Czemu bronię Frondy? -Pankarolkowi

Pyta mnie Pan nieraz czemu to, czemu tamto, np. czemu wchodzę na Frondę. Nie zawsze mam dobrą odpowiedź od razu, ale dziś misie ułożyło. Taki tytuł na Frondzie.

„Właściciele telewizji, która chce ulegać politycznej poprawności i cenzurować wypowiedz, nie zyskają na tym”. Będzie bojkot konsumencki produktów reklamowanych w Orange Sport?

Nie bardzo interesuje mnie treść tego artykułu, nawet w ogóle, ale jestem bardzo zainteresowana w tym, by w sieci było kilka mediów katolickich tak dużych, że różne firmy opłacające lub promujące politpoprawność  bały się nawet pogróżek, bo w dobie szalonej konkurencji nawet 1%  straty konsumentów to dużo i może odwrócić trend wzrostowy w malejący. RM, Gość nie są w stanie mówić o wszystkim, Fronda wypełnia tę lukę, ona jest od brudnej roboty. Jak komuś się nie podoba jedno medium, ma do wyboru inne, ale nie należy grymasić na swoich.  Taki jest Kościół, różnorodny i skoro widzimy belkę w oku tradsów, widźmy ją też u siebie, bo mechanizm który nam to podpowiada jest ten sam, narzekactwo biorące się w wad charakteru stąd błędów myślenia, co zawęża umysł.

I dlatego wspieram również Frondę swoimi klikami i linkowaniem. Tymczasem Pankarolek przychodzi na ucztę w piżamie, w dodatku kręci nosem na potrawy, bo nie jest idealnie.

O autorze: circ

Iza Rostworowska