Dyrektor Cywiński spełnia postulat Danielsa? Rodziny Polskich Ofiar Niemieckich Obozów wykluczone z listy gości

Piotr M.A. Cywiński (z lewej) i Mateusz Morawiecki podczas 73. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz-Birkenau 27 stycznia 2018 r. Fot. KPRM

 

Jonny Daniels, zwolennik żydowskich nacjonalistów z partii Likud powiedział swego czasu w wywiadzie dla wPolityce.pl

Muzeum w Auschwitz powinna zarządzać międzynarodowa instytucja, mająca własną straż. Chodzi o to, by te miejsca maksymalnie oderwać od współczesnej Polski. Moim zdaniem to nie wy powinniście też płacić za ich utrzymanie.

Wielu użytecznych idiotów dało się na to nabrać, nie widząc, że tego typu postulaty wpisują się w tworzenie jednostek eksterytorialnych na terenie państwa polskiego, niezależnych od polskiej administracji vide Muzeum Polin. Wiele rzeczy wskazuje na to, że Muzeum Auschwitz  staje się coraz bardziej “międzynarodową instytucją” podejmując w osobie Piotra Cywińskiego et consortes decyzję wykluczającą arbitralnie z obchodów rocznicowych Stowarzyszenie Rodzin Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych. Pretekstem było rozwinięciem polskiej flagi rok temu.

“Podczas 73. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz przedstawicielka Stowarzyszenia Rodzin Polskich Ofiar Niemieckich Obozów Koncentracyjnych  Elżbieta Rybarska rozwinęła biało-czerwoną flagę. Muzeum Auschwitz było oburzone tym zachowaniem, twierdząc, że  rozwinięcie flagi przeszkadzało zaproszonym gościom”. /radiomaryja.pl/.

Jak na tym tle wyglądają żydowskie ekscesy podczas ostatniego marszu żywych, które nie spotkały się z żadną poważną reakcją przedstawiciela rządu PiS?  Chodzi o napisy „polski obóz koncentracyjny”. Sprawców osłonił natychmiast ciałem “dobrego policjanta” Jonny Daniels pisząc na TT: “Musimy razem przeciwstawić się takim akcjom. Auschwitz to niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny”.

Opis wydarzenia w Telewizji Trwam:

______________________________________________________________________________________________________________

Z ostatniej chwili: Jakże żałosnym jest fakt, że na temat zaproszenia Polaków na uroczystość musi rozmawiać z “międzynarodową dyrekcją” konstytucyjny minister państwa polskiego. Jak bardzo musieliśmy się przez ostatnie 30 lat zagapić jako naród, aby doszło do takiej sytuacji.

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne