Szanowni Państwo.
Salonowi przeszkadzało, że część biskupów była w komitecie honorowym marszu 13 grudnia organizowanym przez PiS.
Reakcja hierarchii? Biskupi z komitetu won! Sami zainteresowani pokornie skorzystali z tej propozycji nie do odrzucenia i solidarnie wycofali się z komitetu honorowego. Choć idea marszu im się podoba, ale kardynał Celestino oraz KEP kazali… (Forma bardziej dyplomatyczna tutaj:http://wpolityce.pl/kosciol/225691-biskupi-z-przykroscia-wycofuja-sie-z-komitetu-honorowego-marszu-kieruja-sie-lojalnoscia-wobec-nuncjusza-i-jednoscia-kep)
To nie żarty, tak ideę “nie lękajcie się” wprowadzają w życie nasi Pasterze.
To smutne wnioski, bo o ile za pierwszej komuny był z nami przynajmniej Kościół, to w drugiej pozostajemy kompletnie sami sobie…
Panie Migorrze.
Krótko. Daje się Pan nabierać.
Cały ten Marsz, to jest incjatywa systemu. Pis jest częścią systemu.
Nie idę, nie emocjonuję się tym nawet. Nie mój cyrk, nie moje małpy. Nie mój treser.
A dodam, że zaproszenie dostałem, a jakże, kumpel pisior dzwonił do mnie dzisiaj trzy razy – jedź, jest miejsce w autokarze.
No pewnie, jak się ludzi okrada to jest kasa na takie inscenizacje.
Na Marsz 11-tego to się trzeba samemu wybierać, samemu sobie płacić i jeszcze pięć razy człowieka zatrzymują w drodze a na miejscu pałują i gazują.
I tu ciekawostka – wszystko to nie jest dla pisu problemem. Bo być nie może. Rączka, rączkę.
Kończąc.
Miałem nadzieję na pis jak byłem mały. Szczęśliwie się zestarzałem.
Czego i Panu z serca życzę.
pozdrawiam
napisał:
“Szczęśliwie się zestarzałem.”
Tylko – jak niestety mamy nieprzyjemość to obserwować m.in. i w powyższym zapisie – nieszczęśliwie, doszła do tego typowa starcza demencja.
Moje wyrazu szczerego żalu i wyrazy współczucia…
Panie Karolu.
Ale gdzie tu Rzym, a gdzie Krym.
Wiedziałem, że Pan jak zwykle przejedzie się po PiSie, ale nie to było myślą przewodnią mojego wpisu.
A jest nią fakt, że wierchuszka polskich hierarchów gra tak, jak im salon nakaże, a nie tak, jak oczekiwałby tego lud Boży.
Bo Marszu Niepodległości też żaden biskup otwarcie nie popiera.
Zgadza się Pan z faktem, że polski Kościół dryfuje w złą stronę?
No cóz jak ktoś nie widzi róznicy między “przetasowaniem w systemie” a “obaleniem systemu” to pozostaje tylko współczuć… Smycz została skrócona … czyzby w wielu przypadkach była to obroża zamiast koloratki?
nie nazwał bym tego dryfowaniem …. raczej osadzeniem na mieliźnie. A najbardziej kojarzy mi się tu adm. de Laborde i cała polityka prowadząca do samozatopienia francuskiej floty w Tulonie w 1942r.
pozdrawiam geriatrycznie!…
Żadne przejedzie się, tylko po prostu – stwierdzam fakty.
Pan myśli, że ja nie przerabiałem: Jarosław, Jarosław!…
No ale mi przeszło. Bo dłużej nie byłem w stanie wmawiać sobie i innym, że białe jest czarne.
Co do Kościoła.
Kościół to nie jakiś związek działkowców, jakiś tam organ czy instytucja, tylko MY.
(Zakładam, że Pan jest Dziecię Boże).
Skoro tak, to wypada zmienić nastawanie.
Jak się nam coś w Kościele niepodoba to zmieniajmy to a nie narzekajmy stojąc z boku.
A co prawda to prawda.
Polski Kościół nie ma ziemskiego pasterza.
I tu ciekawostka dla Pana – doprowadził do tego dzielny Jarosław. Jak raz, jedyny raz, w tej akurat sprawie był 10000% skuteczny…
Tak jest!
Jak zawsze w punkcik, Panie Antexie.
pozdrawiam
Kiedy Polacy się gromadzą w ważnej dla Polski sprawie to zawsze rozpoczynają zgromadzenie od Mszy Świętej aby uzyskać błogosławieństwo dla sprawy od Króla Królów i od Królowej Polski.
Polacy zawsze tak robili.
Tu tego zabrakło.
Biskupi postąpili słusznie.
Ktoś kto nie czuje Polski nie jest godzien jej przewodzić.
Gdybyście słuchali wykładów ks. Chrostowskiego i w ogóle mieli większą wiedzę z historii wiedzielibyście jak kończyło się za każdym razem zaangażowanie Kościoła w politykę.
Zawsze kończyła się tragicznie.
Głosić prawdę tak, ale nie popierać żadnej z opcji imiennie, bo to grozi rozbiciem Kościoła.
I tu akurat się z Panem zgodzę. Zwłaszcza, ze znam całą sprawę i motywację działań bezpośrednio od Arcb. Metropolity Cżęstochowskiego – Wacława Depo. Zostali wprowadzeni w błąd i nadużyto ich zaufania. Słusznie uczynili, że się wycofali, mając świadomość z jaką to się spotka krytyką, przez ludzi, którzy nic nie rozumieją.