Parlament i prezydent Duda przedłużyli kolonialny status Polski o kolejne 10-15 lat?

Grzegorz Krzyżewski / Fotonews

 „Polska nie musi i nie powinna stosować żadnych zachęt i przywilejów dla zagranicznych inwestorów. Stwórzcie dobre warunki dla własnych przedsiębiorców, to ci pierwsi sami przybiegną…” Milton Friedman

Tymczasem, po raz kolejny rząd PiS stwarza prawo, które może być wykorzystane przeciw polskiemu interesowi narodowemu. Znając dotychczasową praktykę ekipy złej zmiany (rząd Morawieckiego) można obawiać się, że stanie się to rzeczywistością.

“Cała Polska stanie się specjalną strefą ekonomiczną – zakłada podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawa. Nowe przepisy umożliwią zwolnienia podatkowe dla inwestorów na 10-15 lat na terenie całego kraju”. / rmf24.pl/

W opisach ustawy nie ma wzmianki, że będą to polskie inwestycje, lub inwestycje w przewagą polskiego kapitału, produkujące polskie towary.

Morawiecki nowym Balcerowiczem na miarę 2018 roku?

Warto zapytać się premiera Morawickiego, który kilka m-cy temu w rozmowie z Bronisławem Wildsteinem powiedział:

Jesteśmy w sytuacji w pewnym sensie nie do odwrócenia, ponieważ jesteśmy „krajem posiadanym przez kogoś z zagranicy”

– zapytać się, czy na pewno jest to dobry sposób na odzyskanie przez Polskę podmiotowości, szczególnie przy braku repolonizacji polskiego sektora bankowego, przy równoczesnym wpuszczeniu do polski banksterów z JP Morgan, mających zamiar kredytować nowe inwestycje.

Ponadto: Jaki ma sens istnienie w Polsce montowni, która cały zysk wywozi na zachód, a najemni pracownicy polscy, ukraińscy i azjatyccy pracują za przysłowiowe psie pieniądze?

Dobry wujek Morawiecki, w ramach pomocy państwowej (!) wspomógł dotychczas zagraniczne korporacje niebagatelną kwotą ponad ćwierć miliarda złotych. Odbyło się to przy równoczesnym spektakularnym fiasku wprowadzenia podatku od sklepów wielkopowierzchniowych.

Multikulti po PiS-owsku

Wydaje się, że akcja jest skoordynowana z innymi planami rządu, który zadeklarował dalsze przyjmowanie Ukraińców, oraz migrantów z islamskich krajów Azji (!) Chodzi m.in. o imigrantów z Bangladeszu, Indii, Uzbekistanu. Według Gazety Prawnej „Pozwolenia na pracę będą wydawane na pięć lat, a np. Filipińczycy i Wietnamczycy w ogóle nie będą ich potrzebowali”

“Politycy deklarują, że chcą, aby przybysze osiedlali się u nas, zakładali rodziny. I w taki sposób pomogli nam załatać dziurę demograficzną”. / wpolityce.pl/

Od początku tego roku zezwolenia na pobyt w Polsce otrzymało ponad 6 tys. migrantów z Afryki, Azji.

Zalew polskiego rynku pracy tanią siła roboczą, która będzie wypierać Polaków, blokować podwyżki, utrzyma stagnację i dotychczasową wartość siły nabywczej polskiego portfela na dotychczasowym niskim poziomie.

 

cdn…

______________________________________________________________________________________________________________

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne