Dość tego ględzenia o “nieprawidłowościach” i “błędach”

Wysłuchałam dziś konferencji prasowej prokuratora Pasionka, który mówił o skandalicznych faktach związanych z pochówkami ofiar Smoleńska. Okazało się, że na 27 ekshumacji było 9 przypadków w których w trumnie znajdowały sie szczątki wiecej niz jednej osoby, a w dwóch innych zamieniono ciała. Nie uszanowano nawet zwłok prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W jego trumnie znaleziono częśći ciała dwóch innych ofiar.

Moje poważne zastrzeżenia budzi język, jakim opisuje się ten skandal. Nawet w TVP słyszę wciąż o “błędach”, “nieprawidłowościach” i “zaniedbaniach”. Dlaczego polscy dziennikarze starają się kryć Rosjan? Ci pismacy sugerują, iż ta sytuacja była efektem jakiś przypadkowych pomyłek. To bzdury. Nie można przypadkiem wsadzić do jednej trumny dwóch głów, trzech dłoni lub dwóch połów różnych zwłok. Wszystko wskazuje na to, że Rosjanie urządzili sobie coś w rodzaju złośliwej, makabrycznej zabawy.

Dlaczego mogli sobie na to pozwolić? Ano – z powodu postawy strony polskiej [w szczególności Tuska i Kopacz] gdyż gwarantowała ona, iż trumny nie będą otwierane. To spowodowało, że Rosjanie mogli sobie urządzić makabryczną zabawę w poczuciu pełnej bezkarności. Polska powinna zażądać od Rosji ustalenia i ukarania sprawców bezczeszczenia zwłok. Należy też pociągnąć do odpowiedzialności polskich urzędników za dopuszczenie do tego. Rosjanie popełnili przestępstwo, a Polacy im to ułatwili. Trzeba sprawę postawić jasno i skończyć z gadaniną o “pomyłkach” i “błędach”.

O autorze: elig