Śmierć zamieniła kosę na respirator

W dobie Internetu coraz częściej pojawiają się relacje obserwatorów nikczemnej procedury pozbawiania życia chorych Polaków. Polska w roku 2020 znalazła się na czele stawki nadmiarowych zgonów. Większość osób straciło życie z powodu lockdownu w „Służbie Zdrowia”. Nikt z uśmierconych nie chorował na covid-19. Dziś okazuje się również, że “system pandemiczny” narzucony przez rząd Morawieckiego nie leczy skutecznymi metodami infekcji covidowej oraz według wielu ocen „morduje ludzi”. Skutecznym leczeniem jest leczenie w Przychodniach w pierwszych dobach po infekcji. Nie leczona amantadyną lub w jakikolwiek inny sposób infekcja grypowa, w tym covidowa, może spowodować pogorszenie stanu chorego i wepchnąć go w łapy procedury przypominającej eutanazję.

Ostatnie zdanie, jakie słyszą pacjenci przed śmiercią? “Rurka 7.5, midanium, propofol, fentanyl”

Cytuję:

“Bartek Kubecki jest rezydentem 4. roku specjalizacji z chorób wewnętrznych.
Pracuje w Wielospecjalistycznym Szpitalu Miejskim im. J. Strusia w Poznaniu.
Od 10. miesięcy zajmuje się pacjentami w ramach oddziału “covidowego”.
Lekarz przyznaje, że obecna sytuacja w szpitalach jest bardzo zła. Znowu jest widać duży wzrost zakażeń, znowu wielu pacjentów w bardzo ciężkim stanie. Ale lekarz dodaje, że reguły gry bardzo się zmieniły.
“Widzimy coraz więcej osób w wieku 30, 40, 50 lat.
Poznajemy się na oddziale, wiem że pacjent ma zajęte 70-90 proc. płuc. Słabo.
Większość historii zaczyna się podobnie – przyniosła córka z przedszkola/szkoły, znajomy wyszedł dodatni, ktoś w pracy zachorował.
‘Tylko oni zostali w domu i mają się dobrze, a ja leżę tutaj’.
Włączamy wszystkie leki wg. najnowszych zaleceń, (o ile jeszcze są w hurtowniach), podajemy tlen, najpierw na maskę, a potem przez specjalną aparaturę stanowiącą ostatni krok przed respiratorem, czyli nasze kochane airvo” – pisze lekarz.

Zaraz dodaje jednak, że w wielu sytuacjach lekarze stwierdzają, że terapia pomostowa pomiędzy wentylacją mechaniczną a tlenoterapią (airvo) może nie wystarczyć i zalecają podłączenie do respiratora.

“Pacjenci pytają ze strachem w oczach: ‘kiedy będzie lepiej?’. Nie wiem.
‘Doktorze, ja już nie mam siły oddychać’.
Robimy konsylium na oddziale, kombinujemy, ale wyczerpaliśmy wszystkie możliwości. /na pewno ? – przypis red/
Saturacja dalej spada, mamy 60 proc.
Podejmujemy decyzję o przekazaniu pacjenta na intensywną terapię.
Oznajmiam pacjentowi, jak wygląda sytuacja – widzę coraz większy strach w oczach.
Tłumaczę, że nie mamy na naszym oddziale większych możliwości leczenia.
‘Czy ja tutaj jeszcze wrócę?’
Znowu nic nie odpowiadam.
Z naszego doświadczenia wiem, że ma zaledwie 5-10 proc. szans na przeżycie pod respiratorem” – wyznaje Kubecki.

2. Ostatnie zdanie: rurka 7.5, midanium, propofol, fentanyl

“Jedziemy windą w akompaniamencie pikania przenośnego defibrylatora, który mierzy spadającą saturację i tętno oraz syku butli, która próbuje podać jak najwięcej tlenu pacjentowi.
Wjeżdżamy na oddział intensywnej terapii, gdzie pacjent, będąc jeszcze świadomym, ale oddychając bardzo ciężko, widzi 20 stanowisk na oddziale, który był przewidziany na stanowisk 10.
Na każdym z nich nieruchoma postać z licznymi rurkami i przewodami podłączonymi do różnych sprzętów.
Widzę jego strach, jak z sekundy na sekundę coraz bardziej uświadamia sobie, że za chwilę do nich dołączy.

Przekładamy pacjenta na drugie łóżko, słyszę kolejny raz: ‘dzień dobry, jestem anestezjologiem, musimy pana/panią zaintubować.
Rurka 7.5, midanium, propofol, fentanyl’.
To ostatnie zdanie, będzie dla wielu z nich ostatnim, jakie usłyszą w swoim życiu.

Rurka 7.5, midanium, propofol, fentanyl. 95 proc. pacjentów na intensywnej terapii umiera.
Na te 20 stanowisk, tylko na jednym hospitalizacja skończy się względnie pomyślnie” – pisze Kubecki.”

Źródło: portal abczdrowie

A teraz pozwolę sobie na wyjaśnienie metody zabijania pacjentów pod respiratorami.

Najpierw pacjenci są ZATRUWANI tak zwanym “lekarstwami”, których nazwy tu nie podano.

W momencie przedłużonego MORDERSTWA otrzymują midanium, propofol, fentanyl.
Midanium to lek o silnym działaniu nasennym w postaci roztworu do wstrzykiwań.

Przeciwwskazania do stosowania Midanium

– Midanium nie można stosować u pacjentów uczulonych na pochodne benzodiazepin.

– W przypadku pacjentów z niewydolnością wątroby lek Midanium należy stosować bardzo ostrożnie.

Midanium nie wolno stosować w przypadku sedacji z zachowaniem świadomości u pacjentów z ciężką niewydolnością oddechową lub ciężką depresją oddechową. !!!!!!!!!

– Nie powinno się również stosować Midanium u pacjentów z ciężkim upośledzeniem pracy nerek.

– Midanium powinno być stosowane bardzo ostrożnie w przypadku osób uzależnionych od alkoholu lub leków.

– U pacjentek w ciąży Midanium może być stosowany jedynie w przypadku bezwzględnej konieczności.

– Nie zaleca się stosowania tego leku podczas cesarskiego cięcia.

– Kobiety karmiące piersią powinny przerwać karmienie na 24 godziny po podaniu leku.

Propofol – organiczny związek chemiczny z grupy fenoli. Stosowany jako lek usypiający, działający szybko i stosunkowo krótkotrwale.

Do najważniejszych działań niepożądanych wywoływanych przez Propofol zalicza się:

– ból,

bezdech, hiperwentylacja,

– ruchy mimowolne, skurcze, drżenia mięśni,

spadek ciśnienia krwi,

wzrost stężenia histaminy we krwi,
(histamina wywołuje problemy z oddychaniem, w tym astmę, katar lub zatkany nos)

– zmniejszenie rzutu serca,

– odruchowa tachykardia,

– depresja układu oddechowego,

– w okresie wybudzenia: halucynacje, omamy.
Fentanyl należy do silnie działających leków przeciwbólowych z grupy opioidów, zwanych narkotycznymi lekami przeciwbólowymi.
Jego działanie jest ok. 100 razy silniej niż działanie morfiny.

Przeciwwskazania do stosowania fentanylu

ciężka choroba obturacyjna płuc;

– depresja oddechowa;

– inny rodzaj bólu niż ból przebijający (w tym ostry ból pooperacyjny).

 

Podsumowanie

Już samo uśpienie osoby z chorobą płuc jest morderstwem.
Aby jednak to MORDERSTWO było pewne – aplikuje się pacjentowi TRUCIZNY które zagwarantują zgon!

Jakim trzeba być DEBILEM, by po studiach medycznych wykonywać takie “procedury” – jak opisana powyżej.
A może na współczesnych studiach medycznych poznaje się metody depopulacji, a więc morderstw na masową skalę?

23 marzec 2021
Artur Łoboda

___________________________________________________________________________________________________________________________

O autorze: Redakcja