Kaczyński: Na szczytach polskiej hierarchii zamożności są ludzie, którzy w 80 proc. byli współpracownikami SB

mafia

Kaczyński: Na szczytach polskiej hierarchii zamożności są ludzie, którzy w 80 proc. byli współpracownikami SB

Ludzie o negatywnych cechach społecznych w poprzednim systemie awansowali. Nie zostali później zdegradowani, ale mogli zmieniać władzę na własność

— mówi Jarosław Kaczyński w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński: Prof. Rzepliński bardzo szkodzi polskiemu życiu publicznemu. Wierzy ponoć, że będzie prezydentem

Jeśli dziś na szczytach polskiej hierarchii zamożności są ludzie, którzy zdaje się w 80 proc. byli współpracownikami Służby Bezpieczeństwa – czyli mieli wyjątkowo złe cechy – to właśnie to ma negatywny wpływ na kształt naszego życia gospodarczego

— podkreśla. Zdaniem prezesa PiS, być może obserwujemy zmianę na pokoleniową, do życia publicznego weszli kolejni, młodsi ludzie, ale najczęściej jest to ideowa kontynuacja poprzedników.

Mamy do czynienia ze zjawiskiem resortowych dzieci, które widać szczególnie wyraźnie w wymiarze sprawiedliwości. Oczywiście pewne zmiany nastąpiły, ale one zachodzą za wolno. Uważam, że Polska mogłaby być krajem wyraźnie zamożniejszym i równocześnie dużo lepiej zorganizowanym i dużo bardziej sprawiedliwym, gdyby po 1989 roku doszło do działań drastycznych…

— mówi Kaczyński, wskazując na konieczność rozliczenia przeszłości.

Dekomunizacja, lustracja i realne, nie symboliczne, ukaranie ludzi, którzy dopuścili się zbrodni w poprzednim systemie, zniesienie całego systemu przywilejów, które ułatwiały w poprzednim systemie dostęp do rynku i funkcjonowanie na nim

— wylicza prezes PiS.

WIĘCEJ: Jarosław Kaczyński: Prof. Rzepliński bardzo szkodzi polskiemu życiu publicznemu. Wierzy ponoć, że będzie prezydentem

mall / rp.pl

O autorze: Andy-aandy

Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... * Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...

3 komentarze

  1. CzarnaLimuzyna

    …mówi Kaczyński, wskazując na konieczność rozliczenia przeszłości.

    W takim razie wyrażam nadzieję, że proces ten zostanie rozpoczęty już w tym roku. Jeżeli tak się nie stanie, to nie pomoże żadne tłumaczenie.

  2. Andy-aandy

    Michalkiewicz: KOD jest tworem tajnych służb

    (…) Prowadzący program, pytał Michalkiewicza o prawdopodobną genezę Komitetu Obrony Demokracji, i czy jego istnienie jest, czy nie jest, symbolem upadku demokracji w Polsce.

    “Ja podejrzewam, że KOD został utworzony przez tajne służby, głównie Wywiad Wojskowy, dawne WSI. Celem jednak nie jest żadna obrona demokracji, ale wysadzenie rządu, co jest działaniem dywersyjnym. Działania te są prowadzone nawet kosztem możliwej zewnętrznej interwencji w Polsce, a nawet bardzo możliwe, że militarnej też. W tej chwili widać, że realizowany jest scenariusz, który ma stworzyć przesłanki, dające możliwość użycia przewidzianej w traktacie lizbońskim, „klauzuli solidarności” o tzw. bratniej pomocy. (…)

    Drugim celem Komitety Obrony Demokracji, jest właśnie złożenie takiego zaproszenia do Polski. Najpierw musi jednak doprowadzić do rozruchów na skale krajową, do aktów przemocy i niszczenia mienia.

    Kiedy rząd zareaguje, a będzie musiał zareagować, zostanie przez KOD oskarżony o terroryzm państwowy, co da pretekst do interwencji zewnętrznej w Polsce.” – mówił redaktor wyjaśniając jakie prawdziwe intencje stoją za działaniami KODu.

    kk/wRealu24.pl

    Cytat za: http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/michalkiewicz-kod-jest-tworem-tajnych-sluzb,16462605262

  3. Andy-aandy

    Kuźmiuk: Rusza proces Amber Gold

    Po ponad 3 latach (czyli od lata 2012 roku) od wybuchu afery Amber Gold w najbliższy poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Gdańsku, rozpocznie się proces dwójki zarządzających tą firmą czyli Marcina P. i Katarzyny P.
    (…)

    Ale już wówczas było jasne jest, że 28 -letni Marcin P., człowiek z 9 wyrokami (wszystkie w zawieszeniu między innymi za wyłudzenia w ramach spółki Multikasa, a także za wyłudzenia kredytów na podstawione osoby), nie mógł być przez ponad 3 lata szefem spółki, która gromadzi bez zezwolenia wkłady tysięcy klientów sięgających setek milionów złotych, w sytuacji kiedy co najmniej kilka instytucji państwowych, wie o jego kryminalnej przeszłości.

    Tylko istnieniem jakiejś „nadzwyczajnej ochrony” nad Marcinem P. i jego interesami, można tłumaczyć także fakt, że gdańska prokuratura mimo doniesienia Komisji Nadzoru Finansowego w 2009 roku, umorzyła postępowanie wobec Amber Gold, a po odwołaniu się do sądu przez KNF i uchyleniu tego umorzenia, zajęła się ponowie sprawą dopiero po upływie ponad 2 lat.

    Był jeszcze wątek z wiedzą ówczesnego premiera Donalda Tuska na temat Amber Gold i ostrzeżeniami jakie skierował do swojego syna zatrudnionego w kolejnym biznesie Marcina P. czyli liniach lotniczych OLT Express (to one najpierw ogłosiły upadłość).

    Latem 2014 kiedy wybuchła tzw. afera taśmowa okazało się, że ta wiedza Tuska na temat afery sprzed 2 lat musiała być znacznie większa niż pochodząca z prasy jak publicznie zapewniał. Bowiem z podsłuchanej rozmowy prezesa NBP Marka Belki z ówczesnym ministrem spraw wewnętrznych Bartłomiejem Sienkiewiczem, dowiedzieliśmy się, że nie tylko służby specjalne ale także szef banku centralnego i to w poważnej rozmowie, ostrzegał premiera Tuska przed Amber Gold, informując go, że to piramida finansowa.

    Mówił mu także, o liniach OLT Express, których właścicielem był Amber Gold, że ich ekspansywna polityki pozyskiwania klientów dzięki dumpingowym cenom sprzedawanych biletów, doprowadzi je do bankructwa, co grozi skandalem na dużą skalę. Ówczesny premier Tusk z tymi informacjami nie zrobił nic, a kiedy doszło do upadłości OLT Express, a później Amber Gold, publicznie mówił, że wiedział o tych przedsięwzięciach tylko tyle ile dowiedział się z mediów.
    (…)

    Czytaj oryginalny artykuł na: http://www.stefczyk.info/publicystyka/opinie/rusza-proces-amber-gold,16462271806

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*