Wielki mufti Arabii Saudyjskiej: Państwo Islamskie największym wrogiem islamu

z http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1208644,Wielki-mufti-Arabii-Saudyjskiej-Panstwo-Islamskie-najwiekszym-wrogiem-islamu

19.08.2014

Na granicy turecko-irackiej powstał obóz dla Irakijczyków, którzy uciekli z kraju przed dżihadystami

Na granicy turecko-irackiej powstał obóz dla Irakijczyków, którzy uciekli z kraju przed dżihadystami, foto: PAP/EPA/STR

Wiele krajów jest zdestabilizowanych przez ekstremistów, którzy w imię religii dzielą muzułmanów, a w islamie nie ma większej zbrodni, poza herezją, niż dzielenie muzułmanów – stwierdził Abdel Aziz al-Szejk.

“Idee ekstremizmu, radykalizmu i terroryzmu nie mają nic wspólnego z islamem, ich autorzy są wrogiem numer jeden islamu. Głównymi ofiarami tego ekstremizmu są muzułmanie, o czym świadczą zbrodnie popełnione przez tak zwane Państwo Islamskie, Al-Kaidę i połączone z nimi grupy” – napisał w komunikacie wielki mufti, czyli najwyższy autorytet religijny w Arabii Saudyjskiej, będącej kolebką islamu. Zacytował też werset z Koranu, apelując o “zabicie” autorów czynów godzących w islam.

Od czerwca w Iraku trwa ofensywa dżihadystów z Państwa Islamskiego i sprzymierzonych z nimi sunnickich bojowników z innych ugrupowań, którzy opanowali większość terytoriów kraju na północy i zachodzie. Chcą oni tam ustanowić islamski kalifat, w którym obowiązywać ma bezwzględne prawo szariatu.
WOJNA W IRAKU – serwis specjalny >>>
Bojownicy na szeroką skalę represjonują ludność innych wspólnot religijnych. Chrześcijan i jazydów (mniejszość mówiąca językiem kurdyjskim, która wyznaje synkretyczną religię powstałą w XII wieku z połączenia wierzeń indoirańskich, judaizmu, nestorianizmu i islamu) nazywają “czcicielami diabła”. Szyitów uważają za heretyków. Tych, którzy nie zdecydują się przejść na islam – zabijają w okrutny sposób.
Agencja Reutera odnotowuje, że Arabia Saudyjska finansuje i zaopatruje sunnickich rebeliantów w Syrii walczących z reżimem prezydenta Baszara el-Assada, natomiast zaprzecza, jakoby wspierała Państwo Islamskie. Jednak Bagdad obwinia Saudyjczyków za sunnicką rebelię w Iraku.
Przeciwko przemocy
12 sierpnia Watykan zażądał od przedstawicieli świata muzułmańskiego wyraźnego potępienia “bez żadnego wahania” barbarzyństw dżihadystów z Państwa Islamskiego , oceniając, że “żadne przyczyny, a już na pewno nie religia, ich nie usprawiedliwiają”. Wcześniej papież Franciszek powiedział, że to, co się dzieje w Iraku “napawa przerażeniem i niedowierzaniem” . Ojciec Święty zaapelował o “skuteczne rozwiązanie polityczne na poziomie międzynarodowym i lokalnym”, aby powstrzymać przemoc.
Tego samego dnia, w dzień swojego wyboru na wielkiego muftiego Libanu, Szejch Abdel-Latif Derian obiecał jako zwierzchnik libańskich sunnitów wsparcie dla chrześcijan prześladowanych przez islamskich ekstremistów , zdecydowanie krytykując praktyki Państwa Islamskiego wobec nich w Iraku i Wielkiej Syrii. – Z ekstremizmem należy walczyć dziś, a nie jutro – powiedział i wskazał na jego sprzeczność z naukami proroka Mahometa i Koranem.
W odpowiedzi na słowa papieża głos zabrał mufti Egiptu. Szawki Ibrahim Abdel-Karim Allam nazwał Państwo Islamskie “skorumpowaną ekstremistyczną organizacją, która szkodzi islamowi” . Oświadczył, że działania Państwa Islamskiego wzmacniają ramię tych, którzy szkodzić chcą islamowi. – Dają one okazję tym, którzy chcą nam szkodzić, zniszczyć nas i wtrącać się w nasze sprawy pod pretekstem wezwania do walki z terroryzmem – stwierdził.

 

O autorze: Asadow

Marek Sas-Kulczycki „Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest. Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”