Słowo Boże na dziś – 7 października 2014 – wtorek – WSPOMNIENIE NAJŚWIĘTSZEJ MARYI PANNY RÓŻAŃCOWEJ

WTOREK XXVII TYGODNIA ZWYKŁEGO, ROK II

PIERWSZE CZYTANIE (Ga 1,13-24)

Paweł powołany przez Chrystusa

Czytanie z Listu świętego Pawła Apostoła do Galatów.

Bracia:
Słyszeliście o moim postępowaniu ongiś, gdy jeszcze wyznawałem judaizm, jak z niezwykłą gorliwością zwalczałem Kościół Boży i usiłowałem go zniszczyć, jak w żarliwości o judaizm przewyższałem wielu moich rówieśników z mego narodu, jak byłem szczególnie wielkim zapaleńcem w zachowywaniu tradycji moich przodków.
Gdy jednak spodobało się Temu, który wybrał mnie jeszcze w łonie matki mojej i powołał łaską swoją, aby objawić Syna swego we mnie, bym Ewangelię o Nim głosił poganom, natychmiast, nie radząc się ciała i krwi ani nie udając się do Jerozolimy, do tych, którzy apostołami stali się pierwej niż ja, skierowałem się do Arabii, a później znowu wróciłem do Damaszku. Następnie, trzy lata później, udałem się do Jerozolimy dla zapoznania się z Kefasem, zatrzymując się u niego tylko piętnaście dni. Spośród zaś innych, którzy należą do grona apostołów, widziałem jedynie Jakuba, brata Pańskiego. A Bóg jest mi świadkiem, że w tym, co tu do was piszę, nie kłamię.
Potem udałem się do krain Syrii i Cylicji. Kościołom zaś chrześcijańskim w Judei pozostawałem osobiście nie znany. Docierała do nich jedynie wieść: ten, co dawniej nas prześladował, teraz jako Dobrą Nowinę głosi wiarę, którą ongiś usiłował wytępić. I wielbili Boga z mego powodu.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 139,1-3.13-14ab.14c-15)

Refren: Prowadź mnie, Panie, swą drogą odwieczną.

Przenikasz i znasz mnie, Panie, *
Ty wiesz kiedy siedzę i wstaję.
Z daleka spostrzegasz moje myśli, +
przyglądasz się, jak spoczywam i chodzę, *
i znasz moje wszystkie drogi.

Ty bowiem stworzyłeś moje wnętrze *
i utkałeś mnie w łonie mej matki.
Sławię Cię, żeś mnie tak cudownie stworzył, *
godne podziwu są Twoje dzieła.

I duszę moją znasz do głębi. *
Nie byłem dla Ciebie tajemnicą,
kiedy w ukryciu nabierałem kształtów, *
utkany we wnętrzu ziemi.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Łk 11,28)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Błogosławieni ci, którzy słuchają słowa Bożego
i zachowują je wiernie.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Łk 10,38-42)

Jezus w gościnie u Marty i Marii

Słowa Ewangelii według świętego Łukasza.

Jezus przyszedł do jednej wsi. Tam pewna niewiasta, imieniem Marta, przyjęła Go do swego domu. Miała ona siostrę, imieniem Maria, która siadła u nóg Pana i przysłuchiwała się Jego mowie.
Natomiast Marta uwijała się koło rozmaitych posług. Przystąpiła więc do Niego i rzekła: „Panie, czy ci to obojętne, że moja siostra zostawiła mnie samą przy usługiwaniu? Powiedz jej, żeby mi pomogła”.
A Pan jej odpowiedział: „Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele, a potrzeba mało albo tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę, której nie będzie pozbawiona”.

Oto słowo Pańskie.


KOMENTARZ

 

 

Niech się stanie

Otwartość i dyspozycyjność Maryi sprawiły, że całe Jej życie oparło się na słowach: „Niech mi się stanie według twego słowa”. Wszystkie słowa Boga rozważała i kontemplowała w swoim sercu. Dziś uczy także nas żyć słowami Boga i medytować je poprzez tajemnice Różańca. Dzięki tej prostej modlitwie możemy sprawić, aby życie Jezusa coraz bardziej stawało się widzialne w naszym postępowaniu.
Maryjo, naucz mnie wspominać Jezusa z Tobą, przechodzić przez wszystkie tajemnice Jego życia w radości, świetle, cierpieniu i chwale, z uwielbieniem i zawierzeniem.

