Za trzy tygodnie wybory do PE. I na kogo tu głosować?

Warto przypomnieć sobie działania polskich europosłów w kończącej się właśnie kadencji Parlamentu Europejskiego. Kiedy to zrobimy, okaże się, iż tylko ci z PiS starali się dbać o interesy Polski. Reprezentanci innych ugrupowań, a zwłaszcza PO, na ogół głosowali wbrew nim i to w tak rozmaitych kwestiach, jak sprawa transportowców, czy ACTA 2. W dodatku inicjowali wciąż różne antypolskie akcje w rodzaju uruchomienia artykułu 7 przeciw Polsce. Zyskali przez to miano “Targowicy”. Jeśli nie chcemy, by powtarzało się to w następnej kadencji, powinniśmy głosować na listę nr 4, czyli na listę PiS.

Na tym jednak jasność się kończy. Musimy bowiem wybrać konkretnego kandydata PiS w naszym okręgu. Można się z nimi zapoznać {TUTAJ}. Ja mieszkam w Warszawie [okręg nr 4] i nie wiem jeszcze, kogo poprzeć. Pierwsze cztery miejsca na liście zajmują tu kolejno: Jacek Saryusz Wolski i Ryszard Czarnecki, europosłowie starający się o następną kadencję, Konstanty Radziwiłł oraz posłanka Anita Czerwińska, szefowa Klubu Gazety Polskiej. Rozum nakazuje zagłosować na którego z dwóch pierwszych kandydatów.. Byli oni bardzo dobrymi europosłami i mają cenne doświadczenie w sprawach europejskich.

Moje serce natomiast skłania się ku kandydaturze pani Anity Czerwińskiej. Pamiętam ją z czasów gdy organizowała ona miesięcznice smoleńskie i spotkania w Hybrydach. Podziwiałam jej pracowitość i oddanie sprawie. Uważam, iż jej zasług nie sposób przecenić. Poza tym jest ona kobietą – podobnie jak ja. Tak więc wciąż nie mogę się zdecydować, gdzie postawić krzyżyk?

O autorze: elig