Zdradek

Całkiem niedawno opublikowałem tekst „Wróg u bram!!! …więc zapraszamy”, poświęcony polityce rosyjskiej, a już samo życie uzupełniło jego treść, wzmacniając przy tym jego pointę. Oczywiście, mam na myśli wywiad z Radosławem Sikorskim, który ukazał się w „Politico”, a zwłaszcza jeden jego fragment, na który zwrócili uwagę redaktorzy portalu wpolityce.pl:
„Rozmawiałem z generałami NATO. Oni widzą i rozumują tak jak ja. On (Putin – dop. wP) jest zdolny przesuwać i pchać nas do granic, aż pękniemy. Myślę, że on traktuje nas jako całkowicie cwanych. Putin myśli, że stoi na przeciwko grupy krajów całkowicie zdegenerowanych, że nie pójdziemy na wojnę, by bronić państw nadbałtyckich. I wiesz, może mieć rację.”

Jedną z niepisanych, ale ściśle przestrzeganych reguł ustrojowych III RP, jest nomenklaturowy dobór kandydatów na najwyższe stanowiska w instytucjach państwowych, według kryteriów politycznych i lojalnościowych, a nie kompetencyjnych. Dlatego czasem trudno jest orzec, czy szkodnictwo takich nominatów partyjnych, jak Klich, Nowak, Mucha, Grad, Grabarczyk, Arłukowicz, Szumilas, Miller, Lasek i wielu, wielu innych, jest wyrazem ich niekompetencji i ignorancji, czy też świadomym, celowym działaniem na szkodę państwa i narodu. Jednak z Sikorskim sprawa wydaje się zupełnie jasna.
Jak wynika z powyższego cytatu (jeśli jest prawdziwy), Sikorski cały czas był świadomy charakteru polityki rosyjskiej i zgubnych dla republik nadbałtyckich, NATO i samej Polski konsekwencji polityki uległości i ustępstw względem Rosji, którą prowadził przez ostatnie siedem lat rząd PO. Trudno to inaczej zakwalifikować, jak zdradę.
Wydaje się, że w tej sytuacji, zgodnie z zasadami, które powinny obowiązywać w demokratycznym państwie prawa, jakim rzekomo jest III RP, oraz zgodnie ze zdrowym rozsądkiem, Sikorski powinien zostać odsunięty od jakichkolwiek funkcji publicznych, przynajmniej do czasu wyjaśnienia charakteru jego działań podczas pełnienia funkcji ministra spraw zagranicznych. Niestety, nic na to nie wskazuje, co jest doskonałą ilustracją kolejnej zasady ustrojowej III RP, jaką jest całkowita nieodpowiedzialność polityków.

O autorze: Piotr Marzec