Strach przed patriotyzmem i edukacją

Jordan

Strach przed patriotyzmem i edukacją

ogarnął radnych Dzielnicy V w Krakowie ?

Radni Dzielnicy V Krowodrza informują o Parku Jordana w Krakowie (Górka w Parku Jordana: replika klasztoru oraz skocznia http://lovekrakow.pl/aktualnosci/gorka-w-parku-jordana-replika-klasztoru-oraz-skocznia_5519.html) „Chcemy, aby park rozwijał się w sposób zrównoważony. W tym miejscu za dużo jest pomników i elementów patriotyczno-edukacyjnych, a za mało rekreacyjnych – komentuje Konrad Jarosz, przewodniczący Komisji Infrastruktury Komunalnej Dzielnicy V.”.


Nie jest to podejście oryginalne w stosunku do tej oazy patriotyzmu w Krakowie, którą w historii wielokrotnie dewastowano, gdyż raziły w niej pomniki Wielkich Polaków i elementy patriotyczno-edukacyjne. 


W okresie zaborów, mimo że Polski nie było na mapach, dr Henryk Jordan – gorący patriota, lekarz i działacz społeczny, stworzył w Krakowie miejsce gdzie sport i rekreacja łączyły się z edukacją i patriotyzmem – http://www.parkjordana.org/. Z tego miejsca i jego okolic (Oleandry !) zaczęła się droga do niepodległości Polski. 


Nie bez przyczyny Hans Frank podczas okupacji niemieckiej przystąpił do niszczenia Parku Jordana – tego co symbolizowało historię niepodległej Polski. Na drodze do niszczenia Polski Hans Frank przystąpił do niszczenia pomników Wielkich Polaków postawionych w Parku przez dr. Henryka Jordana dla propagowania edukacji patriotycznej. 


Całe szczęście część pomników uratował z narażeniem życia prosty kamieniarz – Franciszek Łuczywo. W PRL-u niektóre z nich wróciły do Parku Jordana, ale instalatorów systemu komunistycznego w Polsce raziła zbyt duża ilość pomników i elementów patriotyczno-edukacyjnych (podobnie jak obecnie radnych Dzielnicy V) , które zdołał uratować prosty kamieniarz. Pozwolono na postawienie tylko części z uratowanych pomników (dziś w tzw. kole centralnym Parku). Kilka uratowanych pomników zezwolono postawić dopiero w 1972 r. widocznie uznając, że Piotr Skarga, czy Zygmunt Krasiński nie stanowią już zagrożenia dla Polski Ludowej.


Pomniki jordanowskie były jednak nadal niszczone, choćby w ciemnych latach 80-tych, a w III RP wiele z nich jest w stanie opłakanym http://wkrakowie2013.wordpress.com/2013/12/01/alarmujacy-stan-pomnikow-w-krakowskim-parku-jordana/ 
co chyba nie przeszkadza/-ło Radzie Dzielnicy V, ale przeszkadzało np. mnie- mieszkańcowi V dzielnicy i po obywatelskim, bezpłatnym, wykonaniu inwentaryzacji stanu tych pomników Rada Miasta jednak podjęła słuszną decyzję, aby te pomniki uratować dla edukacji patriotycznej.


Kontynuując ideę H. Jordana obecny Prezes Towarzystwa Parku im. Dr H. Jordana – Kazimierz Cholewa realizuje autorski projekt budowy Galerii Wielkich Polaków XX wieku stawiając kolejne pomniki ( już 20) tym, którzy dobrze się zasłużyli Polsce, w trudnych czasach zachowali się jak trzeba, ale byli za to wyklęci z pamięci. http://niezlomniwparkujordana.wordpress.com/


Co więcej, zarówno na okoliczność odsłaniania kolejnych pomników, jak i z okazji wielu rocznic, w Parku odbywają się piękne uroczystości patriotyczne http://wkrakowie2014.wordpress.com/tag/park-jordana/ organizowane przez Prezesa Towarzystwa wysiłkiem patriotycznym, bez dotacji finansowej. 
Park jest swoistą szkołą historii pod gołym niebem wypełniając częściowo lukę w edukacji szkolnej. To widocznie budzi niepokój tych, którzy boją się prawdy o polskiej historii, boją się jasnego określania – kto bohater, a kto zdrajca. 


