Ks. Stanisław Małkowski NIEBO PRAGNIE POLSKI ŻYWEJ I ZWYCIĘSKIEJ

Warszawska Gazeta 30 października – 5 listopada 2015 r.

KOMENTARZ TYGODNIA

fsdgdfgdfgdfgdfgdfgdfgfgdgdfg

 

Ks. Stanisław Małkowski

NIEBO PRAGNIE POLSKI ŻYWEJ I ZWYCIĘSKIEJ

 

Drugie zwycięstwo wyborcze odniesione mimo licznych i już ujawnionych fałszerstw ze strony zakłamanego przeciwnika, wśród znaków Bożego prowadzenia, zobowiązuje nas, solidarnych Polaków, do kolejnych zwycięstw mocą modlitwy i czynu, w duchu wiary, męstwa i odwagi. Pamiętajmy, że złe duchy i służący im źli ludzie są tchórzami, nadrabiającymi brak odwagi tupetem, bezczelnością, hucpą i pogardą. Oby nam nie zabrakło odwagi i męstwa na drodze prawdy i prawa miłości, posłuszeństwa Bogu i szacunku wobec ludzi.

 

Liturgia 31. niedzieli zwykłej czytaniami mszalnymi o przykazaniu miłości Boga i bliźniego, a także o nieprzemijającym zbawczym kapłaństwie Jezusa Chrystusa, ustępuje uroczystości Wszystkich Świętych 1 listopada. Pierwsza lekcja z księgi Apokalipsy ukazuje świętych, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swoje szaty, i wybielili je we krwi Baranka (Ap. 7,14). Św. Jan Apostoł mówi w drugiej lekcji, że każdy, kto z dziecięcą ufnością w Bogu Ojcu pokłada nadzieję, uświęca się, podobnie jak On jest święty (1 J 3,3). Nie wystarczy więc ufać ludziom i własnej sile. Ewangeliczne błogosławieństwa (Mt 5, 1-1) ukazują drogę do świętości różną od dążenia do ludzkiej wielkości, osiąganej tymczasowo mocą posiadania, chwilowych pociech i zaspokojeń, hałasu, bezprawia, okrucieństwa, nieczystości, wojny, przemocy, kłamstwa.

 

Mamy więc do wyboru dwie drogi: ku wiecznej nagrodzie w niebie albo ku ostatecznej przegranej wśród przemijających nagród prestiżowych, finansowych i konsumpcyjnych. Owoce wielu ludzkich zwycięstw bywają częściowo lub w całości marnowane, gdy brakuje odniesienia do Boga i trwania w posłuszeństwie wobec zawartej w naszej naturze i objawionej nam prawdy. Polityka kompromisu i „grubej kreski” zmierza w stronę zgody na zło w postaci dyktatury relatywizmu („jest wiele prawd”) i nihilizmu („obiektywnych wartości prawdy i dobra nie ma”). Takiej polityce chaosu służy zakłamany język, gdy odnoszących się do rzeczywistości pojęć i słów się unika lub nadaje się im przeciwne znaczenie, gdy posługuje się emocjonalną, irracjonalną „nowomową”. Przykładem bezsensownej nowomowy w czasach socjalizmu i komunizmu były słowa „postęp”, „postępowy”, kojarzące się dobrze w przypomnieniu, że postępowy może być paraliż.

 

Postkomunizm lubi posługiwać się określeniem „zrównoważony rozwój”. Chyba tylko ktoś głupi nie chce równowagi i rozwoju! Tymczasem za miłym, ale nierozumnym określeniem kryją się irracjonalne ideologie szkodzące polityce, ekonomii, kulturze, społecznej więzi, takie jak totalitarny projekt superpaństwa, ideologie globalnego ocieplenia wraz z pakietem energetyczno-klimatycznym, ideologia multi-kulti, połączona ze sterowaną i finansowaną inwazją islamu oraz ideologia gender – gorsze od marksizmu i komunizmu. Poprawność polityczna nakazuje bezmyślną zgodę na „zrównoważony rozwój”, zawarty i zapisany w konstytucji III RP.

 

Bez odwołania się do wspólnoty nieba nie jest możliwe budowanie wspólnoty na ziemi. Zdolność do tworzenia wspólnoty Bożo-ludzkiej i międzyludzkiej jest wymiarem obrazu Trójcy Świętej w człowieku. Natomiast przestępcze wspólnictwo i związane z nim korzyści jednych kosztem krzywdy drugich wynikają z działania twórcy podziałów, czyli diabła – wynalazcy kłamstwa i śmierci. Obecny lament beneficjentów poprzedniego układu łączy się z całkowitą obojętnością na ludzką krzywdę.

 

Święty Jan Paweł II w dniu swojego liturgicznego wspomnienia kilka dni temu 22 października, mówi: Polsko, Ojczyzno moja! Nawet nie wiecie, kochane dzieci, jak bardzo droga sercu Pana naszego jest nasza ojczyzna. Jak wielkie są dzieła, które mają się wypełnić w polskim narodzie i przez ten naród. Czas, kiedy wszystko się okaże, czas, kiedy prawda zwycięży kłamstwo, kiedy dobro odniesie zwycięstwo, jest bliski i będzie on waszym udziałem. Potrzeba było ofiary, potrzeba było próby serc, potrzeba było czasu. Wszyscy święci i męczennicy polscy stoją przed Barankiem i proszą za wami. Amen.

 

Skoro oręduje za nami wspólnota nieba, konieczne jest odwołanie się do tej wspólnoty w trosce o dom ojczysty. Formą sprawdzoną i skuteczną tego modlitewnego wezwania na pomoc nieba, jest Krucjata Różańcowa za Ojczyznę. Warunkiem spełnienia naszych słusznych próśb i pragnień jest ufne posłuszeństwo woli Boga, czyli społeczne i narodowe poddanie się władzy Jezusa Chrystusa jako Króla Polski z woli i wyboru Polaków. Takich wyborów nie da się zakłamać ani sfałszować. Trzeba więc przeprowadzić je w Polsce i w tych krajach, które zechcą powstać i żyć.

 

O autorze: Judyta