 

www.edycja.pl

Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2014”
s. Anna Maria Pudełko AP
Edycja Świętego Pawła

http://www.paulus.org.pl/czytania.html?data=2014-10-7

Dzisiaj Kościół czci Najświętszą Maryję Pannę Różańcową. W Różańcu rozważamy tajemnice życia Chrystusa i uczymy się otwarcia się na Boga na wzór Matki Bożej. Dzięki temu możemy stawać się świadkami Ewangelii. Różaniec jest także modlitwą miłosierdzia, którą ogarniamy różne osoby i rozmaite ludzkie sprawy. Uczestnicząc dziś w Eucharystii, umacniajmy się w dobru, abyśmy umieli dostrzegać naszych bliźnich, nieść im Dobrą Nowiną i spieszyć z pomocą.

Małgorzata Durnowska, „Oremus” październik 2002, s. 31

 

BŁOGOSŁAWIENI, KTÓRZY ŁAKNĄ

Panie, sprawiedliwi będą sławili Twe imię i mieszkać będą przed Twoim obliczem (Ps 140, 14)

Ogólnie sądzi się, że błogosławieństwa ewangeliczne są zastrzeżone dla nielicznych dusz wybranych, całkowicie poświęconych Bogu. Jezus natomiast głosił je tłumom nie czyniąc żadnej różnicy, jak wówczas, gdy powiedział: „Bądźcie doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48). Jeśli osoby poświęcone Bogu mają ten obowiązek w szczególny sposób, to zwykli wierni też nie są od niego wolni, ponieważ, jak twierdzi Sobór Watykański II, „świat nie może się przemienić i ofiarować się Bogu bez Ducha ewangelicznych błogosławieństw” (KK 31). Bez prawdziwego ducha ubóstwa, bez miłości krzyża, bez łagodności, bez głodu i pragnienia sprawiedliwości żaden chrześcijanin nie może żyć w pełni wymaganiami swojego chrztu i szerzyć wokół siebie ducha Ewangelii. A jednak tylko niewielu chrześcijan tak łaknie i pragnie rzeczy Bożych, że w ich życiu szukanie królestwa Bożego i jego sprawiedliwości jest zawsze na pierwszym miejscu (Mt 6, 33). Często w wierzącym są jeszcze zbyt żywe głód i pragnienie rzeczy ziemskich, tak że żywość tego pragnienia skłania serce do szukania przyjemności ludzkich zamykając je dla głodu tych niebieskich. Należy więc modlić się i pracować, aby zdobyć łaskę prawdziwego ubóstwa duchowego, które uwalnia serce od przewagi tylu więzów ziemskich i budzi ów jedyny głód i jedyne pragnienie, jakie Pan pochwalił.

Wówczas to bowiem chrześcijanin wyrzeka się wszelkiego pragnienia zmierzającego do dóbr ziemskich i coraz bardziej pragnie i łaknie Boga, łączności z Nim, oddania Mu się, miłości. Opanowany całkowicie tym głodem i pragnieniem, nie może spocząć; choćby wiele czynił dla Boga, wydaje mu się, że czyni mało, a chociaż nie znosi w sobie najmniejszej niewierności względem łaski, przykłada się ze wszystkich sił, by wzbudzić w innych sercach głód i pragnienie, które on sam cierpi. „Miłość Chrystusa przynagla nas” (2 Kor 5, 14), mówił św. Paweł i płonął pragnieniem, by wyniszczać się dla chwały Boga i dobra dusz (tamże 12, 15). Tylko Bóg zaspokaja ten głód, początkowo tutaj na ziemi, w pełni zaś — w życiu wiecznym, gdy Jego obecność zaspokoi wszelkie życzenia.

