Prezes Kaczyński nie będzie maszerować na Marszu Niepodległości. Woli marsz z Donaldem Tuskiem, „razem z tymi wszystkimi”

Czy prezes Kaczyński, znany z kilkuletnich rekreacyjnych wyjazdów do Krakowa w dniu 11 listopada, w latach 2013 -2017., zapragnął nagle po raz pierwszy uczestniczyć w Marszu Niepodległości?

Podczas rozmowy z Jarosławem Kaczyńskim w programie „twarzą w twarz” Dorota Gawryluk (Polsat) wspominając o inicjatywach premiera Morawieckiego, prezydenta Dudy i Donalda Tuska zapytała prezesa PiS o pomysł wspólnego marszu z okazji stulecia odzyskania przez Polskę niepodległości.

Jarosław Kaczyński: Chcemy, żeby był jeden wielki wspólny marsz, marsz niepodległości, gdzie będą wszyscy.

Dorota Gawryluk: Czy widzi pan siebie w tym marszu obok Donalda Tuska?

Jarosław Kaczyński: Tak widzę, oczywiście siebie w takim marszu, razem z tymi wszystkimi, którzy dzisiaj reprezentują różne, ale istotne z polskiego punktu widzenia kierunki polityczne.

A kogóż to prezes PiS widzi w gronie reprezentujących „istotne z polskiego punktu widzenia kierunki polityczne? Jak Donald Tusk „polskość to nienormalność”, to pewnie razem z nim specjaliści od szarańczy na czele ze Schetyną. A SLD?

Jarosław Kaczyński po wyborach nie wyklucza współpracy z SLD. – Od czasów istnienia PZPR minęło już prawie 30 lat. /tysol.pl/

W chwilę po tej deklaracji komunista prawdziwy (PZPR), Włodzimierz Czarzasty zamaszystym kopniakiem wytrącił prezesowi PiS wazelinę.

To że Prezes Kaczyński raczył zauważyć, że od końca PRL minęło już prawie 30 lat i że PZPR też już od tylu nie istnieje, nie spowoduje że SLD nagle zapragnie współpracy z PiS. Proszę sobie Panie Prezesie nie robić nadziei. Za dużo napsuliście dokonań lewicy – łamiecie konstytucję. /Twitter/

Kurtyna.

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne