Granice Miłości leżą o wiele dalej niż granice “tego świata”

drzewo figowe_m

Cytat dnia

W głębi serca tkwi korzeń wszelkiego dobra i, niestety, wszelkiego zła: to tam musi dokonać się nawrócenie lub «metanoia», tzn. zmiana kierunku, mentalności, życiowego wyboru.

Paweł VI

Kiedy poznasz, że popełniłeś błąd, nie wahaj się go naprawić. Tylko wtedy będziesz mieć czyste sumienie. Zwłoka w zadośćuczynieniu przykuwa duszę do zła każdego dnia coraz mocniej i oswaja z brakiem szacunku do siebie.

S. Pellico

______________________________________________________________________________________________________________

Słowo Boże

św. Agnieszki, dziewicy i męczennicy

Mk 3, 20-21

Dzisiejsze Słowo pochodzi z Ewangelii wg Świętego Marka
Mk 3, 20-21
Jezus przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: «Odszedł od zmysłów».

Jezus  pełen miłości do człowieka zawsze ma czas, nawet kiedy jest zmęczony i głodny. On widzi potrzeby człowieka, jego cierpienie, potrzebę  wysłuchania  i pragnienie Boga, życia pełnią życia. Dlatego kiedy tłum idzie za Nim i pragnie Go słuchać, Jezus zapomina o swoich potrzebach i cały angażuje się w sprawy Ojca.

Mimo wielu posądzeń, które płynęły nawet ze strony najbliższych, Jezus jest wierny swojej misji.  Czasem rzeczywiście był zmęczony, był też wystawiany na próbę, oskarżany i znienawidzony. To musiało boleć nie tylko Jezusa, ale też Jego najbliższych i oni w swojej ludzkiej miłości chcieli Go powstrzymać.  Tobie pewnie też zdarza się przerażać tym, co dzieje się wśród najbliższych. Jakie są wtedy twoje reakcje?

Jezus wie, że Jego misja jest trudna do zrozumienia dla innych.  Również ciebie wspiera swą łaską, jeśli powołuje cię do zrobienia rzeczy, których inni nie rozumieją i oczekują innego postępowania.

Porozmawiaj z Bogiem o swoich motywacjach, o swoich problemach, o sprawach, w których czujesz się niezrozumiany przez innych.

 

PIERWSZE CZYTANIE (Hbr 9,1-3.11-14)

Liturgia Starego Przymierza obrazem Odkupienia

Czytanie z Listu do Hebrajczyków.

Bracia:
Pierwsze przymierze miało przepisy służby Bożej oraz ziemski przybytek. Był to namiot, w którego pierwszej części, zwanej Miejscem Świętym, znajdował się świecznik, stół i chleby pokładne. Za drugą zaś zasłoną był przybytek, który nosił nazwę „Święte Świętych”.
Ale Chrystus, zjawiwszy się jako arcykapłan dóbr przyszłych, przez wyższy i doskonalszy, i nie ręką, to jest nie na tym świecie, uczyniony przybytek, ani przez krew kozłów i cielców, lecz przez własną krew wszedł raz na zawsze do Miejsca Świętego, zdobywszy wieczne odkupienie.
Jeśli bowiem krew kozłów i cielców oraz popiół z krowy, którymi skrapia się zanieczyszczonych, sprawiają oczyszczenie ciała, to o ile bardziej krew Chrystusa, który przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę, oczyści wasze sumienia z martwych uczynków, abyście służyć mogli Bogu żywemu.

Oto słowo Boże.

PSALM RESPONSORYJNY (Ps 47,2-3.6-7.8-9)

Refren: Pan wśród radości wstępuje do nieba.

Wszystkie narody klaskajcie w dłonie, *
radosnym głosem wykrzykujcie Bogu,
bo Pan najwyższy i straszliwy, *
jest wielkim Królem nad całą ziemią.

Bóg wstępuje wśród radosnych okrzyków, *
Pan wstępuje przy dźwięku trąby.
Śpiewajcie psalmy Bogu, śpiewajcie, *
śpiewajcie Królowi naszemu, śpiewajcie.

Gdyż Bóg jest Królem całej ziemi, *
hymn zaśpiewajcie!
Bóg króluje nad narodami, *
Bóg zasiada na swym świętym tronie.