  • Spraw, o Panie, abym pragnął sprawiedliwości tak samo, jak pożąda się pokarmu i napoju, kiedy nas dręczy głód i pragnienie, wówczas bowiem zostanę nasycony. A czym zostanę nasycony, jeśli nie sprawiedliwością? Będę nasycony w tym życiu, ponieważ sprawiedliwy stanie się bardziej sprawiedliwym, a święty bardziej świętym… Lecz doskonałego nasycenia dostąpię w niebie, gdzie sprawiedliwość wieczna zostanie nam dana w pełni Twojej miłości. „Będę nasycony… kiedy okaże się przede mną Twoja chwała.”
    Lecz w tym życiu będę zawsze pragnął, nie przestanę bowiem pragnąć Ciebie, o moje Dobro najwyższe, i będę chciał Cię posiadać coraz więcej… Będę zawsze pragnął, lecz zawsze zaspokoję pragnienie, bo będę posiadał w sobie źródło wytryskujące na życie wieczne… Będę zawsze pragnął sprawiedliwości, lecz mając usta zawsze przytknięte do źródła, które posiadam w sobie samym, pragnienie nie będzie mnie dręczyło ani nigdy nużyło… Źródło jest wyższe niż moje pragnienie, a jego bogactwo większe niż moja potrzeba (J, B. Bossuet).
  • Późno Cię pokochałem. Piękności tak dawna a tak nowa, późno Cię pokochałem! A oto Ty byłaś wewnątrz, a ja byłem zewnątrz, tam Cię szukałem i lgnąłem w mej brzydocie ku pięknym rzeczom stworzonym przez Ciebie. Byłaś ze mną, a ja nie byłem z Tobą. Z dala od Ciebie trzymały mnie te rzeczy, które nie istniałyby, gdyby nie były w Tobie. Zawołałaś, wezwałaś — i przerwałaś moją głuchotę, zabłysnęłaś, zajaśniałaś i usunęłaś moją ślepotę; rozlałaś woń, odetchnąłem nią i oto wzdycham ku Tobie, skosztowałem i oto łaknę i pragnę, dotknęłaś mnie i zapłonąłem tęsknotą za Twoim pokojem (św. Augustyn: Wyznania X, 27, 38).

O. Gabriel od św. Marii Magdaleny, karmelita bosy
Żyć Bogiem, t. III, str. 288

http://mateusz.pl/czytania/2014/20141007.htm

****************************************************************************

ŚWIĘTYCH OBCOWANIE

7 października

****************

Najświętsza Maryja Panna Różańcowa
Matka Boża Różańcowa Tarnopolska

 

 

Dzisiejsze wspomnienie zostało ustanowione na pamiątkę zwycięstwa floty chrześcijańskiej nad wojskami tureckimi, odniesionego pod Lepanto (nad Zatoką Koryncką) 7 października 1571 r. Sułtan turecki Selim II pragnął podbić całą Europę i zaprowadzić w niej wiarę muzułmańską. Ówczesny papież – św. Pius V, dominikanin, gorący czciciel Matki Bożej – usłyszawszy o zbliżającej się wojnie, ze łzami w oczach zaczął zanosić żarliwe modlitwy do Maryi, powierzając Jej swą troskę podczas odmawiania różańca. Nagle doznał wizji: zdawało mu się, że znalazł się na miejscu bitwy pod Lepanto. Zobaczył ogromne floty, przygotowujące się do starcia. Nad nimi ujrzał Maryję, która patrzyła na niego spokojnym wzrokiem. Nieoczekiwana zmiana wiatru uniemożliwiła manewry muzułmanom, a sprzyjała flocie chrześcijańskiej. Udało się powstrzymać inwazję Turków na Europę.

Matka Boża Różańcowa z kościoła mniszek dominikańskich w Radoniach pod Warszawą

 

 

Zwycięstwo było ogromne. Po zaledwie czterech godzinach walki zatopiono sześćdziesiąt galer wroga, zdobyto połowę okrętów tureckich, uwolniono dwanaście tysięcy chrześcijańskich galerników; śmierć poniosło 27 tys. Turków, kolejne 5 tys. dostało się do niewoli. Pius V, świadom, komu zawdzięcza cudowne ocalenie Europy, uczynił dzień 7 października świętem Matki Bożej Różańcowej i zezwolił na jego obchodzenie w tych kościołach, w których istniały Bractwa Różańcowe. Klemens XI, w podzięce za kolejne zwycięstwo nad Turkami odniesione pod Belgradem w 1716 r., rozszerzył to święto na cały Kościół. W roku 1883 Leon XIII wprowadził do Litanii Loretańskiej wezwanie “Królowo Różańca świętego – módl się za nami”, a w dwa lata później zalecił, by w kościołach odmawiano różaniec przez cały październik.

