Multikulti+, czyli minister Brudziński sypie, a premier milczy

Od czasu, kiedy pewien łysoń z bródką, który chorobę kawalerską miał niezaleczoną, sformułował najbardziej syntetyczną definicję istoty kapitalizmu minęło ponad sto lat (i setki milionów wymordowanych ludzi), a mimo to pozostała ta definicja aktualną i pozostanie ona taką przez następnych 100 lat, a przynajmniej do końca kapitalizmu:

„Kapitaliści są tak chciwi, że sprzedadzą nam sznur, na którym ich powiesimy”

Co ciekawe, słuszność tej definicji potwierdził 20 września sam minister Brudziński, który w Radiu Maryja, w Rozmowach Niedokończonych odpowiadał na pytania słuchaczy, zaniepokojonych gołym okiem widocznym, a prowadzonym przez rząd PiSu importem do Polski islamistów.

Tak tak – ja wiem, że ten import islamistów to wroga (ruska konkretnie ) propaganda, żadnego importu islamistów nie ma, i tylko ten niewinny minister Chorąży z posady osobiście przez premiera Morawieckiego wywalony został za czekistowską szczerość, gdy ogłosił urbi et interneti (tak, lubię ten swój neologizm), że repatrianci są drożsi niż imigranci oraz że Polska powinna przyjmować migrantów, bo to dzięki nim budowany jest “dobrobyt państw, które osiągnęły sukces”.

i dlatego jest jak na obrazku.

 

Ale skoro minister od spraw wewnętrznych uznał za stosowne Ciemnemu Ludowi /Suwerenowi (w zależności od tego, czy swobodna, nienagrywana rozmowa, czy oficjalny spicz) rozwiać (niesłuszne rzecz jasna) obawy, to zrobił to ze zręcznością typową dla partyjnych funków, mówiąc do mikrofonu i kamery rzeczy niebywałe zupełnie:

* każdy może zaobserwować (nie ma co się oszukiwać), że w jakiejś mierze zmienia się struktura społeczna naszych miast (!!!)

* coraz więcej pojawia się pracowników, chociażby firmy Uber eats, kierowców o karnacji wskazującej, że są to pracownicy spoza Europy

* polska gospodarka znakomicie się rozwijająca i rosnąca w siłę, zaczyna odczuwać deficyt, potrzebuje rąk do pracy i tu jesteśmy między młotem a kowadłem, bo ja moim współpracownikom i podległym służbom dałem jasne wskazówki: ani o milimetr nie możemy się cofnąć, jeśli chodzi o bezpieczeństwo i wszystkie regulacje wynikające z weryfikacji …

* ale zbliża się okres szczególny, idą żniwa na owoce miękkie i rozpoczyna się szturm rolników, urzędników (!!!) na na urzędy wojewódzkie, Straż Graniczną, również na wojewodów: poluzujcie, owoce gniją!
Rolnicy w dramatycznych apelach mówią: nie znajdziemy w Polsce nikogo, kto się podejmie takiej pracy.

* trzeba otworzyć możliwości, by do Polski przyjechali pracownicy, dla których pensja oferowana przez polskich rolników będzie atrakcyjna

* coraz większym problemem jest znalezienie fachowca, który nawet za godziwą płacę wykona remont.

* trzeba ważyć racje (!!!)

A tu są stosowne linki i kto chce, może sobie te Rozmowy Niedokończone odsłuchać, co polecam, bo to bardzo pouczające takie odsłuchiwanie jest.

https://www.youtube.com/watch?v=0EY1-IJ1BBk

http://www.radiomaryja.pl/multimedia/rozmowy-niedokonczone-bezpieczenstwo-wewnetrzne-polski-cz-ii/
***

Dwie cenne (dla mnie przynajmniej) z tego kamingałtu ministra Brudzińskiego wynikają informacje::

1. min. Brudziński przyznaje, że wobec chciwości kapitalistów rodzimego i nierodzimego chowu, rząd PiSu rezygnuje z ochrony Polski przed zmianą jej struktury narodowościowej, i co za tym idzie bezpieczeństwa (już się nie da ukryć, że wystarczy jedna muzułmańska rodzina na podwórku i zaczyna się zabawa jak w Szwecji, Holandii, Niemczech czy UK).

Cóż, ja za rządów Platformy i pazernych kmiotów z ZSLu napisałem ponad 20 tekstów o planach importu do Polski islamistów, w tym taki:

„Biznes na islamskich imigrantach będzie robiony!”

http://blog.wirtualnemedia.pl/ewaryst-fedorowicz/post/biznes-na-islamskich-imigrantach-bedzie-robiony

w którym pokazałem na przykładzie, że platformerska i zeteselowska kamanda wyczuła okazję do zarobienia na zniszczeniu Polakom życia islamskim wsadem.