Nie bez przyczyny i dziś pomniki są dewastowane przez tych, którzy nie potrafili się /nie potrafią zachować się jak trzeba, choć do tej pory pozostają nieznani. Policja nie była w stanie ich wytropić.
Jakoś trudno znaleźć informacje o działaniach Rady Dzielnicy V http://www.dzielnica5.krakow.pl/
dla powstrzymania dewastacji pomników, a łatwo można znaleźć dezaprobatę radnych dla stawiania pomników, roli edukacyjnej i patriotycznej Parku. Widać duch Hansa Franka nadal jest obecny w V Dzielnicy, której część była dzielnicą niemiecką w czasie okupacji. 


Mnie, jako mieszkańcowi V Dzielnicy, zależy na reaktywacji ducha Henryka Jordana i mam świadomość, że wielu mieszkańcom V Dzielnicy, i nie tylko tej dzielnicy, ten duch jest niezbędny do życia niczym powietrze. Działania patriotyczne obecnego Prezesa Parku, realizowane w duchu działań H. Jordana, mają aprobatę wielu mieszkańców Krakowa, którzy tłumnie uczestniczą w uroczystościach patriotycznych w Parku. 


Co robi w tym zakresie Rada V Dzielnicy Krakowa ? Widocznie nie lubi patriotyzmu, edukacji, chyba Polski w ogóle, ale też mieszkańców Krakowa, w tym mieszkańców V Dzielnicy, których niby ma reprezentować i się z nimi kontaktować, na co ma swój budżet. Ja usiłowałem wielokrotnie zainteresować Radę V Dzielnicy problemami tej dzielnicy, a okolicami Parku Jordana w szczególności – ale bez należytego rezultatu.


Chcemy, aby park rozwijał się w sposób zrównoważony.” mówi radny narzekając na niedostatek elementów rekreacyjnych w Parku, nie informując dlaczego część rekreacyjna nie równoważy części patriotycznej Parku i co robiła Rada aby było inaczej. 
Fakt, że w części rekreacyjno-sportowej ducha dr. H. Jordana nie widać. Zbudowano wiele boisk sportowych, ale braki są widoczne i poziom infrastruktury sportowej daleko odbiega od poziomu z czasów Henryka Jordana.


Dziw bierze, że brak jest szatni dla uprawiających sport, brak umywalek, pryszniców, a nawet toalety ! 
Co więcej tak zorganizowano dojazdy do Parku, że karetki pogotowia nie mogą swobodnie się do niego dostać, ani z niego wydostać, gdy nastąpi wypadek (http://wkrakowie2013.wordpress.com/2013/08/03/park-jordana-pod-obywatelska-lupa/comment-page-1/). W części rekreacyjno-sportowej uprawiana jest działalność biznesowa z uprzywilejowanym dojazdem zagrażającym pieszym oraz szalejącymi po całym Parku gokartami !

Co Rada zrobiła/uchwaliła/zaleciła aby było inaczej, aby część rekreacyjna Parku dorównała poziomem części patriotycznej ?

Może jest tak, że część patriotyczna się wyróżnia, bo Rada nie ma na nią wpływu ? a gdyby miała, to by została zdegradowana do poziomu części rekreacyjnej ? Odnosi się wrażenie, że Radzie chodzi o równanie w dół, bo poziom oddziaływania patriotycznego i edukacyjnego Parku ją razi. Czy w opinii, że w Parku jest za dużo pomników, nie kryje się groźba ich zmniejszenia/zburzenia ?

Czy mieszkańcy Dzielnicy V nie powinni taką Radę przenieść w stan nieszkodliwości ?

Atmosferę wokół Parku można sprowadzić do walki dwóch duchów – ducha Henryka Jordana i ducha Hansa Franka. Dziw bierze, że ta walka toczy się na platformie III RP.

O autorze: Józef Wieczorek

W XX w. geolog z pasji i zawodu, dr, b. wykładowca UJ, wykluczony w PRL, w czasach Wielkiej Czystki Akademickiej, z wilczym biletem ważnym także w III RP. W XXI w. jako dysydent akademicki z szewską pasją działa na rzecz reform systemu nauki i szkolnictwa wyższego, założyciel i redaktor Niezależnego Forum Akademickiego, autor kilku serwisów internetowych i książek o etyce i patologiach akademickich III RP, publicysta, współpracuje z kilkoma serwisami internetowymi, także niezależny fotoreporter – dokumentuje krakowskie ( i nie tylko) wydarzenia patriotyczne i klubowe. Jako geolog ma wiedzę, że kropla drąży skałę.