Pozamiatane przez Platformę – nowa książka Piotra Goćka

Wczoraj [7.10.2015] o godz. 19:00 w warszawskiej kawiarni Niespodzianka przy Marszałkowskiej 7 miała miejsce promocja nowej książki Piotra Goćka “Pozamiatane. Jak Platforma Obywatelska porwała Polskę”.   W odróżnieniu od poprzednich utworów Goćka nie jest to fantastyka, ale publicystyczny opis rządów PO oraz ich skutków, obejmujący okres od 2005 roku do chwili obecnej
.
Wieczór autorski prowadził Wiktor Świetlik, a udział w nim wzięli Piotr Gociek i Rafał Ziemkiewicz.  Na początku Gociek przypomniał, że juz w 2008 roku na łamach “Rzeczpospolitej napisał, iż rządy PO będa trwały długo, co najmniej przez dwie kadencje.  Rafał Ziemkiewicz stwierdził z satysfakcją, iż jego “Pycha i upadek” [również traktująca o Platformie i jej przewidywanym upadku] wyprzedziła książkę Goćka.  Ten ostatni oświadczył, że “pozamiatane” w tytule wcale nie oznaczało upadku PO.  Jak pisał w książce:

“Atakując tak ostro prawicowych przeciwników Platforma stała sie lodolamaczem, który przey okazji utorowl drogę inicjatywom radykalnie lewicowym.  Będzie ich teraz przybywać [bo zarówno PO, jak i centrum polskiej debaty przesuwają się w lewo] (…) Pod tym wzgledem sprawa jest juz przesądzona. Właśnie to miałem na myśli, używajac w tytule tej ksiązki słowa “pozamiatane”.  Tego nie da się już odkręcić.  Polska polityka (…) zmienila sie istotnie.” [str. 303].

Troche wcześniej, na str. 281 czytamy:

“Platforma Obywatelska porwała Polskę.  Na kilka sposobów.  Nie ma watpliwości  – porwała za soba Polaków.  Od jesieni 2006 ( wybory samorządowe) do lata 2014 (wybory do europarlamentu) wygrywała kolejne elekcje.  Ogromnej liczbie obywateli – w 2007 roku bylo to 6,7 mln wyborców – niosła nadzieję na zmianę, przekonywała, że Polska zasługuje na cud, a miliony ludzi uwierzyły, że ten cud jest na wyciągnięcie reki.”.

Po wyjaśnieniu znaczenia tytułu książki dyskutanci zajęli się ogólnymi cechami polskiej polityki.  Zauważyli oni, że największą szkodę Polsce wyrządziły dwa pojęcia “postpolityka”, czyli  “koniec historii” oraz ‘bezalternatywność”.  Przykładem tej ostatniej było wdrażanie “planu Balcerowicza”.  W latach 90-tych skutecznie wmówiono wszystkim, iż innej drogi po prostu nie było.  Dopiero teraz, gdy ujawniają się wszelkie negatywne skutki – rośnie przekonanie, że trzeba bylo postępować inaczej.  Tak samo PO mówiło zawsze, iż jej “droga ku europejskości” jest jedyną możliwą.  “Postpolityka mieła oznaczać, że po wejściu Polski do UE i NATO nie trzwba juz nic robić – tylko leżeć na plazy i cierpliwie czekać na europejską mannę z nieba.

Rzeczywistośc zadała w ostatnich dwóch – trzech latach miażdzący cios takim rojeniom i dlatego dziś znów aktualne się stalo pragnienie zmian.  To właśnie jest przyczyna obecnych kłopotów PO.  Piotrr Gociek nie przewiduje jednak upadku tej partii.  Sądzi, iż może ona nawet nie oddać w tym roku władzy, tworząc wystarczająco szeroką koalicję, a jeśli przegra wybory – to spróbuje zagospodarować lewą stronę polskiej sceny politycznej, stając się partią lewicowo-liberalną z poparciem ok. 20-25%.

Dużo miejsca i w książce Goćka i podczas dyskusji na spotkaniu zajęło omawianie kariery i sylwetek Donalda Tuska oraz Bronisława Komorowskiego.  Około godziny 20:30 poproszono o pytania z sali.  Były jednak tylko dwa, Antoniego Trzmiela z TV Republika i moje.  Ja spytałam o oponie na temat zachowania się Tuska w Smoleńsku.  Stwierdziłam, ze mamy dwa sprzeczne obrazy.  Pierwszy: Tusk jako cyniczny autor tej tragedii, a drugi: Tusk jako galaretowaty dupek nie potrafiący poradzić sobie nawet z rosyjskim kierowcą i pozwalający na zrobienie sobie słynnych zdjęć z “żółwikami”.

Piotr Gociek stwierdził, iż nie widzi w tym sprzeczności.  Dodal też, że  Smoleńskowi i jego skutkom poświecił dużo miejsca w książce [str. 89-101].  Napisał tam nawet: “Zabrzmi to okrutnie, ale tragedia smoleńska dała opozycji [PiS] drugie życie.”.  Ja bym się z tym mogła zgodzić, ale moim zdaniem, cena była za wysoka.

Około godz 20:45 Piotr Gociek zacząl podpisywać swą książkę.  Na sali obecnych było ok. 70 osób.  Imprezę filmowali Bernard i Margotte z portalu Blogpress.pl, sądzę więc, iż relacja wideo pojawi się niedługo w sieci.

O autorze: elig