rozważa opcje ucieczki do przodu – „wcześniejsze wybory”, nowy „okrągły stół” – porozumienie opozycji w sprawach „naprawy państwa”,  „dymisji rządu”, „przekserowanie” inicjatywy i kompetencji do ośrodka prezydenckiego. Dotychczasowe „obalanie układu III RP” z tygodnikiem Wprost na czele, przypomina bowiem „obalanie komunizmu” w jego początkowym, nowym stadium w okresie 1988/9. Bronić Tuska jako “ofiary Ruska” nie zamierza nawet resortowa diva Monika Olejnik…

Czy pojawiające się hasła typu “Utrzymywanie tej ekipy u steru kraju stanowi olbrzymie zagrożenie dla demokracji” są prawdziwe? Wypada niestety zaprzeczyć przez parafrazę : Utrzymywanie w paradygmacie opozycyjnym  demokracji  u steru kraju, stanowi niewielkie zagrożenie dla  sitwy III RP.

Wybór należy do Ciebie: negacja i obalenie III RP lub opozycja i zmiany*.

______________________________________________________

* Zmiany

Te ostatnie w myśl znanego powiedzenia :„czasem musi się bardzo dużo zmienić, aby wszystko zostało po staremu”.

_________________________

Foto: Jacek Turczyk PAP

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne