Kto stoi za Ewą Kopacz?

NIEMCY BERLIN PREMIER KOPACZ KANCLERZ MERKEL SPOTKANIE

Jak niektórzy jeszcze pamiętają, w Smoleńsku za Ewą Kopacz stała złamana brzoza, a dziś?

Wychodząc naprzeciw zapotrzebowaniu opinii publicznej w kwestii wyborczych rozstrzygnięć – kto za kim stoi – postanowiłem z racji niedoszacowania tego ważnego problemu związanego z Ewą Kopacz uchylić nieco rąbka tajemnicy i o tym napisać.

Po pierwsze koń, a konkretnie Ewa Kopacz „jaka jest, każdy widzi”. Być może trochę szafuję słowem „każdy”, bo na pewno nie widzą tego idioci, ale idioci zwykle tak mają, że najlepiej widzą w telewizji.

Kto stoi za Ewą Kopacz?

Za Ewą Kopacz w chwilach trudnych stoją różni ludzie. Podczas pamiętnej wizyty w Niemczech „tuż za” stała Angela Merkel, bez której pomocy sojuszniczka komunistów z ZSL-u najprawdopodobniej wyszłaby poza ogrodzenie. Merkel sterowała Kopacz nie tylko podczas spaceru po czerwonym dywanie, ale przede wszystkim w politycznych kuluarach. Trudno o bardziej dobitny przykład niż ten z ostatniego unijnego szczytu, podczas którego psiapsiółka od kawy obdarowana rangą ministra od spraw wewnętrznych, wyraziła w imieniu “rządu” zgodę na przyjęcie do Polski dorodnej islamskiej męskiej młodzieży. W takiej sytuacji należy sobie postawić pytanie: co jest gorsze: pisowski wampir Macierewicz, który czai się, aby wyskoczyć zza czyichś pleców i rozerwać w patriotycznym szale krtań zdrajcom i renegatom, czy może Merkel, której rozkazy wzorem zniemczonego Tuska wykonuje Ewa Kopacz?

Czy za Kopacz stoją również islamiści?

Nie sądzę, aby tak było. Politycznie sprostytuowany rząd Kopacz przyjąłby nawet kosmitów, gdyby tylko dostał odpowiednie instrukcje. Oczywiście z odpowiednim wiktem i opierunkiem, bo właśnie taki poziom wybiórczego altruizmu prezentuje obecna ekipa.

Kto jeszcze stoi za Kopacz?

Za Ewą Kopacz stoją synowie i córki słynnych banderowców i komunistów. Specjalnego wsparcia zza oceanu udzielił Kopacz syn komunistycznego aparatczyka i wnuk donosiciela NKWD (1), członka stalinowskich formacji zwalczających Żołnierzy Niezłomnych – Tomasz Cimoszewicz. Wsparcia tradycyjnego udzielił kandydujący z list PO Miron Sycz (2), którego ojciec Ołeksander Sycz – członek Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów, był strzelcem w pododdziale UPA “Mesnyky” i razem z niedobitkami formacji: Wehrmachtu, Grenzschutzu, Bahnschutzu toczył walki z Polakami podczas których dokonywano mordów na polskiej ludności cywilnej. Jak przystało na syna banderowca i przykładnego POlszewika partyjna droga Mirona Sycza wygląda typowo: PZPR, Kongres Liberalno-Demokratyczny, Unia Wolności i Partia Demokratyczna. Mandaty uzyskiwał z rekomendacji SLD-UP i PO. Miron Sycz razem z kolegami z PO twierdzi, że na Wołyniu nie dokonano ludobójstwa.

Najnowszym nabytkiem stojącym “za” i “przy” jest Andriy Petranyuk, o którym prezes Społecznej Fundacji Pamięci Narodu Polskiego dr Lucyna Kulicka  wyraziła się: ”banderowski zięć Kopacz”, a Rafał Ziemkiewicz na wiadomość o błyskawicznym awansie ww. na Polaka napisał: „Ukrainiec z Kanady, to jak Niemiec z Argentyny”. W tym przypadku pole do popisu mają zwolennicy spiskowej teorii, głoszący tezę o ulokowaniu odpowiedniego człowieka w odpowiednim miejscu.

Oprócz polityków lekkich obyczajów, którzy lekko sobie ważą dobro i pomyślność Rzeczpospolitej, za PEK stoją murem lokalne sitwy, a także siedzą, rozmieszczone w różnych zakładach karnych mniejszości moralne. Niewykluczone, że już wkrótce, zgodnie z ostatnimi rewelacjami tygodnika „wSieci”, krajobrazu dopełni muzułmańska mniejszość w sile 100 tys., bo na taką liczbę islamskich imigrantów wyraziła podobno zgodę w kuluarach Ewa Kopacz.

_______________________________________________________________

1) Pół wieku zarazy. 1944-200 (…) SPRAWA MIKOŁAJA I WŁODZIMIERZA CIMOSZEWICZÓW

2) partyjna droga Sycza

Zdjęcie: PAP/Radek Pietruszka

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne