Słowo Boże na dziś – 18 marca środa – 25 dzień Wielkiego Postu

Myśl dnia

Łatwiej jest być dobrym dla wszystkich niż dla kogoś.

Aleksander Dumas

ŚRODA IV TYGODNIA WIELKIEGO POSTU

PIERWSZE CZYTANIE  (Iz 49,8-15)

Powrót z wygnania

Czytanie z Księgi proroka Izajasza.

Tak mówi Pan:
„Gdy nadejdzie czas mej łaski, wysłucham cię, w dniu zbawienia przyjdę ci z pomocą. A ukształtowałem cię i ustanowiłem przymierzem dla ludu, aby odnowić kraj, aby rozdzielić spustoszone dziedzictwa, aby rzec więźniom: «Wyjdźcie na wolność!» marniejącym w ciemnościach: «Ukażcie się!»
Oni będą się paśli przy wszystkich drogach, na każdym bez-drzewnym wzgórzu będzie ich pastwisko. Nie będą już łaknąć ni pragnąć, i nie porazi ich wiatr upalny ni słońce, bo ich poprowadzi Ten, co się lituje nad nimi, i zaprowadzi ich do tryskających zdrojów. Wszystkie me góry zamienię na drogę, i moje gościńce wzniosą się wyżej.
Oto ci przychodzą z daleka, oto tamci z Północy i z Zachodu, a inni z krainy Sinitów. Zabrzmijcie weselem, niebiosa! Raduj się, ziemio! Góry, wybuchnijcie radosnym okrzykiem! Albowiem Pan pocieszył swój lud, zlitował się nad jego biednymi.
Mówił Syjon: «Pan mnie opuścił, Pan o mnie zapomniał». Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie!”

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY  (Ps 145,8-9.13cd-14.17-18)

Refren: Pan jest łaskawy, pełen miłosierdzia.

Pan jest łagodny i miłosierny, *
nieskory do gniewu i bardzo łaskawy.
Pan jest dobry dla wszystkich, *
a Jego miłosierdzie nad wszystkim, co stworzył.

Pan jest wierny we wszystkich swoich słowach *
i we wszystkich dziełach swoich święty.
Pan podtrzymuje wszystkich, którzy upadają, *
i podnosi wszystkich zgnębionych.

Pan jest sprawiedliwy na wszystkich swych drogach *
i łaskawy we wszystkich swoich dziełach.
Pan jest blisko wszystkich, którzy Go wzywają, *
wszystkich wzywających Go szczerze.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ  (J 11,25a.26)

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

Ja jestem zmartwychwstanie i życie,
kto wierzy we Mnie, nie umrze na wieki.

Aklamacja: Chwała Tobie, Królu wieków.

EWANGELIA  (J 5,17-30)

Syn Boży ożywia tych, których chce

Słowa Ewangelii według świętego Jana.

Żydzi prześladowali Jezusa, ponieważ uzdrowił w szabat. Lecz Jezus im odpowiedział: „Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam”.
Dlatego więc usiłowali Żydzi tym bardziej Go zabić, bo nie tylko nie zachował szabatu, ale nadto Boga nazywał swoim Ojcem, czyniąc się równym Bogu.
W odpowiedzi na to Jezus im mówił: „Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Syn nie mógłby niczego czynić sam od siebie, gdyby nie widział Ojca czyniącego. Albowiem to samo, co On czyni, podobnie i Syn czyni. Ojciec bowiem miłuje Syna i ukazuje Mu to wszystko, co On sam czyni, i jeszcze większe dzieła ukaże Mu, abyście się dziwili.
Albowiem jak Ojciec wskrzesza umarłych i ożywia, tak również i Syn ożywia tych, których chce. Ojciec bowiem nie sądzi nikogo, lecz cały sąd przekazał Synowi, aby wszyscy oddawali cześć Synowi, tak jak oddają cześć Ojcu. Kto nie oddaje czci Synowi, nie oddaje czci Ojcu, który Go posłał. Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Kto słucha słowa mego i wierzy w Tego, który Mnie posłał, ma życie wieczne i nie idzie na sąd, lecz ze śmierci przeszedł do życia.
Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, że nadchodzi godzina, nawet już jest, kiedy to umarli usłyszą głos Syna Bożego, i ci, którzy usłyszą, żyć będą. Podobnie jak Ojciec ma życie w sobie, tak również dał Synowi: mieć życie w sobie samym. Przekazał Mu władzę wykonywania sądu, ponieważ jest Synem Człowieczym.
Nie dziwcie się temu! Nadchodzi bowiem godzina, w której wszyscy, którzy spoczywają w grobach, usłyszą głos Jego: a ci, którzy pełnili dobre czyny, pójdą na zmartwychwstanie życia; ci, którzy pełnili złe czyny, na zmartwychwstanie potępienia.
Ja sam z siebie nic czynić nie mogę. Tak, jak słyszę, sądzę, a sąd mój jest sprawiedliwy; nie szukam bowiem własnej woli, lecz woli Tego, który Mnie posłał”.

Oto słowo Pańskie.

 

 

KOMENTARZ

 

 

Duchowa świeżość

Pojawienie się Jezusa zaskoczyło wielu Mu współczesnych. Nie spodziewali się Mesjasza, który będzie działał w taki sposób, jak czynił to Jezus. Mieli, być może, inne wyobrażenia i oczekiwania wobec Syna Bożego. Bóg zawsze zadziwia nas swoją pomysłowością. Może sprawić, że w naszym życiu nastąpi zwrot o 360 stopni. Dajmy się poprowadzić Duchowi Świętemu i nie pozostawajmy zamknięci w świecie naszych skostniałych wyobrażeń i utartych duchowych schematów. Każde spotkanie z żywym Bogiem może stać się dla odradzające i odświeżające, tylko musimy sami tego chcieć. On respektuje naszą wolną wolę.

Panie, proszę Cię o łaskę, która przenikać będzie moje wnętrze. Staje przed Tobą z otwartym sercem. Pragnę, abyś mnie duchowo wzmocnił i oczyścił moje serce do pustych i nic niewnoszących przywiązań zewnętrznych i wewnętrznych.

Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2015”
Autor: ks. Mariusz Krawiec SSP
Edycja Świętego Pawła
http://www.paulus.org.pl/czytania.html
********
Bł. John Henry Newman (1801-1890), teolog, założyciel Oratorium w Anglii
Kazanie „Christ Manifested in Remembrance”, PPS t. 4, n°17

„Ojciec mój działa aż do tej chwili i Ja działam”

Jeśli obserwujemy zachowanie Zbawiciela w czasie Jego śmiertelnego życia, widzimy, że specjalnie ukrywał poznanie swojej tożsamości Syna Bożego, którą jednocześnie jednak objawiał. Zdaje się, że pragnął, aby z niej korzystać, ale nie w owej chwili – jakby Jego słowa miały pozostać ważne już wtedy, ale też trzeba było odczekać pewien czas, aby otrzymać ich wyjaśnienie. Jego słowa jakby oczekiwały Jego przyjścia, które miało skierować światło na Chrystusa i Jego naukę… Wśród swoich uczniów był „jak ten, kto służy” (Łk 22,27). Najwidoczniej dopiero po Jego zmartwychwstaniu. a szczególnie po Wniebowstąpieniu, kiedy zstąpił Duch Święty, apostołowie pojęli, kto przebywał z nimi…

Wielokrotnie, w Piśmie czy w świecie, nie dostrzegamy obecności Bożej w chwili, kiedy jest przy nas, ale dopiero później, kiedy spoglądamy wstecz, zdając sobie sprawę z tego, co się wydarzyło… Co za cudowna opatrzność, milcząca, lecz skuteczna, tak niezmienna, a szczególnie tak niezawodna! Oto co kompletnie zakłóca moc Szatana. Nie potrafi on rozpoznać działania dłoni Bożej w rozwoju wydarzeń…; jego liczne zabiegi zadają się na nic wobec majestatycznego i pogodnego milczenia, niezakłóconego i świętego spokoju, który panuje w opatrzności Bożej…

Dłoń Boża zawsze czuwa nad swoimi i prowadzi ich drogą, której nie znają. Wszystko, co mogą zrobić, to wierzyć, a czego nie widzą teraz, ujrzą później. I z tą wiarą współpracują z Bożymi zamiarami.

********

**************************************************************************************************************************************

