Kopacz, Neumann – trolle z tej samej bajki

Kopacz_Neuman

Świeżo upieczony szef Klubu Parlamentarnego Platformy (z nazwy tylko) Obywatelskiej, Sławomir Neumann gościł w Programie Trzecim Polskiego Radia, gdzie udzielił wywiadu. Pośród wielu wypowiedzi charakterystycznych dla tej skompromitowanej formacji, szczególną uwagę należy zwrócić na jedną. Otóż na pytanie prowadzącego: na którą obietnicę złożoną przez Prawo i Sprawiedliwość w kampanii wyborczej, czeka pan najbardziej, Neumann odpowiedział, że na tę, dotyczącą pięciuset złotych na dziecko. Na przytomną uwagę prowadzącego wywiad, który przypomniał, że przecież politycy Platformy twierdzili, że spełnienie tej obietnicy zrujnuje budżet, przewodniczący odpowiedział z brutalną szczerością, że w dalszym ciągu tak uważa, ale była to twarda obietnica i “oni tego przypilnują!” Mówiąc wprost, pan Neumann wolałby, żeby budżet Polski uległ załamaniu, byle tylko on i jego kolesie mogli dowalić PiS-owi.

 

Ta opinia jest charakterystyczna dla opcji, którą przewodniczący Neumann reprezentuje. Jego wypowiedzi doskonale współgrają z tym, co mówiła w sejmie Ewa Kopacz. Platforma Obywatelska jest klinicznym przykładem formacji zapominającej o swych przedwyborczych obietnicach. Mogłaby sobie w statucie zapisać niedotrzymywanie tychże obietnic. A teraz wymaga od nowej władzy ich spełniania, i to najlepiej jeszcze przez zaprzysiężeniem rządu, pomimo, że uważa je za złe.

Z wypowiedzi przewodniczącego wyraźnie wynika, że dobro Polski jest dla tej formacji, która oby jak najszybciej odeszła w polityczny niebyt, na dalekim planie, a pierwszym co się dla nich liczy – są ich własne interesy!

Doskonale pamiętam, jak wredną i niszczącą opozycją była w latach 2005-2007 Platforma Obywatelska. Jak robiła to, o co później oskarżała PiS. Jak przeszkadzała rządowi, jak szkodziła Polsce na każdym kroku.

 

Aż strach pomyśleć, że destrukcyjne i szkodliwe postępowanie polityków spod znaku Platformy, dotyczy nie tylko pięciuset złotych na dziecko i budżetu, ale w równym stopniu: organizacji ochrony zdrowia, polityki zagranicznej, kształtu systemu edukacji, bezpieczeństwa, zasad przyjmowania imigrantów… Jeśli we wszystkich tych sprawach Platforma przedłoży własny polityczny interes, nad dobro Polski, to należy tylko dziękować Opatrzności i wyborcom, że odbierając im trochę głosów, dali Prawu i Sprawiedliwości możliwość rządzenia samodzielnego. Oby nowej władzy starczyło sił i determinacji na przeprowadzenie wszystkich koniecznych zmian w naszym kraju. Oby zaślepieni propagandą wyborcy PO przejrzeli wreszcie na oczy i przy najbliższej okazji wymietli tę partię z parlamentu na stałe.

 

Gdy usłyszałem Sławomira Neumanna w radiu, o mało co nie wyłączyłem Trójki. Pomyślałem sobie, że mam już dość tych bezczelnych bredni. Dość demagogii. Ale po jego wysłuchaniu myślę, że tych ludzi trzeba co jakiś czas zapraszać do mediów, żebyśmy przypadkiem nie zapomnieli, czym pachnie głosowanie na PO…

 

z poważaniem

Lech Mucha

O autorze: Lech -Losek- Mucha

Pogodny, uczciwy, inteligentny, leniwy (bardzo), konserwatysta, nieprzejednany antykomunista. Mężczyzna, katolik, mąż i ojciec. Zawodowo - chirurg, amatorsko - muzyk, pisarz, płetwonurek, motocyklista...