Ekologiczny protest PiS

ko_Me_big

 

Czy we współczesnej polityce jest miejsce na łączenie troski o ochronę przyrody z bezwzględną walką o władzę?

Wydaje się, że eksperci PiS znaleźli na to sposób:

Ponieważ następne wybory najprawdopodobniej także będą sfałszowane, zaproponowali oni kierownictwu tego antysystemowego ugrupowania zorganizowanie protestu łączonego, obejmującego obecne i przyszłe wybory.

Dobrą okazją dla przeprowadzenia takiej demonstracji byłby okres po wyborach prezydenckich w 2015r. lub po następnych – w 2020r.

W pierwszym przypadku protest objąłby 3 “święta demokracji”, w drugim – aż 6 (wliczając wybory do parlamentu europejskiego).

“- Dla Unii Europejskiej troska o ochronę środowiska jest jednym z najważniejszych priorytetów” – wyjaśnia rzecznik PiS. “- Chcemy wyjść temu na przeciw, gdyż podzielamy troskę organizacji międzynarodowych o zapobieżenie globalnemu ociepleniu. Konsolidacja protestów pozwoli zredukować emisję CO2 dzięki zmniejszeniu potrzeb transportowych oraz dzięki efektywniejszemu wykorzystaniu wykrzykiwania sloganów – używanych w tym przypadku w odniesieniu do wielu serii nadużyć zamiast do tylko jednych wybórów.”

 

/ grafika wprowadzająca – http://xxxkamila96xxx.bloog.pl/?smoybbtticaid=613ddd /

O autorze: Asadow

Marek Sas-Kulczycki „Jesteśmy żadnym społeczeństwem. Jesteśmy wielkim sztandarem narodowym. Może powieszą mię kiedyś ludzie serdeczni za te prawdy, których istotę powtarzam lat około dwanaście, ale gdybym miał dziś na szyi powróz, to jeszcze gardłem przywartym hrypiałbym, że Polska jest ostatnie na ziemi społeczeństwo, a pierwszy na planecie naród. Kto zaś jedną nogę ma długą jak oś globowa, a drugiej wcale nie ma, ten - o! jakże ułomny kaleka jest. Gdyby Ojczyzna nasza była tak dzielnym społeczeństwem we wszystkich człowieka obowiązkach, jak znakomitym jest narodem we wszystkich Polaka poczuciach, tedy bylibyśmy na nogach dwóch, osoby całe i poważne - monumentalnie znakomite. Ale tak, jak dziś jest, to Polak jest olbrzym, a człowiek w Polaku jest karzeł - i jesteśmy karykatury, i jesteśmy tragiczna nicość i śmiech olbrzymi ... Słońce nad Polakiem wstawa, ale zasłania swe oczy nad człowiekiem...”