 

 

http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/10-07a.php3

 

Zadanie dla Dominika

dodane 2009-10-20 09:35

Leszek Śliwa

Nicola Grassi, “Matka Boża Różańcowa ze św. Dominikiem i św. Franciszkiem”, olej na płótnie, I poł. XVIII w., Narodowa Galeria Słowenii, Lublana.

Według tradycji, Najświętsza Maryja Panna objawiła się św. Dominikowi, dała mu różaniec i nakazała rozpropagować na całym świecie. Tę scenę pokazuje barokowy obraz włoskiego artysty Nicoli Grassiego.Matka Boża, z Dzieciątkiem na rękach, siedzi na chmurze, otoczona aureolą i złocistym, nadnaturalnym blaskiem. W oddali majaczą sylwetki aniołków. Rozmodlony Dominik klęczy z lewej strony obrazu. Nie patrzy ani na małego Jezusa, ani na Jego Matkę. Nie wyciąga ręki po różaniec. Decyzja o powierzeniu mu misji rozpowszechnienia modlitwy zapewne go zaskoczyła. Maryja, z delikatnym uśmiechem na ustach, trzyma różaniec w ten sposób, że jego paciorki spływają w dłonie świętego.Jezus zwraca się w stronę drugiego przedstawionego na obrazie świętego. To Franciszek z Asyżu. Na jego rękach i boku widoczne są stygmaty, a w prawej dłoni trzyma niewielki krzyżyk, symbolizujący zbawczą mękę Chrystusa. W sztuce bardzo często przedstawiano wspólnie świętych Franciszka i Dominika. Obaj żyli w tym samym czasie – na przełomie XII i XIII wieku, obaj byli wielkimi reformatorami Kościoła, obaj stworzyli istniejące do dziś zgromadzenia zakonne, które wprowadziły ożywcze prądy do życia Kościoła.Pomiędzy nimi na obrazie Nicoli Grassiego leży otwarta księga – Pismo Święte. To znak, że wszystko, co robili Dominik i Franciszek, znajdowało oparcie i potwierdzenie w Biblii.

http://kosciol.wiara.pl/doc/489417.Zadanie-dla-Dominika
Obietnice Różańca Św. – dane przez Maryje błogosławionemu Alanowi de Rupe :

  1. Ktokolwiek będzie Mi służył przez odmawianie Różańca Św. otrzyma wyjątkowe łaski.
  2. Obiecuję Moją specjalną obronę i największe łaski wszystkim tym, którzy będą odmawiać Różaniec.
  3. Różaniec stanie się bronią przeciw piekłu, zniszczy, pomniejszy grzechy, zwycięży heretyków.
  4. Spowoduje on, że cnoty i dobre dzieła zakwitną; otrzyma on od Boga obfite przebaczenie dla dusz; odciągnie serca ludu od umiłowania świata i jego marności; podniesie je do podążania rzeczy wiecznych.
  5. Dusza, która poleci Mi się przez odmawianie Różańca nie zginie.
  6. Ktokolwiek będzie odmawiał Różaniec i odda się rozmyślaniu nad jego świętymi tajemnicami, nigdy nie będzie pokonany przez niepowodzenia. Bóg nie będzie karał w Swojej sprawiedliwości, nie zginie śmiercią niespodziewaną; jeżeli będzie sprawiedliwym, wytrwałym w łasce Bożej i będzie godnym życia wiecznego.
  7. Ktokolwiek będzie miał prawdziwe nabożeństwo do Różańca – nie umrze bez Sakramentów Kościoła.
  8. Wierni w odmawianiu Różańca będą mieli w życiu i przy śmierci światło Boże i pełnię Jego łaski.
  9. Uwolnię z czyśćca tych, którzy mieli nabożeństwo do Różańca Świętego.
  10. Wierne dzieci Różańca zasłużą na wysoki stopień chwały w niebie.
  11. Otrzymacie wszystko o co prosicie przez odmawianie Różańca.
  12. Wszystkich, którzy rozpowszechniają Różaniec będę wspomagała w ich potrzebach.
  13. Otrzymałam od Mojego Boskiego Syna obietnicę, że wszyscy obrońcy Różańca będą mieli za wstawienników cały Dwór Niebieski w czasie życia i w godzinę śmierci.
  14. Wszyscy, którzy odmawiają Różaniec są Moimi synami i braćmi Mojego Jedynego Syna Jezusa Chrystusa.
  15. Nabożeństwo do Mojego Różańca jest wielkim znakiem przeznaczenia do nieba.

