Tęczowy piątek w szkołach. Ministerstwo Edukacji Narodowej nie zabrania

PiS akceptuje Tęczowy Piątek w szkołach, zaliczając promocję LGBT, w tym tzw.politykę równościową do treści wychowawczych!!!

Akcja demoralizacja. Tak moim zdaniem powinna nazywać się akcja zorganizowana przez kampanię promującą zaburzenia orientacji zwane popularnie dezorientacją seksualną i płciową obejmującą również tzw. zmiennopłciowość – bywa różnie – kwadratowo i podłużnie, w piątek jestem chłopcem, a w połowie tygodnia dziewczynką. Celem akcji jest przyzwyczajanie najmłodszych (dzieci) do nienormalności, aby łatwiej było ich potem indoktrynować lub uczynić obojętnym wobec patologii.

Jakie stanowisko zajął rząd PiS?

PiS jak Piłat umył ręce, zasłaniając się art. 86 ustawy prawa oświatowego.

Pragnę podkreślić, że zgodnie z art. 86 ustawy prawo oświatowe w szkole i placówce mogą działać stowarzyszenia i organizacje, z wyjątkiem partii i organizacji politycznych. Jest to możliwe, jeżeli celem statutowym działających w szkole stowarzyszeń i organizacji jest działalność wychowawcza albo rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej szkoły lub placówki. Podjęcie działalności w szkole lub placówce przez stowarzyszenie lub inną, poza polityczną, organizację, wymaga uzyskania zgody dyrektora, wyrażonej po uprzednim uzgodnieniu warunków tej działalności oraz po uzyskaniu pozytywnej opinii rady szkoły lub placówki i rady rodziców.

Rzecznik prasowy MEN, Anna Ostrowska/Wpolityce.pl

W tym momencie rodzi się pytanie, czy politycy PiS-u są aż takimi głupcami, czy może robią to z innych przyczyn? Czy tzw. kampania przeciw homofobii ( organizator akcji), która od wielu lat uczestniczy w różnych manifestacjach politycznych nie jest organizacją polityczną? Kilka lat temu na jednej z takich manifestacji Policja zatrzymała za zmagania z policyjną pałką osobę dziś bardzo znaną, a wówczas młodą wschodzącą gwiazdę – Roberta Biedronia z… Kampanii przeciw Homofobii. Ponadto środowisko to jest emanacją antykulturowego marksizmu – ideologii politycznej.

Jeżeli PiS boi się interpretować prawo, to niech je zmieni. Niestety nie zanosi się na to. Rzecznik MEN dodała bowiem (proszę uważnie przeczytać):

Natomiast wszelkiego typu programy zawierające treści wychowawcze, w tym tzw. treści równościowe, muszą być ustalane wspólnie z rodzicami i nauczycielami. /Wpolityce.pl/ Widać wyraźnie, że PiS akceptuje antykulturowy marksizm, kwalifikując go na dodatek do tzw. treści wychowawczych. Jest to konsekwencją nie wypowiedzenia przez PiS tzw. konwencji genderowej – stambulskiej.

______________________________________________________________________________________________________________

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne