Gwiazda Śmierci czy GWno? O “Gazecie Wyborczej”

W przeddzień 71 rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego, 31.07.2015, w Domu Dziennikarza na Foksal w Warszawie miała miejsce dyskusja panelowa “Gazeta Wyborcza” a Powstanie Warszawskie”.  Portal Blogpress.pl tak ją zapowiadał:

“Zapraszamy na spotkanie poświęcone roli “Gazety Wyborczej” w kształtowaniu narracji dotyczącej historii Powstania Warszawskiego. Pretekstem do niego będzie nowe wydanie głośnej książki Leszka Żebrowskiego “Paszkwil Wyborczej”, w której zdemaskował on manipulacje w tekście przypisującym powstańcom zbrodnie na ludności żydowskiej. W debacie wokół publikacji udział wezmą: autor, prof. Marek Jan Chodakiewicz oraz Stanisław Michalkiewicz.

Spotkanie odbędzie się w piątek 31 lipca o godz. 18:30 w Domu Dziennikarza przy ul. Foksal 3/5 w Warszawie.

Organizatorami wydarzenia są: Capitalbook.pl księgarnia oraz Stowarzyszenie KoLiber, a partnerami: “wSieci Historii”, “Historia Do Rzeczy”, Radio WNET, “Nasza Polska”, “Najwyższy CZAS!”, Prawy.pl, wmeritum.pl, Narodowcy.net.” {TUTAJ}.

Spotkanie to cieszyło się niezwykłym zainteresowaniem.  Gdy przyszłam na Foksal tuż po 18:00, sala była prawie pełna.  Potem tłum słuchaczy wypełnił także korytarzyk przed nią.  Było chyba ponad 300 osób.  Imprezę transmitowały na żywo Niepoprawne radio.pl i portal Blogpress.pl.  Nagranie wideo z tej transmisji jest dostępne w sieci {TUTAJ}.  Ograniczę się więc tylko do krótkiego przypomnienia, o czym była mowa:

Zagail Piotr Mazurek z KoLibra.  Po nim Leszek Żebrowski powiedzial, że to już trzecie wydanie książki “Paszkwil Wyborczej”.  Tytułowy paszkwil to artykuł Michnika i Cichego, opublikowany w “Gazecie Wyborczej” w 1994 roku, tuz przed 50-tą rocznicą Powstaniua Warszawskiego.  Autorzy fałszywie oskarżyli w nim kapitana “Halla” [Wacława Spychowskiego], dowódcę Powstania na Woli, o to, że wraz ze swoimi ludźmi zamrdował kilkunastu Żydow.

Michał Cichy przeprosił niby potem za ten tekst, ale w istocie nie wycofał się wcale ze swych kłamstw.  Ten paszkwil cytowany był potem wielokrotnie w różnych zagranicznych opracowaniach, zwłaszcza przez autorów żydowskich uprawiających antypolska propagandę.  Głos zabrał też syn kapitana, Jacek i opisał jak stara się bronić pamięci ojca przed oszczercami.

Potem przyszła kolej na prof. Marka Jana Chodakiewicza, który przyleciał z USA specjalnie na to spotkanie.  Mówił on o antypolskiej propagandzie w USA, podając liczne przykłady.  Zachęcał do publikowania prac dotyczących polskiej historii w jezyku angielskim, tak by były one dostępne dla międzynarodowej opinii.  Namawiał także do pisania w Internecie, opisując przykład biologa Jana Peczkisa, który napisał ponad 100 recenzji różnych prac.

Stanisław Michalkiewicz odparł na to, że on najchetniej przekupilby kilku znanych reżyserów, najchetniej żydowskich, typu Spielberga, by nakręcili filmy o prawdziwych dziejach drugiej wojny światowej.  To byloby dopiero skuteczne.  Michalkiewicz stwierdził takze, iż ta zydowska propaganda antypolska jest częścią pewnego planu.

Gdy w 1998 r. Gerhard Schróeder, ówczesny kanclerz Niemiec, oświadczył, że Niemcy nie będa już uwzględniać dalszych roszczeń związanych z drugą wojną światową,  oznaczalo to, iż tzw. “przedsiebiorstwo Holocaust” musi się rozejrzeć za innym źródłem gotówki.  Stąd wysunięcie żądań pod adresem Polski opiewających na 65 mld dolarów.  By znależć poparcie dla nich, Żydzi usiłują przyprawić Polskom gęby morderców.  “Gazeta Wyborcza” jest po prostu piątą kolumną tych żydowskich środowisk, działającą w Polsce.