ŚPIEW PRZED EWANGELIĄ (Dz 16,14b)

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

Otwórz, Panie, nasze serca,
abyśmy uważnie słuchali słów Syna Twojego.

Aklamacja: Alleluja, alleluja, alleluja.

EWANGELIA (Mk 3,20-21)

Rodzina niepokoi się o Jezusa

Słowa Ewangelii według świętego Marka.

Jezus przyszedł do domu, a tłum znów się zbierał, tak że nawet posilić się nie mogli. Gdy to posłyszeli Jego bliscy, wybrali się, żeby Go powstrzymać. Mówiono bowiem: „Odszedł od zmysłów”.

Oto słowo Pańskie.

KOMENTARZ

Bóg odszedł od zmysłów

Wbrew pozorom ostatnie zdanie dzisiejszej Ewangelii nie jest dalekie od prawdy. Zastanówmy się nad nim. Czy Jezus, poświęcając się całkowicie innym w trakcie swojej publicznej działalności, aż po przyjęcie na siebie śmierci krzyżowej, nie odszedł od zmysłów? Czy Bóg posyłający z miłości do ludzi, którzy w grzechu odrzucili Go, swojego jedynego Syna na ofiarę za nich nie jest szalony? Czy Bóg wydający samego siebie w ręce ludzi nie przekracza granic zdrowego rozsądku? Jeśli chcielibyśmy patrzeć na to po ludzku, to prawdopodobnie tak właśnie musielibyśmy to ująć. Oblubienica w Pieśni nad pieśniami woła: Zaklinam was, córki jerozolimskie: Jeśli spotkacie mego ukochanego, co mu powiecie? Że jestem chora z miłości! (Pnp 5, 8). Bóg jest chory z miłości do człowieka i nie spocznie, dopóki nie pojedna go w pełni ze sobą. W szaleństwie Bożej miłości jest nadzieja naszego zbawienia.Boże, Twoja miłość przenika nas w pełni i nigdy nie zostawi nas samych sobie. Prosimy Cię, ucz nas odwzajemniać coraz pełniej tę miłość, którą nas obdarowałeś.


Rozważania zaczerpnięte z „Ewangelia 2017”
Autorzy: o. Daniel Stabryła OSB, o. Michał Legan OSPPE
Edycja Świętego Pawła
______________________________________________________________________________________________________________

Biblos

Rozmowy z ludźmi i uzdrawianie chorych – zamiast odpoczynku i posiłku.

Po powrocie do Kafarnaum jacyś krewni Jezusa chcieli wywrzeć na Nim nacisk, aby zaprzestał działalności, zaniechał misji, uspokoił się. Może oczekiwali, że powróci do domu w Nazaret. Chcieli przejąć nadzór nad Jezusem, ponieważ rodzina czuła się zaniepokojona jego postępowaniem.

Może przyszli ostrzec Go o zamiarach spiskowców i uchronić przed zagrożeniami.

A może przyszli dlatego, że ich nauczyciele mówili o Jezusie, że jest pod władzą złego ducha, że odchodzi od zmysłów, traci rozum.
Odchodzenie od zmysłów łączono zwykle z opętaniem przez złe duchy. Ponieważ sądzono czasami, że fałszywi nauczyciele działają pod wpływem inspiracji demonów, zaś urzędową karą za zwodzenie Bożego ludu była śmierć, rodzina Jezusa miała powód, by dotrzeć do Niego zanim uczynią to żydowskie władze religijne.

Krewni Jezusa boją się, bo samo tylko publiczne oskarżenie upokorzyłoby całą rodzinę.

Czego dowiedzieli się krewni o powołaniu Jezusa od Jego Matki, od dalszych krewnych z rodziny Zachariasza i Elżbiety? Czy ten, który został poczęty w mocy Ducha, i napełniony Duchem, czy ten, który oparł się próbie na miejscu pustynnym, może być teraz pod wpływem złego Ducha? Czy Pan, Bóg, Zbawiciel, Syn Dawida może poddać się złemu duchowi?

Czy niewiedza krewnych Jezusa jest aż tak wielka, czy tak wielki jest ich strach przed nauczycielami religijnymi, przed faryzeuszami?

______________________________________________________________________________________________________________

Grafika:Deon/fot. gnackgnackgnack / flickr.com

 

O autorze: Słowo Boże na dziś