Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł_ Piątek, 6 maja 2016r.

Swiety_Filip_i_Jakub

Cytat dnia

Niewiele daje wolność mówienia, jeśli słowo wypowiadane nie jest wolne.
Jeśli jest spętane egocentryzmem, kłamstwem, podstępem, może nawet nienawiścią lub pogardą dla innych — dla tych na przykład, którzy różnią się narodowością, religią albo poglądami. Niewielki będzie pożytek z mówienia i pisania, jeśli słowo będzie używane nie po to, aby szukać prawdy, wyrażać prawdę i dzielić się nią, ale tylko po to, by zwyciężać w dyskusji i obronić swoje — może właśnie błędne — stanowisko.

Jan Paweł II

 ______________________________________________________________________________________________________________

Słowo Boże

Świętych Apostołów Filipa i Jakuba, Święto

Okres wielkanocny, J 14, 6-14

Posłuchaj

Jezus mówiąc o swojej tożsamości, jednocześnie wskazuje nam na trzy wymiary, w których jesteśmy zaproszeni do naśladowania Go. Zadaj sobie dziś pytanie: czy chcesz pójść za Nim jeszcze bardziej?

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Jana
J 14, 6-14
Jezus powiedział do Tomasza: «Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście». Rzekł do Niego Filip: «Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy». Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: „Pokaż nam Ojca?” Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię.

Droga. Jezus w pierwszej kolejności nazywa siebie drogą. Nie jest to jednak zwykła polna ścieżka ani nawet niemiecka autostrada. To On sam jednocześnie jest szlakiem, którym podążamy, jak i celem, do którego zmierzamy. A jedynym GPS’em, jaki może nas poprowadzić, jest Jego Słowo.

Prawda. Już starożytni filozofowie zadawali sobie pytanie, czym jest prawda. My, jako chrześcijanie, widzimy ją w osobie Jezusa. Nie tylko w Jego prawdomówności i stylu życia, ale przede wszystkim w Jego Boskiej naturze, bo to w Nim możemy odnaleźć odbicie naszej twarzy pozbawionej wszelkich masek.

Życie. Jak pisze święty Paweł, to przez Jezusa, dla Jezusa i w Jezusie wszystko zostało stworzone. Wszystko w Nim ma istnienie. Choć możemy nie dostrzegać tego na co dzień, to właśnie On ma bezwzględne pierwszeństwo w świecie. Pomyśl o sytuacji, w której On miał niezaprzeczalne pierwszeństwo w twoim życiu.

Jeżeli pragniesz podążać za Chrystusem jako drogą i prawdą, i życiem, poproś, aby On uzdolnił cię do tego, wypełniając cię swoim Świętym Duchem.

______________________________________________________________________________________________________________

______________________________________________________________________________________________________________

Liturgia słowa na dziś

PIERWSZE CZYTANIE (1 Kor 15,1-8)

Zmartwychwstały Chrystus ukazał się Jakubowi

Czytanie z Pierwszego listu świętego Pawła Apostoła do Koryntian.

Przypominam, bracia, Ewangelię, którą wam głosiłem, którąście przyjęli i w której też trwacie. Przez nią również będziecie zbawieni, jeżeli ją zachowacie tak, jak wam rozkazałem. Chyba żebyście uwierzyli na próżno.
przekazałem wam na początku to, co przejąłem; że Chrystus umarł za nasze grzechy, zgodnie z Pismem, że został pogrzebany, że zmartwychwstał trzeciego dnia, zgodnie z Pismem: i że ukazał się Kefasowi, a potem Dwunastu, później zjawił się więcej niż pięciuset braciom równocześnie; większość z nich żyje dotąd, niektórzy zaś pomarli. Potem ukazał się Jakubowi, później wszystkim Apostołom. W końcu, już po wszystkich, ukazał się także i mnie jako poronionemu płodowi.

Oto słowo Boże.