Nie wierzę, no nie wierzę i już, że na tych sprowadzanych teraz do Polski islamistach nie robi teraz kasy kamanda dobrozmianowców (ładne słowo prawda?)

A nie wierzę, bo skoro taki stary komuch (ale z porządnej, stalinowskiej rodziny) Targalski przytulił patentem na stowarzyszenie 1,5 bańki na organizowanie dyskusji o polityce zagranicznej, to inni beneficjenci rządów PiSu też już stosowne przelewy na kontach swych firm, fundacji i stowarzyszeń zauważyć musieli.

http://niepoprawni.pl/blog/fedorowicz-ewaryst/jak-jerzy-targalski-15-banki-przytulil-0
Bo chciwość, ta chciwość Leninem odkryta, socjalistom żoliborskim choćby z lektury obca nie jest!

Najpiękniej podsumował to w rozmowie swobodnej (bo sądził niebożę, że nienagrywanej) nasz nawrócony na PiS bankster, czyli Premier Mateusz Morawiecki:

„Jak ludzie ci zapier*** za miskę ryżu, jak było w czasach po drugiej wojnie światowej i w trakcie, to wtedy gospodarka cała się odbudowała.”

Uhuhu…
no teraz już rozumiecie, dlaczego pielęgniarki muszą w przemyskim szpitalu (na próżno) głodować, żeby kilkaset złotych podwyżki za swoją niesamowicie odpowiedzialną i trudną pracę dostać?

Teraz rozumiecie, dlaczego młodzi Polacy, jak wiali z tego (k)raju za rządów Platformy i ZSLu, tak i dalej wieją za rządów PiSu?

Bo tu PRAWDZIWYM ideałem rządzących jest to, by zap…. za miskę ryżu!

OK, OK – ja wiem, że nie za miskę ryżu. No, wrocławskim  targiem (tak, wrocławskim) – za miski ryżu dwie okraszone 500+. Pycha!

2. Drugie spostrzeżenie jest takie, że minister Brudziński, choć pojawił się mediach prawdziwie katolickich, a nie podróbie typu Tygodnik Powszechny, i przedstawiający się jako wielki znawca od „rozwijającej się i rosnącej w siłę” gospodarki, najwyraźniej nie jest chyba nawet ochrzczony, bo nie zna najtrafniejszego opisu tzw. cyklu koniunkturalnego, który od ponad 2 tysięcy lat kto chce może znaleźć w Biblii:

„Bo nadejdzie 7 lat obfitości wielkiej w całym Egipcie. A po nich nastanie 7 lat głodu; i pójdzie w niepamięć cała ta obfitość w Egipcie, gdy głód będzie niszczył kraj.”

Krótko mówiąc PiS – cytując Bareję – „jedzie na farcie”, ale ten fart za lat parę mu się skończy, a wystarczy jedna mała wojenka (o której tak marzycielsko wspomina na ujawnionej niedawno taśmie z Sowy nasz bankster (nawrócony na PiS, ale bankster) Morawiecki ), w Iranie na przykład, to benzyna skoczy na 12 zeta, a takiej ceny żaden rząd nie wytrzyma.

I wtedy te islamskie ręce do pracy wyciągną się po należne im zasiłki, dopłaty do mieszkań (a właśnie – od stycznia wchodzi ustawa o dopłacie do czynszu obejmującej również przebywających w Polsce legalnie islamistów), a te towarzyszące rękom nogi wcale nie ruszą z powrotem do Pakistanu, Bangladeszu czy Czeczenii, ubogacając nas kulturowo „i pod każdem, innem względem”

Tylko że wtedy to my z tym islamskim problemem zostaniemy, a dobrozmianowcy będą (jak mówi stare powiedzenie) już tam, gdzie ich miliony przytulone na tym islamskim imporcie.

***

A, i jeszcze jedno:

prof. Pawłowicz ponad 3 miesiące temu wysłała w kwestii importu islamistów list do premiera (tego, co mu tę jedną taśmę wyciągnęli i zasugerowali, żeby szybciej zlecenia wykonywał, bo kolejne się taśmy znajdą, a w 3 lata aż 4 razy Ciemny Lud/Suweren do urn pójdzie).

I ten premier przez 3 miesiące nie znalazł czasu by Pani Profesor odpowiedzieć.

Skąd wiem?
A stąd, że Pani Profesor mnie o tym osobiście poinformowała.

No proszę – taki ten nasz premier elokwentny, a na krótki list w konkretnej sprawie ze sprecyzowanymi (jak to u profesor) pytaniami odpowiedzieć nie potrafi?

O autorze: Ewaryst Fedorowicz