To, czego nie wiecie o nowym rządzie

Młodsi czytelnicy nie wiedzą, a starsi powoli zapominają, że w okresie tzw. transformacji powstała partia polityczna będąca nowoczesną mieszanką komunistów – byłych stalinowców i „ludzi opozycji”. Ugrupowanie to po dwóch piruetach na politycznej scenie uzyskało ułudną-orwellowską nazwę Unia Wolności.

Zaglądając do politycznych życiorysów członków nowej ekipy „rządzącej”, okazuje się, że prawie wszyscy są lub byli członkami lewicowych – komunistycznych i postkomunistycznych formacji.

Członkowie Unii Wolności: Ewa Kopacz, Andrzej Halicki, Cezary Grabarczyk, Tomasz Siemioniak, Maria Wasiak.

Władysław Kosiniak-Kamysz – syn Andrzeja Kosiniak-Kamysza, ministra zdrowia w rządzie Tadeusza Mazowieckiego.

Bartosz Arłukowicz – desygnowany przez postkomunistów z SLD oraz LiD-u (Lewica i Demokraci), ugrupowania mającego w swoim składzie tzw. Partię Demokratyczną, która pod względem prawnym była kontynuacją Unii Wolności.

Janusz Piechociński – członek ZMW wchodzącego w skład tzw. Federacji Socjalistycznych Związków Młodzieży Polskiej – federacja organizacji młodzieżowych działająca w latach 1973-1981 pod kontrolą partii komunistycznej (PZPR).

Marek Sawicki – w latach 1996–1997 pełnił w rządzie SLD funkcję sekretarza stanu w Ministerstwie Łączności, pełnomocnika rządu ds. telekomunikacji na wsi.

Ponadto : Lena Kolarska-Bobińska – członkini rady programowej Kongresu Kobiet, czerpiącego ideologiczne natchnienie z marksizmu kulturowego.

Małgorzata Fuszara – komunistka kulturowa, współtwórczyni studiów genderowych w Polsce.

Jacek Cichocki – jako były minister spraw wewnętrznych ponosi odpowiedzialność za działalność represyjną formacji porządkowych i agenturalnych destabilizujących prace organizatorów Marszu Niepodległości w trakcie jego organizacji oraz w dniu 11 listopada 2012 r.

O etatowej lewaczce Kluzik- Rostkowskiej i bezobjawowej konserwatystce Piotrowskiej /mianowanej na ministra spraw wewnętrznych/, które głosują za projektami gender w sejmie, nie będę pisać. Część osób z rządu jest silnie związana z wieloma ośrodkami dywersji ideologicznej, tworzących nieformalną strukturę wpływów i nacisków zachodniej międzynarodówki komunistycznej. Po raz kolejny okazuje się, że jedynym, właściwym komentarzem jest stare hasło:Precz z komuną!

Na koniec: Małgorzata Omilanowska (Ministerstwo Braku Kultury) – wielbicielka Golgoty Picnik, o której premier Kopacz powiedziała: „Jej wizje warte są zrealizowania”.

To co szanowny czytelnik ma okazję zobaczyć na zdjęciu poniżej, to także wizja – instalacja artystyczna (!!!) której, otwarcie nastąpiło 19 września 2014.  Osobliwe dzieło  sponsorowane przez ministerstwo, a być może i po części inspirowane działalnością nowej pani premier, zostało umieszczone w Warszawie.

instalacja_000

Ziemia była najpierw przekopywana z całą starannością do kilkunastu metrów w głąb, a potem wydobywana spod dna Wisły przy budowie drugiej linii warszawskiego metra. “Materia” z głębi dna uformowana przez artystkę w abstrakcyjną formę, może służyć za nową wizytówkę zamiast „Tuska, dupy i kamieni kupy”. Dla niedowiarków link. Przykro mi, ale artystka, notabene nie kojarzona z PO, tym razem się nie popisała.

Na koniec osobista refleksja. Prawie wszystkie wywiady z premier Kopacz zostały dopuszczone do mediów bez ingerencji cenzury. Z jednym małym wyjątkiem, który dotyczy jej ulubionego filmu. Wbrew złośliwym insynuacjom nie jest to Kariera Nikodema Dyzmy ani komediodramat Wystarczy być, lecz podobno Forrest Gump. Wzorem filmowego bohatera nowa premier nigdy nie zrezygnowała z poszukiwania tego, co dla niej najważniejsze – miłości swego życia – polityki. Kiedy okazało się, że jako kierownik przychodni ma niski stopień zdolności menadżerskich, rozpoczęła swój szalony bieg do przodu. Grzęznąc w smoleńskim błocie oraz w meandrach sejmowej matematyki, wyrabiała w sobie przekonanie, że ma takie same szanse jak każdy inny polityk. Pani Ewa ma odwagę relacjonować swoje stany emocjonalne i dzielić się swoimi myślami. W poruszających i wstrząsających wypowiedziach, kierowanych w stronę dziennikarskich kamer zawarta jest kwintesencja opisanego zjawiska. Podobnie jak naturalna spontaniczność głównego bohatera w przywołanym filmie, kariera pani Ewy Kopacz jest opowieścią o towarzyszących jej emocjach z domieszką zimnej kalkulacji dowcipnych kreatorów polskiej sceny politycznej.

_________________________________________

grafika: źródło

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne