//”Ja nie chcę budować państwa wyznaniowego, tylko państwo mocno osadzone w polskiej tradycji” – mówi w rozmowie z „Rz” Jarosław Kaczyński. I dodaje, że nowa konstytucja powinna zaczynać się wezwaniem do Boga.//
6 września 2013 godz. 22:15 - w odpowiedzi do: Patria 21:59
To tylko demagogia, znamy czyny, znamy układ i za kim lobbuje J Kaczyński, on i jego ludzie w tonie Michnika nazywają Polaków mianem faszystów i antysemitów, wielbią się, gdy policja katuje ludzi za to że idą w MN. Ja takiego czegoś nie kupuje. JK jest aktorem jak wszyscy inni politycy, dostał tylko taką rolę. Pełen jestem współczucia jedynie dla jednego z nich, esbeka, któremu kazali przebrać się za babę, wyobraźcie sobie jak on musi cierpieć :) Wszystko to demagogia, pamiętam jak po Smoleńsku palikmiot udawał poważnego i nawróconego patriotę, wszyscy się na to chyba nabrali, a on sobie jaja robił, wszystko to demagogia, pustosłowie. Ja nie mam szacunku dla twarzy tego systemu. J Kaczyński mówi różne rzeczy, w zależności do kogo mówi, jak przemawiał w Sosnowcu, Gierek był patriotą, brak słów, no i sojusz z komuchami. Pozdrawiam
I tym optymistycznym akcentem możemy podziękować Kaczyńskiemu. Co on mówił na końcu? Jaki Zdzisław Pupa? Nowy rząd techniczny? Nie dosłuchałem… Dobranoc
6 września 2013 godz. 23:45 - w odpowiedzi do: lju 23:38
Panie Lju.
Napiszę Panu coś.
To nie jego wina. To nasza wina. Nie zasługujemy na Świętą Polskę.
P.S.
Chyba jak zwykle najlepsze telefony będą po północy…
Może się jednak spróbujemy wstrzelić?…
Oczywiście wodza już nie będzie, bo to jest wielki wódz i nie będzie z plebsem po nocy siedział i gadał.
I dobrze. Bo aż zęby bolą od tej paplaniny.
I żal cholerny. Dlaczego Radio Maryja zwnowu zaczyna wywijać takie kulawe oberki?!!
Kiedyś krzaklewski dzisiaj duda.
Czy oni też mają nas za idiotów?
Nie nasza wina Panie Karolu, że nas okradają. Polska to kraj wciąż silny siłą narodu, pracowitego i wspaniałego. Mamy wszystko by być w dobrobycie, jesteśmy jak drzewo co roku wydające obfitość jabłek, tyle że mamy tego pecha, iż rokrocznie ktoś te jabłka nam kradnie, to chory niepolski system, nam siłą nadany jeszcze przez Moskwę, przyswojony przez zachód, który chce utrzymania “polskiego bałaganu”, bo Polska silna nikomu nie jest potrzebna, jest zagrożeniem dla USA, Rosji, Izraela, Niemiec i wszystkich innych, taka Polska potrzebna jest tylko Polakom, ale nie mamy szans, ten system jest zbyt potężny, jest sprawną maszyną silną wewnątrz siebie i popieraną z zewnątrz, obalenie go nie jest możliwe rękoma Polaków, chyba że w przypadku jakiejś światowej zawieruchy. Moim zdaniem taka Polska niezależna będzie, to kwestia czasu.
Cóż kogoś muszą zapraszać, szkoda tylko że forma wyklucza zadawanie trudnych pytań, a jak padną, to wodzu sprawę zagada, w tym jest dobry. Aż dziw mnie bierze że w czasie debaty z Komorowskim tamten nie uciekł ze studia, ale był to też nie ciekawy czas dla JK z przyczyn osobistych.
7 września 2013 godz. 00:44 - w odpowiedzi do: lju 00:14
Panie Lju.
Pięknie Pan pisze. Dziękuję, że daje Pan szansę miłej i mądrej rozmowy.
Nie myślałem, że aż tak mnie ruszy cała ta afera z RN. Przyznaję, miałem wielkie nadzieje. Widzę teraz, że zbyt wielkie.
I ja byłem i zapewne nadal pozostałem naiwny. Myślałem sobie – młode chłopaki, ale może to i dobrze, może dadzą radę…
Nie dali. I przykre jest to, że wyłożyli się na tak prostej, podstawowej sprawie.
