Dwie porażki Niemców w trzy dni

Te dni to: czwartek 26 maja 2017, piątek 26 maja 2017 i sobota 27 maja 2017. W czwartek odbył się jednodniowy szczyt NATO w Brukseli. Nie był on wielkim sukcesem. Zgodzono się na nim tylko co do walki z terroryzmem. Grzegorz Kostrzewa-Zorbas podsumował to {TUTAJ (link is external)} następująco:

“Po raz pierwszy w historii, po obradach najwyższej władzy Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego – Rady Północnoatlantyckiej – na szczycie, czyli szczeblu prezydentów i premierów, nie ogłoszono wspólnego dokumentu: deklaracji, komunikatu, koncepcji, strategii, planu ani żadnego innego. Więc przekaz odebrany przez świat brzmi: Zachodowi brak jedności. (…) Ale prezydent Donald Trump zdominował i zepsuł uroczystość, mówiąc na tle [odsłoniętego właśnie] pomnika o niedofinansowaniu i „zaległościach płatniczych”.”.

Trump domagał się, by każdy kraj NATO przeznaczał co najmniej 2% budżetu na obronność. Ten postulat uderzał w Niemcy, które ostatnio redukowały swa armię i bynajmniej nie kwapiły się do zwiększania swoich wydatków na wojsko do poziomu wymaganego przez Trumpa. W piątek i sobotę miał miejsce szczyt grupy G7 w Taorminie na Sycylii. Zajmował się on głównie kryzysem imigracyjnym i kwestią zmian klimatycznych. W sprawie migrantów ustalono m.in, że:

“Wspierając prawa człowieka przynależne wszystkim migrantom i uchodźcom potwierdzamy suwerenne prawa państw, indywidualnie i zbiorowo, do kontrolowania swoich granic i ustalenia polityki w interesie narodowym oraz bezpieczeństwa
– głosi dokument opublikowany po dwudniowych obradach przywódców G7.” {TUTAJ (link is external)}.

Było to sprzeczne z pomysłem “relokacji uchodźców” forsowanym przez Niemcy. Jakby tego było mało, USA zapowiedziały wycofania się z ustaleń dotyczących walki z tzw. “zmianami klimatu”. W efekcie nie odbyła się wspólna konferencja prasowa Merkel i Trumpa. Po szczycie G7 prasa niemiecka z furią zaatakowała USA i Trumpa {TUTAJ (link is external)}. Sama kanclerz Niemiec, Angela Merkel, wypowiedziała się na wiecu wyborczym w Monachium:

” Czasy, gdy mogliśmy się całkowicie oprzeć na innych, dobiegły końca, doświadczyłam tego w minionych dniach – powiedziała Merkel. – Dlatego mówię: my, Europejczycy, musimy wziąć nasze sprawy w swoje ręce – zaznaczyła. Zastrzegła, że należy zachować przyjaźń z USA i Wielką Brytanią, a także, „o ile to możliwe”, z Rosją i innymi krajami.

Musimy zdawać sobie sprawę, że sami musimy walczyć o naszą przyszłość, jako Europejczycy musimy kształtować swój los
– dodała.” {TUTAJ (link is external)}.

Niektórzy komentatorzy uważają, że w tych sporach chodzi o dużo więcej niż tylko o migrantów i klimat. Marek Mojsiewicz w swej notce “Trump nie zgodził się pomóc Merkel obalić Kaczyńskiego ?” {TUTAJ} stwierdził, iż:

“Między bajki można wsadzić opowieści o różnicach w polityce klimatycznej , czy popieraniu Rosji przez Trumpa .Tam chodziło o o wiele grubsze sprawy
Co mogło być powodem takiej ostrej reakcji Merkel. USA oszwabiły Niemcy. Zgodziły się na opuszczenie przez Wielką Brytanie Unii co jest o na rękę Niemcom, bo zwiększa ich role hegemona w Unii , ale oszukały Niemcy bo USA weszły z armią do Polski i na Bałkany,Oddziały amerykańskie wyjdą z Polski na przysłowiowy „ święty Nigdy” Oznacza to wypychanie wpływów Niemiec z Polski ,Węgier i Bałkanów . Przykładem denazyfikacja , przepraszam degermanizacja gospodarki polskiej , mediów , banków przeprowadzana przez Kaczyńskiego. I zmian ta może być nieodwracalna . Wpływy Niemiec są relatywnie szybko wypierane z Polski . Utrzymanie prze kilka kadencji władzy przez Kaczyńskiego , czyli silna Polska jest śmiertelnym zagrożeniem dla upadających Niemiec .”.

W swym następnym wpisie {TUTAJ (link is external)} Mojsiewicz wyraził się jeszcze dobitniej:

“Oj zaczyna się dziać w Europie. Oligarchowie niemieccy zapomnieli ,że oligarchowie żydowscy nic nikomu nie zapominają . Być może mamy w tej chwili do czynienia z czasem wendetty i rozpoczęcia przejmowania Niemiec przez nie niemiecka oligarchię.
Francja, której prezydent należy do stajni Rothschildów może teraz obrać kurs antyniemiecki . Taka jak to zrobił inny figurant , niejaki Donald Trump ,który był taki prorosyjski w kampanii wyborczej , a potem ,ku zaskoczeniu idioty Putina okazał się antyrosyjskim jastrzębiem. Trump obciął pieniądze ukraińskim złodziejom, aby przekonać ich do usunięcia wpływów niemieckich na Ukrainie . Niemcy i ich oligarchowie znaleźli się w pułapce. Antyniemiecka Polska Kaczyńskiego , Francja w której Rothschildowie dla bezpieczeństwa przeprowadzenia antyniemieckiej operacji praktycznei osobiście zaczęli rządzić Francją . Rosja jest za słaba , aby pomóc |Niemcom . Tym bardziej że Macron zaraz leci z jakąś ofertą do Putina. Raczej to spotkanie nie będzie po myśli Merkel . Rozpoczyna się czas chaosu w Europie Zachodniej
USA przed wojną z Chinami uporządkowują politycznie Europę. I nie ma w niej miejsca na niebezpieczną dla planów USA hegemonię Niemiec.”.

Osobiście jestem skłonna zgodzić się z Mojsiewiczem. Od ponad stu lat USA starają się zapobiec dominacji Niemiec w Europie i podporządkowaniu im Rosji. O to przecież walczyły wojska amerykańskie w pierwszej i drugiej wojnie światowej. Niedawno, pod koniec 2010, na szczycie NATO w Lizbonie, zablokowano plan Karaganowa utworzenia tzw. Unii Euroazjatyckiej, która miała obejmować Europę i Rosję. Wygląda na to, że Trump podtrzymuje tę politykę.

O autorze: elig