W kościołach, w których obchodzi się uroczystość powyższe pierwsze czytanie(1 Kor 15,1-8) staje się drugim, a za pierwsze czytanie służy poniższe (Dz 1,3-8). W innych kościołach, gdzie obchodzi się tylko święto odczytujemy jedno czytanie (powyższe – 1 Kor 15,1-8), a poniższe opuszczamy.

PIERWSZE CZYTANIE (Dz 1,3-8)

Apostołowie świadkami Jezusa

Czytanie z Dziejów Apostolskich.

Po swojej męce Jezus dał Apostołom wiele dowodów, że żyje: ukazywał się im przez czterdzieści dni i mówił o królestwie Bożym. A podczas wspólnego posiłku kazał im nie odchodzić z Jerozolimy, ale oczekiwać obietnicy Ojca.
Mówił: „Słyszeliście o niej ode Mnie: Jan chrzcił wodą, ale wy wkrótce zostaniecie ochrzczeni Duchem Świętym”. Zapytywali Go zebrani: „Panie, czy w tym czasie przywrócisz królestwo Izraela?” Odpowiedział im: „Nie wasza to rzecz znać czasy i chwile, które Ojciec ustalił swoją władzą, ale gdy Duch Święty zstąpi na was, otrzymacie Jego moc i będziecie moimi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi.”

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 19,2-3.4-5)

Refren: Po całej ziemi ich głos się rozchodzi.

Niebiosa głoszą chwałę Boga, *
dzieło rąk Jego obwieszcza nieboskłon.
Dzień opowiada dniowi, *
noc nocy przekazuje wiadomość.

Nie są to słowa ani nie jest to mowa, *
których by dźwięku nie usłyszano:
Ich głos się rozchodzi po całej ziemi, *
ich słowa aż po krańce świata.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (J 14,6b i 9c)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Ja jestem drogą, prawdą i życiem;
Filipie, kto mnie widzi, widzi i Ojca.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (J 14,6-14)

Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie

Słowa Ewangelii według świętego Jana.

Jezus powiedział do Tomasza:
„Ja jestem drogą, prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Gdybyście Mnie poznali, znalibyście i mojego Ojca. Ale teraz już Go znacie i zobaczyliście”.
Rzekł do Niego Filip: „Panie, pokaż nam Ojca, a to nam wystarczy”.
Odpowiedział mu Jezus: «Filipie, tak długo jestem z wami, a jeszcze Mnie nie poznałeś? Kto Mnie zobaczył, zobaczył także i Ojca. Dlaczego więc mówisz: «Pokaż nam Ojca»? Czy nie wierzysz, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie? Słów tych, które wam mówię, nie wypowiadam od siebie. Ojciec, który trwa we Mnie, On sam dokonuje tych dzieł. Wierzcie Mi, że Ja jestem w Ojcu, a Ojciec we Mnie. Jeżeli zaś nie, wierzcie przynajmniej ze względu na same dzieła.
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto we Mnie wierzy, będzie także dokonywał tych dzieł, których Ja dokonuję, owszem, i większe od tych uczyni, bo Ja idę do Ojca. A o cokolwiek prosić będziecie w imię moje, to uczynię, aby Ojciec był otoczony chwałą w Synu. O cokolwiek prosić Mnie będziecie w imię moje, Ja to spełnię”.

Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ

 

Prośba

Apostołowie otrzymali szczególne zapewnienie od Jezusa – o cokolwiek poproszą w Jego imię, On to spełni. Nie jest to oczywiście koncert życzeń. Prosić w imię Jezusa to przecież prosić w imię Boże, a nie można wzywać Boga do czczych rzeczy. O co mogli prosić apostołowie? Filip poprosił o pokazanie Ojca. Ta prośba stała się punktem wyjścia do wygłoszenia pięknej katechezy łączącej patrzenie z prawdziwym poznaniem, czyli wiarą, w myśl przesłania: “Sięgaj tam, gdzie wzrok nie sięga”. Uczeń Jezusa nie musi wznosić swoich oczu w nie wiadomo jak dalekie przestrzenie. Ma on patrzeć jedynie na Chrystusa, w którym dostrzega drogę, prawdę i życie. W ten sposób znajduje odpowiedź na każdą swoją prośbę.

Chryste, codziennie zwracam się do Ciebie z tyloma różnymi prośbami. Spełnij te, które wskażą mi jedyną drogę do pełnej prawdy o sensie mojego życia.

Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2016” ks. Mariusz Szmajdziński/Edycja Świętego Pawła

______________________________________________________________________________________________________________

Trzymajmy się Dobrej Drogi – J 14, 6-14

Rozważanie do Ewangelii

 

Jezus jest drogą do Ojca. Drogi istnieją od zawsze. Zwierzęta nie potrzebują dróg, ale człowiek tak. Gdziekolwiek człowiek się pojawi, wytycza drogi. Wytyczanie dróg uważane jest za wielką sztukę. Droga musi bowiem prowadzić do celu, ale też musi być bezpieczna i możliwa do przebycia („przejezdna”). Nie dziwmy się więc, że Jezus nazywa siebie drogą – drogą do Boga Ojca.
Jezus jest drogą, bo jest wzorem. On jest pierwszym prawdziwym człowiekiem. Aby w życiu osiągnąć określony cel, trzeba mieć dobry wzór. Dlatego trzymajmy się Jezusa jak dobrej drogi i wpatrujmy się w Niego jak w dobry wzór, a na pewno dojdziemy do domu Ojca i od razu poczujemy się tam jak u siebie.

_____________________________________________________________________________________________________________

Czym jest fundament Ćwiczeń duchowych?

Życie Duchowe
Fot. Robert Więcek SJ

Wizja życia według św. Ignacego

 

Święty Ignacy Loyola na drodze osobistego nawrócenia otrzymał od Boga głębokie doświadczenie i zrozumienie sensu oraz celu ludzkiego życia. Opisał je w dwudziestym trzecim numerze książeczki Ćwiczeń duchowych. Punkt ten nosi znaczący tytuł: Zasada i fundament. Ignacy ukazuje w nim, że każdy z nas wraz z darem życia otrzymał konkretny cel życia. Nie oznacza to bycia zdeterminowanym do wykonywania ściśle określonego zajęcia czy pracy. Celem, który Bóg nadał każdemu z nas jest dojście do osiągnięcia zbawienia, czyli życie wieczne. To, na jakiej drodze się to dokona, jest wtórne wobec osobistego rozpoznania, że “człowiek po to jest stworzony, aby Boga, Pana naszego, chwalił, czcił i Jemu służył, a przez to zbawił duszę swoją” (Ćd 23).
Po to właśnie żyjemy. Fundamentalną prawdę o byciu stworzonym dla Boga wyraził kilka wieków wcześniej św. Augustyn w znanym stwierdzeniu: “Stworzyłeś nas bowiem jako skierowanych ku Tobie, Boże. I niespokojne jest nasze serce, dopóki w Tobie nie spocznie”1. To ukierunkowanie na Boga wyznacza cel ziemskiej wędrówki. Jest niejako jego drogowskazem. Natomiast wszystko, co jest dane do dyspozycji, ma nam pomagać w osiągnięciu tego celu.
Bóg pragnąc dla nas szczęścia wiecznego – celu naszego życia – obdarowuje nas konkretnymi środkami, które mają pomagać w osiągnięciu pełni życia. Są nimi wszystkie rzeczy stworzone na powierzchni ziemi, z których możemy na co dzień korzystać. Zarówno cały świat materialny (pieniądze, przedmioty codziennego użytku), jak i ludzki wymiar psychiczny (uczucia, osobowość, pragnienia) oraz to wszystko, co stanowi przestrzeń społeczną (relacje, sposoby wzajemnego odnoszenia się do siebie).

 

W korzystaniu z nich mamy kierować się konkretnymi zasadami: nie mogą one stawać się dla nas celem samym w sobie. Mają pozostawać środkami, narzędziami pomocnymi w zmierzaniu do celu.
Dzieje się tak wtedy, gdy nie przywiązujemy do nich nadmiernej uwagi, a więc, gdy pozostajemy wewnętrznie wolni. Gdy nasze myśli, zamiary i decyzje mogą w swobodny i naturalny sposób mieć za ostateczny cel samego Boga, a nie stworzenia. Owszem miłość do Boga wyraża się poprzez używanie rzeczy z wewnętrzną wolnością. Żyjemy bowiem w świecie materialnym i poprzez taki świat wyrażamy miłość zarówno do Boga, bliźnich, jak i do samych siebie. Mówiąc inaczej, fundament uczy nas nieustannego stawiania Boga na pierwszym miejscu, zgodnie z powszechnie znanym powiedzeniem: “Jeśli Bóg jest na pierwszym miejscu, wszystko inne jest na swoim miejscu”. Jednocześnie zaprasza do stawiania rzeczy stworzonych na właściwym dla nich miejscu.
Powyższa wizja życia i refleksja nad nią nie jest tylko teoretycznym rozważaniem. Wnikając w treść fundamentu, rekolektant odkrywa w sercu Boga głębokie pragnienie ludzkiego szczęścia. Odkrywa Boga, który pragnie dobra każdego człowieka. Rodzące się w duszy rekolektanta zaufanie do Stwórcy prowadzi do uznania na bazie fundamentu osobistego powołania do życia w zgodzie ze sobą, z ludźmi i z Bogiem. To właśnie stanowi pomoc w odkryciu w dalszym ciągu Ćwiczeń duchowych własnej niepowtarzalnej drogi osobistego powołania we wspólnocie Kościoła i w świecie.
Rozważanie fundamentu podkreśla, że każdy z nas przez sam fakt bycia stworzonym otrzymał szczególną godność bycia osobą na obraz i podobieństwo samego Boga. Godność przypisaną do bycia konkretną kobietą i konkretnym mężczyzną. W tekście fundamentu św. Ignacy podpowiada nam, że człowiek został zaproszony do bycia partnerem Boga poprzez świadome i wolne kierowanie swoim życiem. Wejście na tę drogę owocuje pokojem serca i radością płynącą z jednej strony z otwarcia się na bycie kochanym przez Boga, a z drugiej – z decyzji o wyrażaniu miłości do Stwórcy i bliźnich na drodze służby.
Taki projekt życia nie polega na posłusznym wypełnianiu przykazań wynikającym z powinności czy potrzeby czucia się w porządku przed sobą lub Bogiem. Ignacy zaprasza nas do obudzenia w sobie głębokiego pragnienia bycia bardziej: kochania i służenia już nie tylko w oparciu o to, co należy robić, lecz przede wszystkim szukania tego, w czym jeszcze bardziej i pełniej możemy wyrazić pragnienie miłości Boga, drugiego człowieka i zdrowej miłości do samych siebie. W praktyce może to oznaczać choćby niezadowalanie się bylejakością, ale szukanie większego dobra nie dla własnej chwały, a dla większej chwały samego Boga. To nic innego jak chrześcijańska wizja życia z pasją.

Fundament w praktyce

Zapytajmy, jakie – zdaniem św. Ignacego Loyoli – środki wiodą do osobistego, przemyślenia i życia według prawdy fundamentu. Aby tak dogłębny proces mógł się w nas dokonać, potrzeba spełnienia kilku zasadniczych warunków.
Pierwszy z nich to szczere pragnienie przeżycia rekolekcji fundamentu wynikające z poszukiwania Boga i chęci spotkania się z Nim. Celem fundamentu nie jest popularna dziś idea samorozwoju, ale wejście w przestrzeń spotkania z Bogiem. Wierzymy, że właśnie osobowe doświadczenie Boga i poznanie Go jako konkretnej Osoby – Ojca, Syna i Ducha Świętego – prowadzi do wewnętrznej przemiany. Źródłem nawrócenia nie jest osobista gorliwość, wysiłki czy wyłącznie staranie się zmierzające do polepszenia jakości swego życia. Głównym inspiratorem i źródłem tej przemiany jest sam Bóg, który daje się poznać człowiekowi gotowemu wejść na drogę spotkania ze swoim Stwórcą. Potrzebna jest do tego własna, wolna, niczym niewymuszona decyzja o uczestnictwie w rekolekcjach, którym przewodzi sam Bóg.

Drugim warunkiem jest podjęcie odosobnienia na czas rekolekcji. Aby móc spotkać się z Bogiem i ze sobą, potrzebna jest jakaś forma odizolowania się od swojego dotychczasowego, często zabieganego trybu życia. Stąd też rekolekcje odprawiane są na zasadzie przyjazdu do wybranego domu rekolekcyjnego. Święty Ignacy w tak zwanych uwagach wstępnych poprzedzających treść samych rekolekcji zaleca, aby odizolować się od codziennego rytmu życia zewnętrznie właśnie poprzez zmianę miejsca zamieszkania. Chodzi o stworzenie swobodnej przestrzeni funkcjonowania, która nie będzie zakłócona telefonami, rozmowami, nieustannym poświęcaniem uwagi spełnianiu codziennych obowiązków i prac. Dotyczy to również odłączenia się od codziennych relacji z bliskimi i przyjaciółmi, co ma sprzyjać byciu dyspozycyjnym wobec kontaktu z Bogiem i samym sobą.
Wymogowi zewnętrznej przestrzeni spotkania towarzyszy również wymóg wejścia w milczenie. Z jednej strony ma ono wymiar zewnętrzny polegający na nieporozumiewaniu się z innymi uczestnikami rekolekcji za pomocą słów lub gestów. Z drugiej – ta zewnętrzna praktyka zachowania milczenia ma pomóc stworzyć w sobie przestrzeń wewnętrznego milczenia. Jest ona konieczna do usłyszenia głosu Boga, gdyż Jego sposób mówienia nie jest krzykiem, ale rodzajem subtelnych wewnętrznych poruszeń i inspiracji. Można je usłyszeć najlepiej w przestrzeni wewnętrznej ciszy serca.

 

Służy temu także praktyka wytrzymywania ze sobą w przestrzeni pozbawionej wielu bodźców, które towarzyszą nam na co dzień. Dlatego rekolektant decydując się na przeżycie rekolekcji, równocześnie podejmuje decyzję o zrezygnowaniu z używania urządzeń mobilnych, komputera czy internetu, a także z wszelkich form rozrywki.
Kolejnym warunkiem odprawienia rekolekcji jest gotowość i zdolność do podjęcia osobistej przedłużonej modlitwy. To właśnie modlitwa w oparciu o słowo Boże stanowi główny trzon rekolekcji fundamentu. Treść fundamentu przybliżana jest w formie wprowadzeń do osobistej przedłużonej modlitwy, zwanych punktami.

 

Podstawą modlitwy jest tekst z Pisma Świętego dobrany tak, aby pomagał rozważyć poszczególne prawdy fundamentu. Podawane przez rekolekcjonistę wprowadzenia do medytacji pomagają w przeprowadzeniu samodzielnej medytacji ignacjańskiej, która trwa około czterdziestu pięciu – sześćdziesięciu minut. W ciągu dnia takich medytacji odprawia się trzy lub cztery. Pomocą w nauce tej formy modlitwy są także codzienne konferencje, które między innymi przybliżają schemat medytacji, a także służą pomocą w nauce modlitwy – tak zwanym ignacjańskim rachunkiem sumienia.

