Kilka ważnych i ciekawych tekstów o sytuacji na Ukrainie

W ostatnich 2-3 dniach znalazłam w polskim Internecie kilka bardzo interesujących tekstów o tym, co właściwie dzieje się na Ukrainie.  Przede wszystkim, dziś /7.09.2014/ opublikowano  /TUTAJ/ treść porozumienia w sprawie piątkowego rozejmu w Donbasie.  Ciekawsze nawet od jego 12 punktów jest to, kto je podpisał.  Czytamy:

“Porozumienie zostało podpisane przez przedstawicieli separatystów: Aleksandra Zacharczenko i Igora Płotnickiego, byłego prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmę oraz przez ambasadora Rosji w Kijowie Michaiła Zurabowa i przedstawicielkę OBWE ds. uregulowania sytuacji na Ukrainie Heidi Tagliavini.”.

Po stronie ukraińskiej figuruje tylko były prezydent.  Nie ma nikogo z aktualnych władz Ukrainy.  Ambasadorowi Rosji nie sposób wierzyć, a OBWE w istocie niewiele może, o czym niżej.  Właściwie nic nie gwarantuje trwałości tego rozejmu.  W dodatku strona rosyjska nieustannie prowokuje n.p. ostrzeliwując Mariupol /o sytuacji z dzisiejszego ranka pisze “The Economist”  /TUTAJ//.

Pod moją wczorajszą notką bloger Mind Service zamieścił  /TUTAJ/ bardzo cenne komentarze.  W pierwszym z nich opisał aktualną sytuację militarną w Donbasie.  Dowiedziałam się też, dlaczego nie ogłoszono stanu wojny.  Uniemożliwiło by to bowiem przeprowadzenie w październiku przedterminowych wyborów  parlamentarnych, koniecznych dla wyłonienia władz Ukrainy.

Wczoraj w portalu Rebelya.pl  /TUTAJ/ ukazał się artykuł Jakuba Kumocha “Remis na Ukrainie”.  Pisze on:

“Nie zgadzam się z komentarzami, że Ukraina “przegrała Donbas”, nawet jeśli ich autorami są moi przyjaciele. Równie dobrze można powiedzieć, że Rosja przegrała “Noworosję”, bo po ostatnich wypowiedziach Putina zrozumieć można również, że “Noworosją” jest wyłącznie teren “DNR” i “ŁNR”.”

Dalej stwierdza: “Obie strony – jestem przekonany – wiedziały, że w stu procentach celu nie osiągną: Putin nie oderwie całej południowej Ukrainy, a Ukraińcy nie dojdą do granicy z Rosją. Zatrzymali się na granicy mniej, więcej połowy tego, co Rosjanie kontrolowali w maju-czerwcu.”.

W piatek, 5.09, portal Technowinki.onet.pl opublikował /TUTAJ/ przekład bardzo obszernego tekstu “Niewypowiedziana wojna” z pisma “Der Spiegel”.  Jego autorzy to Benjamin Bidder, Moritz Gathmann, Christian Neef i Matthias Schepp  /angielski oryginał – /TUTAJ//.  Opisany jest  tam dokładnie przebieg wojny w Donbasie oraz praca francuskiego szefa misji obserwatorów OBWE na granicy Rosji z Ukrainą, Paula Picarda.  Okazuje się, że nie ma on w istocie żadnych uprawnień.  Może tylko stać i patrzeć jak Rosjanie przemycają broń i ludzi.  Nie wolno mu nawet zaglądać do ciężarówek.

Na zakończenie chciałabym przypomnieć o interesujacej notce blogera Zbigwie  “Prestiz Putina”  //TUTAJ/ – omawianej w moim poprzednim wpisie/.  Sądzę, że wzmiankowane przeze mnie teksty pozwolą Czytelnikom lepiej zrozumieć wydarzenia na Ukrainie.

O autorze: elig