Eliminacjonizm — czyli wiara, że polityczny oponent jest „rakiem na ciele i musi być wycięty”

 

Zamordowani polscy rolnicy. Rok 1943

Zamordowani polscy rolnicy. Rok 1943. (Wiki)

Eliminacjonizm — czyli wiara, że polityczny oponent jest „rakiem na ciele i musi być wycięty”

Człowiek wyzuty z indywidualności i sumienia, z mentalnością szpiega, z duszą kata, zostaje uznany za ideał człowieka i wzór dla czasów naszych, a propagandzie nowego ideału ogół społeczeństwa naszego przypatruje się z życzliwą neutralnością.

Time present and time past
Are both perhaps present in time future
And time future contained in time past[i]

— T.S. Eliot

Eliminacjonizm jest podstawową przyczyną wszystkich masowych morderstw

W wydanej w 2009 roku książce „Worse Than War: Genocide, Eliminationism, and the Ongoing Assault on Humanity[ii]” (Gorsze niż wojna: Ludobójstwo, eliminacjonizm oraz ciągły atak na wartości ludzkości) naukowiec amerykański zajmujący się naukami politycznymi Daniel Jonah Goldhagen argumentuje, że eliminacjonizm jest podstawową przyczyną wszystkich masowych morderstw na świecie dokonanych w XX oraz w XXI wieku.

Słowo „eliminationism” (eliminacjonizm) Goldhagen stworzył w 1996 roku — w swojej poprzedniej książce „Chętni kaci Hitlera”[iii].

Zdaniem Goldhagena „eliminacjonizm” oznacza wiarę, że czyjś polityczny oponent jest „rakiem na ciele politycznym i musi być wycięty — za pomocą odseparowania od społeczeństwa poprzez cenzurę lub wręcz przez eksterminację, w celu zachowania czystości narodu”[iv].

Jako przykłady masowych zbrodni wynikających z eliminacjonizmu Goldhagen podaje m.in.: wojenne gwałty w Darfurze (2003 – 2010), samobójcze ataki islamskich terrorystów, ludobójstwo w Rwandzie (1994), czystki etniczne oraz ludobójstwo w czasie wojny jugosłowiańskiej (1991–1995), komunistyczne ludobójstwo w Kambodży (1975 – 1979, marsze śmierci z obozu koncentracyjnego w Auschwitz (1944 – 1945), a także zrzucenie bomb atomowych na Hiroshimę i Nagassaki (1945)[v].

Zgodnie z powyższą definicją jako „eliminacjonizm” można określić także politykę dokonywania masowych zbrodni[vi] w imię teorii marksistowskich, czyli: (1) komunistycznej nienawiści do określonej „klasy wyzyskiwaczy”, różnych warstw społecznych oraz/i narodowości[vii] lub (2) socjalistycznej nienawiści Hitlera do „niższych” ras.[viii]

Z wiary, że oponent jest „rakiem na ciele politycznym [lub narodowym — przyp. Andy] i musi być wycięty” — wynikały więc masowe mordy dokonywane na setkach milionów ludzi przez komunistyczno-sowieckich i socjalistyczno-hitlerowskich zbrodniarzy oraz wielu innych masowych morderców na świecie.

Dlaczego nasza era widziała tyle masowych morderstw?

„Dlaczego nasza era tak znacznego rozwoju technologicznego, ekonomicznego oraz niewątpliwego rozwoju moralnego — widziała tyle masowych morderstw?”[ix] — pyta Goldhagen w swojej książce… I usiłuje znaleźć odpowiedź na to pytanie analizując zarówno przyczyny, jak i motywy leżące u podstaw działań zbrodniarzy prowadzących politykę eksterminacyjną i kierujących się eliminacjonizmem — jakie doprowadziły do tego katastrofalnego stanu jaki mamy. Zdaniem Goldhagena częste posługiwanie się eliminacjonizmem wynika z „polityki niekaralności wobec tych przetępców, co powoduje, że korzyści przeważają nad kosztami”.

Temat masowych morderstw popełnianych w czasie wojny podjął także m.in. brytyjski historyk Michael Burleigh w książce „Moral Combat: Good and Evil in World War II”[x] (Moralna Walka: Dobro i zło w czasie II wojny światowej). Po najeździe hitlerowskich Niemiec na Francję, w czerwcu1940 roku — Churchill stwierdził w Parlamencie brytyjskim, że podstawowym zadaniem polityki Wielkiej Brytanii jest: ”Prowadzenie wojny przeciwko potwornej tyranii, tyranii jakiej nigdy nie można byłoby pokonać w jej czarnym katalogu ilości okrutnych przestępstw przeciwko ludzkości.”[xi] Tymczasem, już niedługo sprzymierzeńcem Wielkiej Brytanii w walce z socjalistycznymi, hitlerowskimi Niemcami — stała się nie mniej potworna tyrania w postaci komunistycznego, leninowsko-stalinowskiego Związku Sowieckiego… [sic!]

Dlatego historyk Michael Burleigh w swojej książce nie oszczędza ani Hitlera, ani Stalina, czy japońskiego cesarza/boga — żadnej osoby czy instytucji z tych, które spowodowały te wszystkie niewypowiedzialne cierpienia, jakie stały się udziałem Polaków, Żydów, Cyganów, osób upośledzonych, czy kogokolwiek innego, kto stanął pomiędzy tymi potworami i ich ambicjami.

Rozwiązania skutecznie powstrzymające politykę eliminacjonizmu

Z uwagi na ten katastrofalny stan stosunków międzynarodowych, Goldhagen stwierdza, że „musimy stworzyć odpowiednie rozwiązania, jakie szybko i „skutecznie powstrzymają politykę eliminacjonizmu.”[xii]

O polityce powstrzymywania przez ONZ lokalnych wojen w czasie których występuje eliminacjonizm pisze także William Shawcross w książce „Deliver Us from Evil: Peacekeepers, Warlords and a World of Endless Conflict”[xiii] (Wyzwól nas od zła: Siły pokojowe i watażkowie oraz świat niekończących się konfliktów). Zdaniem Shawcrossa siły pokojowe często stwierdzają, że na miejscu ich działań „nie ma pokoju do utrzymania, a nadzieje na to co mogą zrobić są zbyt duże”. „W bardziej religijnych czasach był Bóg, którego mogliśmy prosić o wyzwolenie od zła” — podsumowuje Shawcross. „Obecnie wzywamy nasze własne organizacje, by to zrobiły. A to często jest jak prośby o dokonanie cudów”.

Rewolucje i wojny domowe są największym złem

Zmarły w 1949 roku mistyk Georgij Gurdżijew uważał wojny za główne zło na Ziemi oraz przyczynę najgorszych ludzkich nieszczęść. Podkreślał on przy tym fakt, że rewolucje i wojny domowe niszczą wiele wybitnych osób o wyższym poziomie świadomości. Temat wojen i rewolucji poruszany jest w ”Opowieściach Belzebuba” Gurdżijewa wiele razy. Za każdym razem przedstawia on taki sam obraz bezsensu ludzkich nieszczęść i zniszczeń oraz ogromne okrucieństwo powodujących te zniszczenia ludzi — którzy są niegodni nazwania ich ”ludźmi”.

Gurdżijew uważał, że w czasie rewolucji społeczeństwa podzielone są na ogół na dwa obozy i są pod wpływem szczególnej psychozy — bowiem ich rozum traci normalne cechy i staje się bestialski wskutek walki i ciągłego zabijania. W takiej sytuacji ludzie o wyższym poziomie świadomości zawsze stają się niewinnymi ofiarami rewolucji. Ludzie ci będąc wewnętrznie wolni nie identyfikują się, jak inni, z populistycznymi hasłami, z ideologią stronnictw rewolucyjnych. Nie mogą oni podzielać atrakcji, entuzjazmu i sentymentów rewolucyjnych mas. W normalnych czasach, ci wybitni ludzie są zawsze życzliwi w stosunku do innych i cieszą się uznaniem każdego, ale w czasie rewolucji, ponieważ nie popierają żadnej ze stron, stają się podejrzanymi o sprzyjanie stronie przeciwnej lub po prostu są usuwani ponieważ są inni.[xiv]

Wszyscy mówimy tym samym językiem — a nie możemy zapobiec przemocy

Choć William F. Allman w swojej książce „Stone Age Present” (Epoka kamienna jest obecna) argumentuje, że „Z punktu widzenia ewolucji my wszyscy mówimy tym samym językiem”[xv] — to jednak ciągle nie możemy zapobiec psychopatycznemu językowi przemocy używanemu przez zdegenerowanych oprawców posługujących się eliminacjonizmem wobec przeciwników, czy swoich oponentów.

Maureen Henry w książce „The Intoxication of Power: An Analysis of Civil Religion in Relation to Ideology”[xvi] (Intoksykacja władzą: Analiza cywilnej religii w relacji do ideologii) pokreśla, że „ideologia komunistyczna jest w zasadzie zsekularyzowaną w mniejszym czy większym stopniu wersją chrześcijaństwa”.

Zatruci swoją wieloletnią tyrańską władzą w komunistycznym państwie sowieckim, w którym marksizm-leninizm był obowiązującą religią[xvii] — psychopatyczni komunistyczni gerontokraci z Kremla przygotowujący mordercze plany ataków atomowych na zachodnią Europę oraz militarne podbicie całej Europy – jednocześnie w „Programie na XX Zjazd KPZS” zapowiadali, że:

„Kiedy ludzie sowieccy będą się cieszyli błogosławieństwem komunizmu, kolejne setki milionów ludzi na ziemi powie: ‘Jesteśmy za komunizmem’. Nie poprzez wojnę z innymi krajami, lecz wskutek przykładu lepiej zorganizowanego społeczeństwa (…), stworzenia wszystkich warunków dla szczęścia oraz dobrobytu człowieka.”[xviii]

O takich jak oni komunistycznych zbrodniarzach i ideologicznych szaleńcach nie mających żadnej moralności, już w 1920 roku Jan Parandowski pisał :

„Bolszewicy byli zupełnie innego pokroju. Sekciarstwo i fanatyzm lub wrodzona dzikość pozwalały im zapomnieć o wszelkich względach [wobec] ludzkości. To są ludzie dogmatu socjalnego, który ich zaślepia i uzbraja w siłę, energię, okrucieństwo. Albowiem nie ma nic niebezpieczniejszego ponad to, gdy pewna idea ogólna i szeroka wciśnie się do mózgu małego i ciasnego. Rozsadza go, zapełnia sobą zupełnie, nie tamowana ani wyrobionymi pojęciami, ani wiedzą, ani rozumem. Staje się idée fixe, szaleństwem. Powstaje nowy typ człowieka – bolszewik – który życie ludzkie mało waży, albowiem widzi przed sobą tylko spełniający się raj ziemski.”[xix]

Kiedy psychopaci zdobywają władzę stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności

Może dzieje się to dlatego, jak pisze psycholog Andrzej Łobaczewski w swojej „Ponerologii politycznej”[xx] ponieważ: „W każdym kraju świata osobnicy psychopatyczni i część innych dewiantów tworzą ponerogennie aktywną siatkę porozumień, po części wyobcowaną z więzi społecznej normalnych ludzi”. Jest to antynarodowa i antyspołeczna władza tworząca swój własny „światek o swoistych prawach i obyczajach”, władza „odkrywająca swoje odmienne sposoby działania i walki o byt”.

Jedną z podstawowych metod działania takich psychopatów posiadających władzę w jakimkolwiek kraju jest właśnie eliminacjonizm — czyli usiłowanie eliminacji wszystkich przeciwników. Jak stwierdza Łobaczewski w swojej pracy, wynika to także i z tego, że: ”Kiedy psychopaci zdobywają władzę i dobrobyt stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalności, a tym samym ludzi normalnych za wadliwych.”

„Społeczeństwo podzielono na proletariat, który miał być panem sytuacji, i na coś nieokreślonego”

W „Bolszewizm i bolszewicy w Rosji” Jan Parandowski pisał także, iż ”Społeczeństwo podzielono na proletariat, który miał być panem sytuacji, i na coś nieokreślonego, co w bogatej i przedziwnej terminologii bolszewickiej dostawało co dzień nowe nazwy. Była to burżuazja, którą stosownie do okoliczności nazywano: „białą gwardią”, ‘dusicielami’, ‘eksploatatorami’. (…) Ci wszyscy byli wydziedziczeni, prawdziwi pariasi, pozbawieni praw i czci. ”

„Bywały chwile”, stwierdził Parandowski, „kiedy rząd wołał po prostu: ‘Róbcie sobie z nimi, co chcecie’. Można ich było grabić i zabijać, i być pewnym, że żaden trybunał rewolucyjny tego nie poczyta za zbrodnię.”

Eliminacjonizm PO — Sikorski wzywał do „dorzynania moherów” z PiS

A skoro za wezwaniem min. Sikorskiego miała nastąpić eliminacja oraz “dorzynanie moherów” z PiS — czego żaden rewolucyjny trybunał z PO nie poczytałby za zbrodnię — mieliśmy do czynienia z czysto leninowsko-sowieckim przyzwoleniem „Róbcie sobie z nimi, co chcecie”. W takich warunkach ta prymitywna, odpowiednio nasączona nienawiścią przez postsowiecką medialną propagandę —  narkotyczno-alkoholowa, czyli miękka do ugniecenia glina „ukształconych” z miasta — przez lata odpowiednio formowana przez speców PO[xxi] od siania nienawiści, bierze się za broń palną, pistolety i noże.

Bierze tę broń także i po to, żeby wreszcie zabić tego wroga, o którym codziennie trąbią tej postsowieckiej i PO-wskiej glinie postbolszewickie mass media — oraz by wreszcie uwolnić się od napierającego ją z zewsząd tsunami tej medialnej, wręcz nazistowsko-bolszewickiej nienawiści do niezależnych, samodzielnie myślących oraz patriotycznych Polaków…

Czyli tego olbrzymiego tsunami nienawiści napierającego na widzów czy czytelników z postsowieckich mediów bez żadnej przerwy… Przykładem może tu być obłędny jado-plujca Niesiołowski, który codziennie w tych mediach bryluje — zapluwając się tym swoim jadem i swoją wręcz bolszewicką nienawiścią do opozycji w PRL-bis… Zawsze przy tym łżąc, tak jak z tymi ośmioma kulami ponoć wymierzonymi w obłudną pierś tego PO-wskiego męczennika – męczennika zwłaszcza jego własnej hipokryzji i zakłamania… A także i PO-wskiego załgania…

Homo peerelus — człowiek wyzuty z indywidualności i sumienia, z mentalnością szpiega, z duszą kata

Marian Zdziechowski, krytyk totalitaryzmów faszystowskich i komunistycznych — znany filozof, publicysta i profesor oraz rektor Uniwersytetu im. Stefana Batorego w Wilnie —w swojej książce „W obliczu końca”[xxii] z 1937 roku napisał:

„Człowiek wyzuty z indywidualności i sumienia, z mentalnością szpiega, z duszą kata, a poddany dyscyplinie katorgi zostaje uznany, zgodnie z ewangelią sowiecką, za ideał człowieka i wzór dla czasów naszych, a propagandzie nowego ideału w rozmaitych postaciach, stosownie do miejsca i środowiska, ogół społeczeństwa naszego przypatruje się z życzliwą neutralnością.”

Jeżeli uznamy, że w mafijnym państwie ukształtowanym przez Tuska groźbą zastraszania, czyli swoistej współczesnej katorgi stosowanej przez PO, jest wkroczenie ABW o świcie za parę stron w sieci krytycznych dla prezydenta, czy groźba uraty pracy za moheryzm — to mamy idealny obraz postsowieckiego człowieka z miasta „ukształconego” przez lata nienawistnej propagandy PO wymierzonej w dużą część patriotycznego społeczeństwa.

Czyli, jest to obraz odczłowieczonego osobnika, o narzuconej ponownie mentalności leninowsko-stalinowskiego bolszewika. Osobnika nie mającego ani żadnej indywidualności ani sumienia, który bez litości  brutalnie atakuje oraz wyzyskuje słabszych. O takich odczłowieczonych osobnikach niezależni polscy historycy nie bez podstaw piszą jako o homo peerelusie.


[i] „Czas obecny i czas przeszły / Oba są chyba obecne w czasie przyszłym / A przyszłość zawarta w czasie przeszłym”, T.S. Eliot w „Burnt Norton” (1935), tłumaczenie — Andy.

[ii] Książka ta została wydana przez wydawnictwo Public Affairs, w 2009 roku.

[iii] Zob. moją notkę „Sąsiedzi, czy ‘chętni kaci’ Hitlera”.

[iv] Eliminationism is the belief that one’s political opponents are „a cancer on the body politic that must be excised — either by separation from the public at large, through censorship or by outright extermination — in order to protect the purity of the nation.” Zob.:  http://en.wikipedia.org/wiki/Eliminationism.

[vi] Zob. moją notkę „170 mln osób wynosi liczba ofiar komunistycznych despotów”.

[vii] Komunizm jest oparty przede wszystkim na nienawiści do innych ludzi oraz wszelkich religii, szerząc swoją religię marksizmu-leninizmu. Ponadto, zdaniem katolickich krytyków z XIX i XX wieku, komunizm głosił idee fałszywego wyzwolenia człowieka oraz fałszywej sprawiedliwości, równości i braterstwa w pracy — przepajając naukę oraz działalność swych swoich wyznawców fałszywym mistycyzmem. Komunizm znosił także wolność jednostki jako zasadę moralnego działania człowieka, odzierając człowieka z tego wszystkiego, co stanowi o godności osoby ludzkiej, nie przyznając człowiekowi-osobie w społeczności kolektywnej należnych jej praw przyrodzonych i uznając człowieka-osobę jedynie za nic nie znaczące kółko w sowieckim mechanizmie zbiorowym.Zob. :Bogdan Szlachta”Krytyka komunizmu w polskiej myśli katolickiej i konserwatywnej”,   http://www.omp.org.pl/artykul.php?artykul=17#_ftn41.

[viii] Na początku 1941 roku Heinrich Himmler zwołał w zamku SS w Wewelsburgu spotkanie z grupą 12 SS-Gruppenführerów. Na spotkaniu tym Himmler zapowiedział, że celem kampanii rosyjskiej jest zredukowanie lokalnej populacji o około 30 milionów osób w celu zapewnienia terenów dla osadników niemieckich. W czasie innego przemówienia do żołnierzy jednostek Waffen-SS w lipcu 1941 Himmler stwierdził, że: „Po drugiej stronie stoi populacja licząca 180 milionów, mieszanka ras, których nazwy są nie do wymówienia — a których twarze wyglądają tak, że można ich zastrzelić bez żalu czy współczucia”. Zob. moją notkę „Einsatzgruppen — policyjne oddziały morderców”.

[ix] „Why has our age of such technological, economic, and undeniable moral progress seen so much mass slaughter?”. Cytat za: http://www.pbs.org/wnet/worse-than-war/stories-essays/understanding-genocides/human-beings-and-mass-slaughter/25.

