Ks. Józef Tischner o szczepionkach Pfizera: trucizna

***

Ludem niepracującym i pozamykanym wstrząsnęła wiadomość jakoby niektórzy celebryci byli podszczypywani poza kolejnością.

Wykorzystał to Paweł Szefernaker i nadmuchał “aferę” na TT

Afera ze szczepieniem poza kolejnością elit III RP, z europosłem Koalicji Obywatelskiej na czele, pokazuje jak by wyglądał system szczepień gdyby oni dzisiaj rządzili.

Przeczytawszy powyższe ćwierknięcie zastanawiałem się jak odpowiedzieć na tę hucpę i po krótkiej chwili znalazłem rozwiązanie. Pamiętając wywiad Gazety Wyborczej z ks. Tischnerem sprzed kilku lat postanowiłem i ja zasięgnąć opinii u samej krynicy mądrości za jaką był uważany ówcześnie żyjący autorytet różowego salonu.

–Tischner,  gdzie jest? – spytałem wrzucając złotego Krugerranda do puszki po farbie, która stała u stóp siedzącego przy ścianie kloszarda.

– Tam – pokazał niedbałym ruchem głowy zapytany.

Rzeczywiście… w kącie sali, na łożu Prokrusta, leżał ks. Tischner. Jego zbolałe oczy wystawały spoza maski, wpatrując się w sufit.

Na początku rozmowa nie kleiła się, dopiero potem, jak wspomniałem o pandemii na ziemi, Tischner ożywił się.

– Co ksiądz profesor sądzi o wypowiedzi pana Szefer… Szefer…

– Szofer?

– Nie…

– Aaa… Szefernakera? Przepraszam, pan wybaczy, ale posłużę się cytatem z samego siebie. To jest… g…o prawda (*). Nikt normalny i świadomy nie pozwoli sobie wstrzyknąć materiału genetycznego SARS-CoV-2, a na dodatek z glikolem polietylenowym. Przecież to trucizna. Pawlicki dobrze to wyjaśnił:

Sprytna metoda marketingowa, znana od zawsze, dawniej nazywano to “sztuczny tłok”. Skoro sporo medyków nie chce się szczepić, kreujemy oburzenie, że kilkoro aktorów zaszczepiono “poza kolejnością”. Co za skandal!

– A tak w ogóle, to jak ksiądz się czuje – spytałem, patrząc na zbolałą minę kapłana.

– A co nie widać– wystękał Tischner – dostałem za swoje…

– Ale za co – spytałem

– Ale za co, za co – powtórzył zirytowany – za to, żem się zadał z żydokomuną.

– Ahaaa…

– Pan tego nie napisze? – spytał – a… z resztą napisz pan, napisz. Ja już się niczego nie boję

____________________________________________________________________

* g…o prawda– słynne powiedzenie ks. Tischnera

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne