Ks. Stanisław Małkowski KRZYŻ ZNAKIEM PRZEMIANY ZAPOWIEDZIANEJ W KANIE

Warszawska Gazeta 15 – 21 stycznia 2016 r.
KOMENTARZ TYGODNIA

Ks. Stanisław Małkowski
KRZYŻ ZNAKIEM PRZEMIANY ZAPOWIEDZIANEJ W KANIE

Ewangelia niedzielna 17 stycznia mówi o cudzie, którego Jezus dokonał na weselu w Kanie Galilejskiej. Na ufną prośbę Maryi Matki Jezus przemienił wodę w wino (J2, 1-12). Odpowiedź Jezusa na słowa Maryi: Nie mają już wina, wydaje się odmową uczynienia cudu: Czy to moja lub twoja sprawa Niewiasto? Czyż jeszcze nie nadeszła godzina moja?

Uroczyste słowo „niewiasta” nawiązuje do Protoewangelii, którą Bóg wypowiedział w Raju do węża: Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie a Niewiastę, między potomstwo twoje a potomstwo Jej: ono [ona wg Wulgaty] zmiażdży ci głowę (…) (Rdz 3, 15). To słowo wypowiedziane w Kanie wraz z odniesieniem się do „godziny” Jezusa, czyli czasu Jego męki, zapowiada również zwrócenie się konającego na krzyżu Jezusa: Niewiasto, oto syn Twój, ze wskazaniem na św. Jana, a wraz z nimi w jego osobie – na nas – współcierpiących ze Zbawicielem.

Po tych proroczych słowach Maryja mówi do sług weselnych: Zróbcie wszystko, cokolwiek Jezus wam powie. A Jezus wzywa do napełnienia sześciu stągwi kamiennych wodą, i słudzy czynią to posłusznie. Wtedy dopiero, gdy stągwie napełniły się aż po brzegi, spełnia się cud przemiany wody w wino.

Warunkiem więc owego cudu jest wstawiennictwo Maryi oraz posłuszeństwo sług. To, co wydarzyło się w Kanie św. Jan Ewangelista nazywa początkiem znaków Jezusa.
Co oznacza cud i jego weselne okoliczności w Kanie?
Już samo wesele jest zapowiedzią godów weselnych Baranka Bożego, który szuka oblubienicy i ją znajduje po to, aby poślubić odkupioną przez siebie ludzkość w mocy Nowego Przymierza. Drugie cudownie darowane wino, lepsze od pierwszego, którego zabrakło, jest zapowiedzią uczty mesjańskiej w niebie. My jesteśmy sługami weselnymi, gdy napełniamy w życiu doczesnym stągwie oznaczające sześć dni stworzenia, współdziałając posłusznie z Bogiem Stwórcą i Zbawcą. Woda oznacza pracę, modlitwę i cierpienia, wierność Bogu, pełnienie Jego woli. Pierwsze wino jest darem Boga Stwórcy, ale tego wina musi zabraknąć wraz ze schyłkiem ludzkiego życia ku śmierci. Natomiast nie zabraknie tego drugiego, lepszego wina radości wiecznej.

Dzieło zbawcze Boga naprawia to wszystko, czego zabrakło w wyniku grzechu nieposłuszeństwa ludzi niewiernych Bogu, dziedziczących śmierć zawartą w grzechu pierworodnym. Wszystkie cuda Jezusa, aż po zwycięstwo paschalne, zawierają się w cudzie przemiany wody w wino, rozumianym jako znak i zapowiedź. Cud konsekracji wina z kroplą wody w czasie każdej Mszy świętej jest większy od cudu w Kanie. Tę kroplę w czasie przygotowania darów ofiarnych trzeba dodać do kielicha z winem na znak naszej gotowości uczestniczenia w przemianie eucharystycznej.
Ludzka odmowa udziału w Mszy świętej jest podobna do postawy sług niewiernych, który mówią: po co nam woda, chcemy wina i sami się o nie postaramy, przecież są w pobliżu sklepy nocne.

Dlatego tak ważna jest Msza święta i modlitwa za ojczyznę. Dlatego tak potrzebny jest krzyż, bo tablice ludzkiej pamięci, podobne do nagrobków, nie wystarczą. Sami siebie nie zbawimy, ludzkie siły bez Bożej pomocy i wstawiennictwa Maryi Matki nie wystarczą dla ocalenia Polski oraz innych narodów. Krzyż jest znakiem zwycięstwa i Bożej chwały. Chrystus Król chce i dzisiaj objawić swoją chwałę, aby uwierzyli w Niego Jego uczniowie, którzy już trochę wierzą, ale połowicznie i niekonsekwentnie.

Mówi Jezus Chrystus Król do Polaków: Pokój wam! Pokój i błogosławieństwo miłosiernego mojego serca! Podstawą mojego tronu jest cała ziemia, ale moje stopy postawię w królestwie mojej Matki. Czas jest bliski. Amen! Dzieci moje wybrane, Krucjato, wasza modlitwa jest orężem, wasza modlitwa jest wsparciem w walce z mocami ciemności. Obecny atak jest ostatnim zrywem sił zła, to jest ostatni jego czas. Nie bójcie się, nic już nie zatrzyma przemian, nic już nie przeszkodzi w zwycięstwie dobra, nic nie przeszkodzi Królowi w jego panowaniu. Kochani, wasza modlitwa jest wsparciem dla tych, którzy oddali się Polsce i Kościołowi. Amen. Jezus wasz Brat.

Rozumiał to bł. ks. Jerzy Popiełuszko i dlatego trzeba widzieć w nim, w jego kapłańskiej posłudze i ofierze wstawiennictwo oraz patronat wobec Krucjaty za Ojczyznę i dzieła wyzwolenia Polski na znak dla narodów zatracających wiarę i tożsamość. Modlitwa ze zwróceniem się ku krzyżowi i ofierze eucharystycznej nie jest tylko ozdobą i dodatkiem, ale jest istotą narodowego powstania ze snu, który prowadzi ku śmierci. Cud w Kanie objawia chwałę Bożą i wzywa do wiary. Po męczeństwie błogosławionego ks. Jerzego, Ojciec Święty Jan Paweł II modlił się, aby z tej śmierci wyrosło dobro, tak jak z krzyża Zmartwychwstanie.
Tablica z parafrazą tych słów: Modlimy się, aby z tych (katyńskich, smoleńskich) śmierci wyrosło dobro, tak jak z krzyża Zmartwychwstanie powinna stanąć u stóp krzyża na Krakowskim Przedmieściu, nie zamiast i nie osobno. Narodowa pamięć ma połączyć się z Bożą, świętą pamięcią w chwale krzyża.

O autorze: Judyta