[x] Wydana przez wydawnictwo Harper w marcu 2011 roku.

[xi] Winston Churchill: „To wage war against a monstrous tyranny, never surpassed in the dark, lamentable catalogue of human crime.”

[xii] W 2005 powstała w USA organizacja Genocide Intervention Network w celu mobilizacji wyborców pragnących powstrzymać najgorsze okrucieństwa na naszym globie. Zob.:  http://www.genocideintervention.net.

[xiii] Książka wydana przez Diane Pub Co w kwietniu 2000 roku.

[xiv] [xiv] Cytowane za: „Przyczyny wojen i rewolucji według Gurdżijewa”,  http://www.centrumrozwojuheurystyki.pl/?p=1803.

[xv] „From an evolutionary point of view, we all speak the same language”, zob.: William F. Allman „Stone Age Present: How Evolution Has Shaped Modern Life — From Sex, Violence and Language to Emotions, Morals and Communities” (Epoka kamienna jest obecna: Jak ewolucja kształtowała życie współczesnego człowieka — od seksu, przemocy i języka do emocji, moralności i społeczeństwa). Simon & Shuster Inc, New York 1994, s. 168.

[xvi] „The Intoxication of Power: An Analysis of Civil Religion in Relation to Ideology”, D. Reidel Publishing Company, Dordrecht: Holland 1979, s. IX. Seria Sovietica, publications and monographs of the Institute of Soviet Studies founded by J.M. Bochenski, Volume 43.

[xvii] O tym, że zwalczający religię marksistowski komunizm sam jest religią — pisał już m.in. Mikołaj Bierdiajew, rosyjski filozof wolności. Zob. moją notkę pt. „Zwalczający religie komunizm sam jest religią dla wszystkich lewackich bandytów”.

[xviii] „When the Soviet people will enjoy the blessing of Communism, new hundres of milions of people on earth will say: ‘We are for Communism’. It is not through war with other countries, but by the example of a more perfect organization of society (…), the creation of all conditions for the happiness and well-being of a man.” Cytat za: „The Intoxication of Power: An Analysis of Civil Religion in Relation to Ideology”, s. IX.

[xx] Zob. moją notkę „Kiedy psychopaci zdobywają władze i dobrobyt stają się skłonni do uznania siebie za kryterium normalnosci.”

[xxi] Na przykład, organizatorem popieranej przez PO antykatolickiej „Akcji krzyż” na Krakowskim Przedmieściu był agent WSI, kryminalista i szantażysta — Zbigniew S. ps. „Niemiec” – wcześniej skazany za brutalny gwałt oraz napad z bronią w ręku na 9 lat więzienia. Zob. moją notkę „‘Akcja Krzyż’ wprost z bolszewickiej WSI a siła państwa”,  http://blogmedia24.pl/node/34777.

[xxii] Zob. „W obliczu końca”. Wydanie uzupełnione. Wydawnictwo Antyk Marcin Dybowski, 2011.

___________________________________________________________________________________

Notka opublikowana kilka lat temu. Myślę, iż jednak warto ją teraz przypomnieć (z niewielkimi poprawkami), tym bardziej, że o nieudolnym rządzie wyznaczonej przez Tuska na premiera Ewy Kopacz pozytywnie wyraża się aż 20 proc. respondentów, a sama prymitywna i łżąca w Sejmie Kopacz dostała aż 4 proc. pozytywnych opinii. Jednak nie zmieniły się metody propagandy politruków-piarowców Kopacz, ciągle odwołujących się do nazistowsko-bolszewickich wzorców uczących nienawiści wobec określonych przez propagandę grup oraz każących dzielić społeczeństwo na lepszych i gorszych. (dane statystyczne za Piotr Cywiński „Babcia w PKO”, wSieci, nr 4, 2015)

 

O autorze: Andy-aandy

Niezależny wędrownik po necie, czasem komentujący... * Serendipity — the faculty or phenomenon of finding valuable or agreeable things not sought for...