Legion św. Ekspedyta poleca: „Newsy, fake newsy i felietony”

W mętnym nurcie głównego ścieku lewicowych mediów, dryfuje od wczoraj informacja, że Donald Tusk „reprezentant mniejszości etnicznej” – słowa Tuska o sobie samym, został wyróżniony wpisaniem na listę “Global Thinkers”.

Na liście wyróżnionych “Global Thinkers” w 2019 roku obok Donalda Tuska znalazło się 100 nazwisk wpływowych osób z całego „półświatka politycznego”. Wpisanie na listę Tuska uzasadniono w następujący sposób:

“Donald Tusk konfrontował się z własnym narodem broniąc europejskich wartości przed rosnącym nacjonalizmem”

Jest to wyraźna niespójność logiczna ze względu na to, że przez wielu Polaków Tusk jest postrzegany jako polityk niemiecki, całkowicie wyalienowany z polskości. Kontrowersyjnym jest również użycie sformułowania „europejskie wartości”, bowiem trudno zaliczyć aktualne unijne postulaty, mające ideologiczne źródła w marksizmie do sfery wartości europejskich.

Po korekcie, uzasadnienie powinno brzmieć tak: Donald Tusk konfrontował się z polskim narodem broniąc unijnych antywartości przed rosnącym patriotyzmem polskich nacjonalistów.

***

Chcę powiedzieć wyraźnie, że Iran nie będzie zaproszony na tę konferencję; byłoby to zagrożenie dla spokojnego prowadzenia obrad

–  powiedział  minister Czaputowicz w Brukseli / @mswierczynski1/Twitter/

W kontrapunkcie należy przytoczyć niedawną wypowiedź Grzegorza Brauna, przypominającego zapisy Kodeksu Karnego o odpowiedzialności tych, którzy biorą udział w przygotowaniu wojny napastniczej.

***

 

Na liście “wydawnictw naukowych” ministra Gowina znalazła się skrajnie lewacka Krytyka Polityczna. Natomiast nie znalazło się żadne z wydawnictw prawicowych (których jest kilkadziesiąt). Przypadek?/ Tomasz Sommer/ Twitter/

***

Felieton Roberta Mazurka o nienawiści jaka trawi dziennikarzy i aktorów na przykładzie własnych kontaktów z nienawistnikami. Wzmianka o Durczoku, który jawi się jako mistrz haiku i hipokryzji, mający siedem w skali Hołdysa.

“Tuż przed świętami po premierze „Ucha Prezesa” w Teatrze 6. Piętro nie było inaczej. Zachwycony grą jednego z aktorów podszedłem, przedstawiłem się i powiedziałam, że podziwiam. Chwilkę porozmawialiśmy i pożeglowaliśmy w różne strony. Dopadł mnie po godzinie. – Bo wie pan, ja tak gram, bo ja ich szczerze nienawidzę i robię wszystko, co mogę, aby już przestali rządzić! – błyszczące oczy zdradzały, że to nie żarty. – Ale wie pan, po co zaraz nienawidzić? Szkoda nerwów, nie wystarczy wyśmiewać? – palnąłem skonfundowany, próbując wrócić do niezobowiązującej atmosfery. – Pan nie rozumie, ja ich nienawidzę i to mnie napędza do tego, by pokazać ich jak najgorszymi. Dlatego tak gram! – perorował aktor. (…)

Zapewne teraz mój bankietowy rozmówca był pod Pałacem Kultury na wiecu milczenia po śmierci Pawła Adamowicza. Za kilka dni zobaczę go w telewizji lub usłyszę w radiu, jak wzywa do walki z mową nienawiści”. Link do felietonu

***

Felieton Stanisława Michalkiewicza o” dobrej zmianie”

“Stronnictwo Amerykańsko-Żydowskie próbuje w tej sytuacji udowadniać Naszemu Najważniejszemu Sojusznikowi swoją przydatność na pozycji lidera tubylczej sceny politycznej nie tylko coraz to nowymi aktami lizusostwa, ale co gorsza – całkowitą rezygnacją z dbałości o polskie interesy państwowe i narodowe.

Ocieplanie stosunków z Unią Europejską przybiera nie tylko postać potulności wobec postanowień Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w Luksemburgu, który „zawiesił” polską ustawę o Sądzie Najwyższym, a sędziowie przeniesieni na jej podstawie w stan spoczynku nawet nie czekali, aż władze naszego bantustanu stworzą jakieś pozory legalności tego „zawieszenia”, tylko, jak gdyby nigdy nic, wrócili do „orzekania”, w dodatku odmawiając zwrotu odpraw, jakie Rzeczpospolita przekazała im z okazji przeniesienia w stan spoczynku, ale również w dostosowywaniu tubylczego ustawodawstwa do zasad dominujących w Eurokołchozie”. Link do felietonu

_____________________________________________________________________________________________________________

Ekspedyt.org/dl

 

O autorze: Redakcja