Dyskusja trwała do 20:20, potem zaczęlo się podpisywanie ksiażek panelistów.  Nie dopuszczono głosów z sali.  To, co mówil Michalkiewicz pasuje dobrze do poglądów Grzegorza Brauna. który nazywa “Gazet e Wyborczą “Gwiazdą Śmierci” i twierdzi, iż działa ona na rzecz utworzenia w Polsce “kondominium rosyjsko-niemieckiego pod zarządem żydowskim”.  Gwiazda Śmierci, piąta kolumna….  Czy to jest wciąż aktualne.  W 1994 “Gazeta Wyborcza” była potęgą, a teraz?

Dwanaście dni temu ukazał sie nr 30/2015 tygodnika “Do Rzeczy”.  Na jego okładce zaanonsowano artykuł Ziemkiewicza “Michnik traci władzę” [fragmenty {TUTAJ}].  Czytamy:

“Te dni potęgi są już jednak tylko wspomnieniem. Wyrazistym tego znakiem i cezurą stała się klęska gorliwie popieranego przez „Wyborczą” i wszystkie jej autorytety prezydenta Komorowskiego – ostatniego Człowieka Roku i bohatera tego dziwnego towarzystwa, zbyt ambitnego, by robić dobrą gazetę, i nie dość przenikliwego, by robić skuteczną politykę.”.

Wewnątrz numeru jest też wywiad z redaktorem Sławomirem Jastrzębowskim, naczelnym “Super Expressu”, który mówi:

“Od kiedy pamiętam, była to gazeta, która kojarzyła mi się z niebywałą manipulacją. Czytałem, co oni wypisują, czym się zajmują i w jaki sposób ujmują ważne rzeczy. (…) Budzą mój opór na wielu różnych poziomach. Myślę, że Polska byłaby lepsza bez „Gazety Wyborczej”. To był potężny błąd, że ci ludzie dostali władzę nad duszami Polaków ” { patrz {TUTAJ}].

Ważne jest też co innego, oto “GW” traci wpływ na Polaków, zwłaszcza młodych.  W ciagu ostatnich 10 lat straciła 63% czytelników {TUTAJ}.  Miałam ostatnio okazję dyskutowac o tym z Coryllusem {TUTAJ}.  Ten ostatni stwierdził, że:

“Zacznę jednak nie od naszego ulubionego autora, ale od 71 rocznicy Powstania Warszawskiego. W zasadzie chodzi mi o listę patronów medialnych, którą przysłał mi Tomek Bereźnicki. Tam oto w najlepszej zgodzie znajdują się obok siebie: gazownia, Polityka, Do rzeczy, W sieci i kilka innych jeszcze tytułów. Będzie więc to świętowanie wspólne i jak podejrzewam pełne emocji pozytywnych, bo zgoda w końcu buduje. “.

Odparłam na to {TUTAJ}:

“Kilkanaście lat temu “GW” zamieszczała paszkwile na powstańców, twierdząc, iż mordowali oni Żydów, a dziś patronuje obchodom rocznicy Powstania.  Moim zdaniem jest to kapitulacja środowiska Agory i “Polityki” przed polskim patriotyzmem.”.

Pod następnym wpisem Coryllusa {TUTAJ} dodałam:

“@Autor  To prawda, że własność i rynek są kluczowe, ale media, a zwłaszcza propaganda też mają znaczenie. Kto powiedział, że “nie samym chlebem człowiek żyje”? Jeśli chodzi o ludzi “GW”, to nie są oni w stanie przejąć niczego, bo właśnie gazeta zdycha i Agora razem z nią. Wystarczy popatrzeć na sprzedaż “GW” – ostatnio 156 tys egz. [ http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/gazeta-wyborcza-sprzedaje-juz-tylko… ]. To 3-4 razy mniej niż kilkanaście lat temu. Akcje Agory potaniały chyba dziesięciokrotnie. Gdyby nie rządowa kroplówka w postaci ogloszeń spółek skarbu państwa – dawno by to wszystko zbankrutowało. W zamian – “GW” musi być tubą rządu. Środowisko “GW” zamknęlo się dawno temu w getcie i w nim tkwi, stając się obciachową sektą starych dziadów. Ten ichni “patriotyzm” to desperacka próba uratowania czegokolwiek.
ELIG28.07 08:54″.

Tak właśnie uważam.  “Gazeta Wyborcza” może być nadal uważana za “piątą kolumnę”.  Kolumna ta jednak robi się coraz cieńsza i coraz bardziej spróchniała.

O autorze: elig