ŚWIĘTYCH OBCOWANIE

18 MARCA

************

Święty Cyryl Jerozolimski,
biskup i doktor Kościoła

Święty Cyryl Jerozolimski Cyryl urodził się około 315 roku w Jerozolimie. Pochodził z rodziny chrześcijańskiej, bardzo przywiązanej do wiary. Zwyczajem pobożnych rodzin od młodości zaprawiał się w ascezie chrześcijańskiej w jednym z klasztorów Palestyny. Z rąk biskupa Jerozolimy, św. Makarego, przyjął święcenia diakonatu (334), a z rąk jego następcy, św. Maksyma, otrzymał święcenia kapłańskie (344).
Po śmierci Maksyma na stolicę jerozolimską został wybrany właśnie Cyryl. Ze względu na rangę pierwszej w świecie stolicy biskupiej wybór musiał zatwierdzić synod w Konstantynopolu, cesarz i papież. Cyryl z takim zapałem zabrał się do pasterzowania, że współczesny mu św. Bazyli Wielki (+ 379) nie szczędził mu najwyższych pochwał.
Trzykrotnie był zsyłany na wygnanie z powodu zdecydowanej postawy wobec arian. Najpierw wystąpił przeciwko niemu ariański metropolita Cezarei Palestyńskiej, Akacjusz. Skłonił on ariańskiego cesarza Konstancjusza, żeby ten skazał Cyryla jako “heretyka” na wygnanie (351). Święty został zesłany do Tarsu, rodzinnego miasta św. Pawła Apostoła. Tamtejszy biskup przyjął go z wielką czcią. Synod w Seleucji potępił arianizm, Akacjusza skazał na wygnanie, a Cyryla odwołał z banicji. Po 9 latach Cyryl mógł wreszcie powrócić do swojej owczarni.
Akacjusz jednak nie myślał bynajmniej ustąpić. Korzystając z ponownej życzliwości cesarza wymógł na nim, by na synodzie w Konstantynopolu Cyryl został ponownie potępiony i skazany na wygnanie. Tym razem tułaczka biskupa nie trwała długo, bo w kilka miesięcy potem kolejny cesarz, Julian Apostata, pozwolił mu powrócić.
Żył spokojnie przez 19 lat. W tym czasie rozwinął pełną działalność, aby przywrócić jedność Kościołowi w Jerozolimie. Wtedy powstała większość jego katechez, czyli mów, w których wyjaśnił całokształt prawd wiary Chrystusowej.
Po rychłej śmierci Juliana Apostaty panowanie objął znowu cesarz ariański, Walens (364-378). Cyryl musiał po raz trzeci opuścić swoją owczarnię. Pozostał na banicji przez 8 lat, aż do swojej śmierci, bowiem następca cesarza Walensa, Walentynian, także arianin, nie pozwolił mu wrócić.
Cyryl pożegnał ziemię dla nieba daleko od diecezji 18 marca 386 roku, gdy miał ok. 71 lat życia, w tym 38 lat pasterzowania za sobą.
Brał udział w Soborze Konstantynopolitańskim I w roku 381, który biskupom Konstantynopola przyznał pierwsze miejsce po Rzymie. W swojej spuściźnie literackiej zostawił dwie serie katechez: dla katechumenów i dla ochrzczonych. Jest to bodajże pierwszy systematyczny wykład nauki katolickiej i jeden z pierwszych traktatów o Najświętszym Sakramencie. Dzieje Chrystusa Pana św. Cyryl przedstawia jako dzieje zbawienia rodzaju ludzkiego. Tak też pojmuje historię biblijną. Od nawróconych żąda odmiany życia. Do najcenniejszych katechez zalicza się pięć katechez mistagogicznych, w których wykłada naukę Kościoła o chrzcie świętym, bierzmowaniu i Eucharystii. W katechezie o Najświętszym Sakramencie Cyryl wyraża głęboką wiarę w realną obecność Pana Jezusa, a Komunię świętą nazywa “wcieleniem z Chrystusem”.
Leon XIII ogłosił w 1882 r. św. Cyryla Jerozolimskiego doktorem Kościoła.

http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/03-18a.php3

**********

Święty Edward, męczennik

Święty Edward

Edward urodził się w 963 roku. Był najstarszym synem Edgara Spokojnego, króla Anglii. Miał zaledwie 12 lat, gdy objął tron po ojcu. Jako doradcę obrał sobie św. Dunstana, prymasa Anglii. Za jego panowania nastąpiła reakcja przeciw prochrześcijańskiej polityce ojca. 18 marca 978 roku, jadąc z polowania, Edward udał się na zamek Corfe, aby odwiedzić macochę i brata. Zanim zsiadł z konia, napadli go i zamordowali najemnicy nasłani przez macochę.
Jego grób otoczono czcią, którą wzmógł rozgłos cudów. Chociaż zabójstwo Edwarda miało podłoże polityczne i dynastyczne, Kościół w Anglii uważał go za męczennika, który zginął z rąk pogan. Św. Dunstan dokonał uroczystego przeniesienia relikwii męczennika do opactwa w Shaftesbury. Do jego grobu zaczęły przychodzić pielgrzymki, a Pan Bóg wsławił jego sanktuarium cudami. Jego kult stał się w Anglii bardzo popularny.

W ikonografii św. Edward ukazywany jest z koroną na głowie w długiej, królewskiej szacie. Jego atrybutami są: sztylet, puchar z wężem.

http://www.brewiarz.katolik.pl/czytelnia/swieci/03-18b.php3

********

Ponadto dziś także w Martyrologium:
św. Anzelma, biskupa Mantui (+ 1086); św. Frigidiana, biskupa (+ 588); świętych męczenników Narcyza, biskupa, i Feliksa, diakona (+ IV w.); św. Salwatora z Horty (+ 1567)

O autorze: Judyta