http://www.rozancowe-karty.com.pl/pl/rozaniec_obietnice.htm

********************

Święta Justyna z Padwy, dziewica i męczennica
Święta Justyna z Padwy Justyna należała do najznakomitszych mieszkanek Padwy, a jej rodzina była jedną z najzamożniejszych w mieście. Justyna przyjęła chrzest z rąk pierwszego biskupa Padwy – Prosdocyma, który również został zaliczony w poczet świętych. Złożyła prywatny ślub czystości i nigdy nie wstydziła się imienia Chrystusa Pana, mając świadomość, że jest to jedyne imię, w którym człowiek może być zbawiony.
Kiedy wybuchło prześladowanie chrześcijan za cesarza Dioklecjana, została pojmana i zaprowadzona przed namiestnika, który równocześnie sprawował najwyższą władzę sądowniczą w prowincji Włoch, Maksymiana Galeriusza. Nakazano jej wyrzec się wiary w Jezusa, a kiedy odmówiła i gdy zawiodły wszelkie próby, by odwieść ją od wiary Chrystusowej, została skazana na śmierć przez ścięcie mieczem. Karę wykonano 7 października 304 roku. Według legendy miał to być miecz dopiero co wykuty, jeszcze gorący, co dodatkowo miało upokorzyć dziewczynę, ponieważ takimi mieczami zabijano niewolników jako pierwsze ofiary. Justyna z pokojem w sercu oddała swoje życie i swoją duszę Jezusowi, dziękując, że przyjął jej ofiarę – i z modlitwą na ustach zakończyła swoją ziemską drogę.
Gdy tylko ustały prześladowania w 10 lat po edykcie mediolańskim, wydanym przez cesarza Konstantyna I Wielkiego w 313 roku, na grobie Justyny wystawiono kaplicę. Z końcem zaś wieku V i na początku wieku VI prefekt miasta Padwy, Opilione, wystawił nad tym grobem bazylikę. Kościół mediolański włączył jej imię do kanonu Mszy świętej. Grób Świętej stał się ulubionym miejscem pielgrzymek. Jej kult rychło rozszedł się po północnych Włoszech, czego dowodem jest również jej wizerunek umieszczony w mozaice bazyliki św. Apolinarego (Nuovo) w Rawennie z wieku VI. Św. Wenancjusz Fortunat w niejednym utworze wychwalał heroiczną patronkę miasta Padwy. Była także czczona w Rimini, a w Como biskup Agrypin wystawił ku jej czci osobną kaplicę w dziesiątą rocznicę swojej konsekracji. W roku 1117 trzęsienie ziemi zniszczyło bazylikę, wystawioną przez Opiliona. O wiele wspanialszą świątynię odbudowali benedyktyni, którzy od wieku VIII mieli przy kościele św. Justyny w Padwie swoje opactwo. W latach 1521-1587 ozdobili bazylikę jeszcze okazalej, tak iż stanowi ona klejnot architektury Padwy. W 1627 roku relikwie św. Justyny przełożone zostały do nowej, cyprysowej trumny, bogato złoconej na zewnątrz. Benedyktyni z Padwy rozszerzyli kult św. Justyny po całej Europie. Kiedy zaś w jej doroczną pamiątkę 7 października 1571 roku zostało odniesione zwycięstwo nad flotą turecką pod Lepanto, jej wstawiennictwu przypisano zwycięstwo. Po kasacie klasztoru i zamknięciu kościoła przez wojska napoleońskie w 1810 roku, kult Justyny znacznie osłabł. Od roku 1919 benedyktyni na nowo objęli opactwo i kult Świętej wznowili. Bazylika i opactwo benedyktyńskie znajdują się przy jednym z największych placów w Europie – Prato della Valle. Benedyktyni nadal opiekują się bazyliką i rozszerzają kult Świętej. Obecnie ciało św. Justyny znajduje się pod głównym ołtarzem bazyliki, w której to spoczywają także ciała św. Prosdocyma, a także św. Łukasza Ewangelisty.

http://brewiarz.pl/czytelnia/swieci/10-07b.php3

O autorze: Judyta