 

Rekolektantowi w czasie fundamentu towarzyszy kierownik duchowy zwany również osobą towarzyszącą. Może to być kapłan (niekoniecznie jezuita), siostra zakonna lub osoba świecka. Tę funkcję pełnią osoby, które wcześniej same przeszły drogę Ćwiczeń duchowych i zostały odpowiednio przygotowane do pełnienia tej posługi. W ramach towarzyszenia duchowego przewidziana jest codzienna rozmowa objęta całkowitą tajemnicą. Jej przedmiotem jest pomoc we wprowadzeniu rekolektanta w metodę modlitwy oraz nauka odczytywania treści fundamentu w odniesieniu do konkretu swojego życia. Oznacza to przede wszystkim umiejętność rozpoznawania i nazywania poruszeń, które rodzą się w rekolektancie.
Pozostałe elementy rekolekcyjnego dnia to: codzienna Eucharystia, adoracja oraz spacer lub inna forma osobistego odpoczynku. W czasie rekolekcji istnieje możliwość skorzystania z sakramentu pojednania. Rekolekcje fundamentu w jezuickich domach rekolekcyjnych trwają pięć dni.

Dla kogo jest fundament?

Mając świadomość wypełnienia dnia rekolekcyjnego różnego rodzaju duchowymi zajęciami, można zadać sobie pytanie, czy te rekolekcje są rzeczywiście dla mnie. W czasie odosobnienia, milczenia i medytacji nad treściami fundamentu mogą pojawiać się silne przeżycia emocjonalno-duchowe. Dlatego rekolekcje skierowane są do osób dysponujących wystarczającą dojrzałością i równowagą psychofizyczną. Nie zaleca się odprawiania rekolekcji w stanie silnych przeżyć emocjonalnych, na przykład kryzysów czy załamań nerwowych. Dobrze jest taką decyzję skonsultować ze spowiednikiem lub kontaktując się bezpośrednio z sekretariatem wybranego domu rekolekcyjnego.
Fundament przeznaczony jest dla osób zdolnych do wglądu w siebie i refleksji nad swoimi aktualnymi poruszeniami duchowymi zarówno na poziomie myśli, jak i emocji. Innymi słowy rekolekcje skierowane są do osób dysponujących wystarczającą samoświadomością, umiejących nawiązywać kontakt z sobą.
Rozeznając swój udział w rekolekcjach, warto kierować się zasadą nieulegania lękowi przejawiającemu się w myślach typu: “Na pewno temu nie podołam”. Nie należy także wpadać w drugą skrajność: “Na pewno dam sobie ze wszystkim radę”. Pojawienie się pewnych wątpliwości w kontekście udziału w rekolekcjach może być pozytywnym znakiem zdrowej oceny swoich sił.

 

Podsumowując, możemy powiedzieć, że fundament to sformułowana przez św. Ignacego misja życiowa człowieka. Każda poważniejsza organizacja dysponuje zwięźle określoną deklaracją działania i rozwoju. Opiera się ona na spójnym wyjaśnieniu tego, po co istnieje, do czego dąży, do kogo jest skierowana oraz jakimi środkami pragnie realizować swój cel. Podobnie jest z nami. Abyśmy mogli zdążać do Boga, potrzebujemy uświadomienia sobie, że te same prawa istnieją również w wymiarze życia duchowego. Ich odkrycie i kierowanie się nimi może przynieść wielką ulgę w stosunku do tylko intuicyjnego poszukiwania Boga.

 

Fundament Ćwiczeń duchowych jest owocem osobistego doświadczenia św. Ignacego na drodze poszukiwania Boga. Stał się dla niego tak ważnym doświadczeniem, że pomógł mu uporządkować własne życie oraz nauczył go szukać i wypełniać wolę Boga w swoim życiu. Przeżyty z wiarą i zaufaniem do Boga wprowadza na drogę skutecznej przemiany własnego życia, czego wciąż doświadczają ci, którzy odważyli się w nim uczestniczyć.

 

***

Deon.pl/Dariusz Michalski SJ (ur. 1970), rekolekcjonista w Ignacjańskim Centrum Formacji Duchowej w Gdyni. Współpracuje z ruchem Spotkań Małżeńskich.

 

___________________________________________________________________________________________________________

 

 

 

O autorze: Słowo Boże na dziś

Brak komentarzy

Skomentuj notkę, rozpoczynając dyskusję...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*