A co z resztą? Gdzie te szczytne idee?! To był blef.
Teraźniejszość jest już tak bardzo zakłamana, że człowiek postępując uczciwie jest nieakceptowany, odrzucany.
Ja jednak nigdy się nie poddam. Im więcej Boga w sercu tym mniej marazmu i zniechęcenia.
To wszystko marność.
Ale znowu gdy się popatrzy na małe dzieci, i pomyśli jakie życie ich czeka, to…
Dziękuję, mi też się z Panem dobrze rozmawia (chociaż to panowanie jest czymś do czego mi ciężko przywyknąć :))
Mimo że spodziewałem się podobnych rzeczy, a nawet dużo gorszych w stosunku do RN, to i mnie to bardzo poruszyło. Jednak, o czym już zresztą dawno pisałem i co jest szczególne, RN odszedł od własnej proklamowanej istoty. Miał być ruchem społecznym, wyrazicielem woli narodowej Polaków. Ja rozumiałem to w ten sposób, iż będzie to organizacja oddolna, bez liderów, a jedynie z łatwo wymienialnymi rzecznikami narodowowymi, trybunami, będącymi pod stałą kontrolą wszystkich, takie postawienie sprawy uniemożliwiło by podobne prowokacje. Tutaj mimo deklaracji Winnickiego mamy do czynienia z ruchem wodzowskim i do tego nie społecznym, bo nim na dobre powstał owy ruch, góra już była. Wszystko idzie w stronę partii politycznej i możemy nawet dzisiaj obstawiać kto będzie na kanapie, gdy dostaną się do sejmu, wiadomo rzecz jasna że nie ludzie z dołu, ale ci, których już nam wskazują media, których wizerunki są upubliczniane. Roman Dmowski odrzucał wodzostwo i liderowanie, tym samym wszelką dyktaturę, rządzić winien naród, nie zaś narodem, tutaj ma miejsce jakaś dziwna gra, która mi się nie podoba. Mam sympatie względem RN, ale nie mam zaufania co do góry tego przedsięwzięcia. Jak już pisałem P. Holochera bardzo ceniłem i cenię, według mnie uczyniono wobec niego świństwo by się go pozbyć przed stworzeniem kolejnej systemowej partyjki. Mówiłem że tak się stanie kiedyś i stało się. Nie mogli się dobrać w inny sposób, to upublicznili prywatne rozmowy, w gruncie rzeczy bzdury, by skompromitować człowieka, by go zniszczyć i upodlić.
Poddanie się nie wchodzi w grę :) Jednak nie ma co ufać że “nasze” dzielne służby pozostawią jakikolwiek antysystemowy polski ruch bez opieki.
No i znowu! Znowu tak pięknie i wszystko na temat.
A co do panowania, to jakby co, to Karolek sum…Byłoby mi miło!
Żal żalem, ale popełnili fundamentalne błędy.
Po pierwsze sprawy Wiary – teoretycznie tak, ale praktycznie w zakrystii. Czyli kalka pisu.
Dalej.
Jesteśmy antysystemowi, reżim nas nie lubi i zwalcza, i z wzajemnością. Ale do telewizorni lecimy na każde zawołanie! Zupełenie też jak pisiorki.
style="float: left margin-right: 100px" class="subsec psalm">
Psalm responsoryjny
Ps 16
Ps 16 (15), 1-2a i 5. 7-8. 9-10. 11 (R.: por. 5a)
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.
Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie, *
mówię do Pana: «Tyś jest Panem moim».
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *
To On mój los zabezpiecza.
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.
Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, *
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.
Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.
Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię Twojej radości
i wieczną rozkosz *
po Twojej prawicy.
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.
Czytanie z Pierwszej Księgi KrólewskiejPan rzekł do Eliasza: «Elizeusza, syna Szafata z Abel-Mechola, namaścisz na proroka po tobie».Eliasz zszedł z góry i odnalazł Elizeusza, syna Szafata, orzącego: dwanaście par wołów przed nim, a on przy dwunastej. Wtedy Eliasz, podszedłszy do niego, zarzucił na niego swój płaszcz.Wówczas Elizeusz zostawił woły i pobiegłszy za Eliaszem, powiedział: «Pozwól mi ucałować mego ojca i moją matkę, abym potem poszedł za tobą».On mu odpowiedział: «Idź i wracaj, bo po co ci to uczyniłem?»Wtedy powrócił do niego i zaraz wziął parę wołów, złożył je na ofiarę, a na jarzmie wołów ugotował ich mięso oraz dał ludziom, aby zjedli. Następnie zabrał się i poszedłszy za Eliaszem, stał się jego sługą.
Ps 16 (15), 1-2a i 5. 7-8. 9-10. 11 (R.: por. 5a)
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.
Zachowaj mnie, Boże, bo chronię się do Ciebie, *
mówię do Pana: «Tyś jest Panem moim».
Pan moim dziedzictwem i przeznaczeniem, *
To On mój los zabezpiecza.
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.
Błogosławię Pana, który dał mi rozsądek, *
bo serce napomina mnie nawet nocą.
Zawsze stawiam sobie Pana przed oczy, *
On jest po mojej prawicy, nic mną nie zachwieje.
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.
Dlatego cieszy się moje serce i dusza raduje, *
a ciało moje będzie spoczywać bezpiecznie,
bo w kraju zmarłych duszy mej nie zostawisz *
i nie dopuścisz, bym pozostał w grobie.
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.
Ty ścieżkę życia mi ukażesz, *
pełnię Twojej radości
i wieczną rozkosz *
po Twojej prawicy.
Pan mym dziedzictwem, moim przeznaczeniem.
Bracia:Ku wolności wyswobodził nas Chrystus. A zatem trwajcie w niej i nie poddawajcie się na nowo pod jarzmo niewoli!Wy zatem, bracia, powołani zostaliście do wolności. Tylko nie bierzcie tej wolności jako zachęty do hołdowania ciału, wręcz przeciwnie, miłością ożywieni służcie sobie wzajemnie. Bo całe Prawo wypełnia się w tym jednym nakazie: «Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego». A jeśli u was jeden drugiego kąsa i pożera, baczcie, byście się wzajemnie nie zjedli.Oto, czego uczę: postępujcie według ducha, a nie spełnicie pożądania ciała. Ciało bowiem do czego innego dąży niż duch, a duch do czego innego niż ciało, i stąd nie ma między nimi zgody, tak że nie czynicie tego, co chcecie. Jeśli jednak pozwolicie się prowadzić duchowi, nie będziecie podlegać Prawu.
Słowa Ewangelii według Świętego ŁukaszaGdy dopełniały się dni wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jeruzalem, i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i weszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by przygotować Mu pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jeruzalem.Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: «Panie, czy chcesz, byśmy powiedzieli: Niech ogień spadnie z nieba i pochłonie ich?»Lecz On, odwróciwszy się, zgromił ich. I udali się do innego miasteczka.A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: «Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz».Jezus mu odpowiedział: «Lisy mają nory i ptaki podniebne – gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł położyć».Do innego rzekł: «Pójdź za Mną». Ten zaś odpowiedział: «Panie, pozwól mi najpierw pójść pogrzebać mojego ojca». Odparł mu: «Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże».Jeszcze inny rzekł: «Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu». Jezus mu odpowiedział: «Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego».
Może warto zapytać, dlaczego nie chce zawierzyć PiSu i Polski Najświętszej Maryi Pannie?
I czy nie ma lepszych kandydatów na prezydenta W-Wy i Polski niż uwolski profesor, socjolog Gliński?
Właśnie :)
A może nie warto pytać. Bo dość już żeśmy się napytali i naczekali.
Prezes powiedział jasno – Polska nie będzie krajem wyznaniowym.
Czyli jest jednym z największych strażników status quo.
Więc nie pytajmy a oznajmijmy mu – dość, skoro ty nie wierzysz to my nie wierzymy już tobie, nie chcemy cię, idź sobie w europejską cholerę.
Za Frondą cyt. z 04.09.13 :
//”Ja nie chcę budować państwa wyznaniowego, tylko państwo mocno osadzone w polskiej tradycji” – mówi w rozmowie z „Rz” Jarosław Kaczyński. I dodaje, że nowa konstytucja powinna zaczynać się wezwaniem do Boga.//
Bardzo dziękuję za uzupełnienie.
“Polskie tradycje” to bardzo pojemny zbiór. Światowid zaczyna być bardziej trendy niż JP2…
Och tam karoljozefie, co Ci szkodzi, posłuchaj :)
Pani Patrio!
Słucham, słucham.
!!!
Właśnie przed chwilą Jaruś pieprzy, że pakt atlantycki nam pomoże. Nie szybko ale na pewno…
Tak k! Zupełnie tak samo jak we wrześniu i jak jemu bratu w kwietniu…
To tylko demagogia, znamy czyny, znamy układ i za kim lobbuje J Kaczyński, on i jego ludzie w tonie Michnika nazywają Polaków mianem faszystów i antysemitów, wielbią się, gdy policja katuje ludzi za to że idą w MN. Ja takiego czegoś nie kupuje. JK jest aktorem jak wszyscy inni politycy, dostał tylko taką rolę. Pełen jestem współczucia jedynie dla jednego z nich, esbeka, któremu kazali przebrać się za babę, wyobraźcie sobie jak on musi cierpieć :) Wszystko to demagogia, pamiętam jak po Smoleńsku palikmiot udawał poważnego i nawróconego patriotę, wszyscy się na to chyba nabrali, a on sobie jaja robił, wszystko to demagogia, pustosłowie. Ja nie mam szacunku dla twarzy tego systemu. J Kaczyński mówi różne rzeczy, w zależności do kogo mówi, jak przemawiał w Sosnowcu, Gierek był patriotą, brak słów, no i sojusz z komuchami. Pozdrawiam
co za nudy
co za kłamliwe, niedorzeczne nudy
zadzwoń i powiedz mu to…
Przecież on doskonale zdaje sobie z tego sprawę
Pani Ojczyzno!
A żeby Pani wiedziała! Tylko dodzwonić się dzisiaj…
To rozumiem….
Szacunek.
Przez chwilę nie mogę teraz słuchać.
Czuwacie?
Pewnie, mogę Ci wszystko opowiedzieć :) Tyle że są to odpowiedzi przewidywalne, nie ma trudnych pytań, ale może się dodzwonie, to sam zadam.
Otóż to!
Ten facet gada, gada, gada.
Bez składu i ładu.
To tak jakby nacisnąć guzik i maszynka mówi wszystko do końca co ma wgrane w pamięci.
O!
Teraz super Gość zadzwonił. Zapytał o parytet srebra…!!!
Pani Patrio! Sama Pani widzi, że nie trzeba dziś koniecznie robić sobie odleżyn na uchu. Jednak mądrych ludzi nie brakuje.
“nie sądzę żeby Polska mogła podjąc taką decyzję indywidualnie”
Kochani Państwo!
Niech mnie ten krasnal całuje w d.
“Wpuści mnie ksiądz na minutę”?
Jeszcze jedno pytanie i spadam bo się zanudzę… eee. to już koniec uff!
I tym optymistycznym akcentem możemy podziękować Kaczyńskiemu. Co on mówił na końcu? Jaki Zdzisław Pupa? Nowy rząd techniczny? Nie dosłuchałem… Dobranoc
Panie Lju.
Napiszę Panu coś.
To nie jego wina. To nasza wina. Nie zasługujemy na Świętą Polskę.
P.S.
Chyba jak zwykle najlepsze telefony będą po północy…
Może się jednak spróbujemy wstrzelić?…
Oczywiście wodza już nie będzie, bo to jest wielki wódz i nie będzie z plebsem po nocy siedział i gadał.
I dobrze. Bo aż zęby bolą od tej paplaniny.
I żal cholerny. Dlaczego Radio Maryja zwnowu zaczyna wywijać takie kulawe oberki?!!
Kiedyś krzaklewski dzisiaj duda.
Czy oni też mają nas za idiotów?
Nie nasza wina Panie Karolu, że nas okradają. Polska to kraj wciąż silny siłą narodu, pracowitego i wspaniałego. Mamy wszystko by być w dobrobycie, jesteśmy jak drzewo co roku wydające obfitość jabłek, tyle że mamy tego pecha, iż rokrocznie ktoś te jabłka nam kradnie, to chory niepolski system, nam siłą nadany jeszcze przez Moskwę, przyswojony przez zachód, który chce utrzymania “polskiego bałaganu”, bo Polska silna nikomu nie jest potrzebna, jest zagrożeniem dla USA, Rosji, Izraela, Niemiec i wszystkich innych, taka Polska potrzebna jest tylko Polakom, ale nie mamy szans, ten system jest zbyt potężny, jest sprawną maszyną silną wewnątrz siebie i popieraną z zewnątrz, obalenie go nie jest możliwe rękoma Polaków, chyba że w przypadku jakiejś światowej zawieruchy. Moim zdaniem taka Polska niezależna będzie, to kwestia czasu.
Cóż kogoś muszą zapraszać, szkoda tylko że forma wyklucza zadawanie trudnych pytań, a jak padną, to wodzu sprawę zagada, w tym jest dobry. Aż dziw mnie bierze że w czasie debaty z Komorowskim tamten nie uciekł ze studia, ale był to też nie ciekawy czas dla JK z przyczyn osobistych.
Panie Lju.
Pięknie Pan pisze. Dziękuję, że daje Pan szansę miłej i mądrej rozmowy.
Nie myślałem, że aż tak mnie ruszy cała ta afera z RN. Przyznaję, miałem wielkie nadzieje. Widzę teraz, że zbyt wielkie.
I ja byłem i zapewne nadal pozostałem naiwny. Myślałem sobie – młode chłopaki, ale może to i dobrze, może dadzą radę…
Nie dali. I przykre jest to, że wyłożyli się na tak prostej, podstawowej sprawie.
A co z resztą? Gdzie te szczytne idee?! To był blef.
Teraźniejszość jest już tak bardzo zakłamana, że człowiek postępując uczciwie jest nieakceptowany, odrzucany.
Ja jednak nigdy się nie poddam. Im więcej Boga w sercu tym mniej marazmu i zniechęcenia.
To wszystko marność.
Ale znowu gdy się popatrzy na małe dzieci, i pomyśli jakie życie ich czeka, to…
Dziękuję, mi też się z Panem dobrze rozmawia (chociaż to panowanie jest czymś do czego mi ciężko przywyknąć :))
Mimo że spodziewałem się podobnych rzeczy, a nawet dużo gorszych w stosunku do RN, to i mnie to bardzo poruszyło. Jednak, o czym już zresztą dawno pisałem i co jest szczególne, RN odszedł od własnej proklamowanej istoty. Miał być ruchem społecznym, wyrazicielem woli narodowej Polaków. Ja rozumiałem to w ten sposób, iż będzie to organizacja oddolna, bez liderów, a jedynie z łatwo wymienialnymi rzecznikami narodowowymi, trybunami, będącymi pod stałą kontrolą wszystkich, takie postawienie sprawy uniemożliwiło by podobne prowokacje. Tutaj mimo deklaracji Winnickiego mamy do czynienia z ruchem wodzowskim i do tego nie społecznym, bo nim na dobre powstał owy ruch, góra już była. Wszystko idzie w stronę partii politycznej i możemy nawet dzisiaj obstawiać kto będzie na kanapie, gdy dostaną się do sejmu, wiadomo rzecz jasna że nie ludzie z dołu, ale ci, których już nam wskazują media, których wizerunki są upubliczniane. Roman Dmowski odrzucał wodzostwo i liderowanie, tym samym wszelką dyktaturę, rządzić winien naród, nie zaś narodem, tutaj ma miejsce jakaś dziwna gra, która mi się nie podoba. Mam sympatie względem RN, ale nie mam zaufania co do góry tego przedsięwzięcia. Jak już pisałem P. Holochera bardzo ceniłem i cenię, według mnie uczyniono wobec niego świństwo by się go pozbyć przed stworzeniem kolejnej systemowej partyjki. Mówiłem że tak się stanie kiedyś i stało się. Nie mogli się dobrać w inny sposób, to upublicznili prywatne rozmowy, w gruncie rzeczy bzdury, by skompromitować człowieka, by go zniszczyć i upodlić.
Poddanie się nie wchodzi w grę :) Jednak nie ma co ufać że “nasze” dzielne służby pozostawią jakikolwiek antysystemowy polski ruch bez opieki.
No i znowu! Znowu tak pięknie i wszystko na temat.
A co do panowania, to jakby co, to Karolek sum…Byłoby mi miło!
Żal żalem, ale popełnili fundamentalne błędy.
Po pierwsze sprawy Wiary – teoretycznie tak, ale praktycznie w zakrystii. Czyli kalka pisu.
Dalej.
Jesteśmy antysystemowi, reżim nas nie lubi i zwalcza, i z wzajemnością. Ale do telewizorni lecimy na każde zawołanie! Zupełenie też jak pisiorki.
Z czym do ludzi? HGW?!
Po prostu silne parcie na stołki :)